To mogłeś kupić chatkę za miastem. Odniosłeś się do mnie a ja jasno napisałam, że żaden remont nie wyprowadza mnie z równowagi. Kupiłam mieszkanie gdzie kupiłam i mam strzelać focha jak 5latka w piaskownicy o łopatkę? I 500+ nie biorę bo na dorosłe dzieci się nie należy. Nie lubię zawistnych ludzi i zazdrosnych. Jednak mnie zazdrość o nic nie zżera a ciebie już tak. Odchorujesz to, bo nerwy szkodzą na wszystko. Ale co mnie to obchodzi, Twoje życiie i zdrowie i Twoja sprawa.
Ja na waszym miejscu dowiedziałabym sie komu wasze dzieci przeszkadzaja. Chyba miło by sie tej osobie tam nie mieszkało
Nie rozumiem Cię Gościu 14.35. bo każdy ma jakiś kat na ziemi a szczególnie starsi.Moja babcia mieszka na wsi ale i tam młodzi ludzie nie dają żyć. Ciekawe gdzie Ty wyprowadzisz się na starość jak Cię dzieci opuszczą a po wychowaniu może i Cię nie opuszczą jak lenistwa nauczysz.
14:42 wiesz, jest mnóstwo starszych, bardzo sympatycznych osób. Nie są zrzędami, aże młodzi żyją? Czyż sami nie byliśmy dziećmi? Czyż sami nie zachowywaliśmy się głośno? Mnie nie knebnowali. Nie mieszkam na tej ulicy, ale empatii trochę należy mieć. Nie wieczne narzekania. A nie llepiej się rozejrzeć jaki piękny ten świat? Dużo optymizmu życzę, a do opieki to się zgłasza takich co nie zajmują się dziećmi, które mają5-6lat a od 7rż to już same mogą się podobno poruszać, skoro w szkołach wystarczy zgoda rodzica na powrót ze szkoły. Zgłaszać jak widzicie, że dzieciom się krzywda dzieje a nie jak się dobrze bawią.
Właśnie starsi niezgorzkniali ludzie, którzy mają dobry kontakt z wnukami to gwar zabaw dziecięcych dobrze odbierają i rozumieją. Nie rozumieją go tylko ci starsi, którzy źle wychowali swoje dzieci, które utraciły z nimi kontakt. Wtedy pojawia się zgryźliwość i zawiść oraz nietolerancja w stosunku do normalnych zachowań dzieci, które spędzają czas na wonym powietrzu z innymi dziećmi i w końcu mają szansę normalnie się rozwijać, a nie jak niejeden jedynak w domu w czterech ścianach zamknięty, często przed komputerem. Ot i cała prawda.
Tak, jak "coś się wydaje" to zaraz kontrolę należy wysłać. Nie ma chęci porozumienia tylko straszenie. Ot co. Homo homini lupus est
Tu nawet nie o straszenie chodzi tylko o ciągłą propagadę wymierzoną w rodzinę, o sianie pogardy dla rodziny i wartości jaką ona jest sama w sobie. Najgłośniej w rodzinę walą ci, którzy w przeszłości dokonali złych wyborów rozeznając swoją sytuację osobistą i teraz pozostało im wylewać swoje frustracje w necie.
Jak to czytam to nie widzę chęci rozwiązania "konfliktu" tylko dalsze podżganie. Pytanie do założyciela wątku: czy od momentu założenia "dyskusji" coś się zmieniło? Dzieci nadal "halasują" pod twoim oknem? Mimo to skarga jest już zlozona. Brawo.
A niech sobie składa, czasem trzeba do Mopsu pójśc a rodzice się pośmieją, skoro mieszkańcy tej ulicy nie narzekają. Może gazować dzieci oby nie przeszkadzały, wiązać... Litości co za paranoja i brak zajęcia.
Chyba ktoś kto to pisał rzeczywiście że wsi pochodzi. Choć cenie takich ludzi. Skoro Wy się smiejecie że skarg to chyba z Wami coś nie tak. To że macie dzieci i to rozwydzone to nie jesteście właścicielami osiedla. Nie każdy ma małe dziecko i to takie któremu mamusia na wszystko pozwala. Idźcie na Gutwin na Rawszczyzne i halasujcie do woli.
Gosiu do papieża franciszka może?
Gwar zabaw dzieciecych hahaha.zapraszam na Rosochy gdzie mamuśki na ławkach cały Boży dzień a dzieci wręcz ryczą i roznoszą wszystko przed blokiem.Z dzieckiem czasem trzeba się pobawić coś zorganizować a nie klapnąć na ławce i róbta co chceta
16:03 masz rację, ale 8-10latka nikt nie będzie pilnował i czasu na siłę nie zorganizuje..Najlepiej same się bawią. Mimo, że moje dzieci juz duże to te hałasujące w niczym mi nie przeszkadzają. Tak samo jak szczekające psy, czy starsi ludzie. Niby w czym i po co sobie szarpać nerwy czyimś życiem? Jak byliśmy mali też pewnie dokuczaliśmy.
Chyba już tylko On może im pomóc bo widzę że założyciel czy założycielka wątku już nie pisze a konflikt mają rodzice tych dzieci. A sprawa będzie się pewnie jeszcze ciągnąć. Rodzice dajcie dzieciom rozrywkę. Zabierać do Baltowa na Chęciny. Wy i dzieci będziecie mieli spokój a i ludzie z tego osiedla także. Już tego nie ogarniam. Ale bawcie się dobrze. W końcu wakacje są.
Jak już masz te 500 to chociaż Papieża szanuj bo gowniara z ciebie wychodzi i nie szanujesz tych którzy imienia Ci nie dali ale za to kasy.to po audiencji u Biskupa. Chyba współczuję tym ludziom co tam mieszkają
Nie bój się aga i nie martw o mnie. A 500+ jak ci dali to się ciesz, ja nie dostaję.
Gwoli ścisłości, nie wiem nawet, gdzie ta ulica. Mieszkam tu krótko i na Rosochach.Moje dzieci nie hałasują, bo 18 i 14latki raczej dokuczyć nie mogą.
I nie obrażaj mnie bo ja Ci nie ubliżałam.