Kobieto to Ty się puknij w głowę!!!Dzieci do 10 lat to matka za rączkę powinna prowadzac. Nie wiem ile masz ale z okna dziecka przed śmiercią nie uchronisz. A jak masz czas w oknie stać to idź z dziećmi do parku albo wyślij na kolonię jak ci w domu przeszkadzaja
A jakie jest ograniczenie prędkości na takiej ulicy?
Na uliczkach osiedlowych dzieci powinny być jak najbardziej bezpieczne.
Jak bawią się w parku to może i bezpieczne. Rodzicu ogarnij się. Dziecko na ulicy to pewna śmierć. Nie masz czasu na wychowanie to nie rób. Masz posesję to wypusc na ogródek. Wiadomości nie czytasz czy dziecka nie kochasz
20:17 ja moje dzieci wychowałam w domu i miały ogrodzone podwórko, teraz mieszkam w bloku i wiem, że dzieci muszą się wyszaleć, znam też przepisy, więc nie rozjadę żadnego a jeżdżą ulicą i na rolkach i deskorolkach, rowerach i wcale normalnym ludziom co mają za grosz empatii to nie przeszkadza. Uważa się na osiedlu jak się jest za kierownicą lub wyprowadza pod las. Dziki przyszły do miasta a więc pod lasem będzie spokój.
Żeby nie było, moje nie miały okazji się tak bawić w tak dużym towarzystwie, a teraz są duże, więc na rolkach po ulicy nie jeździły. Kierowca ma uważać w terenie zabudowanym a dziecko ma prawo hałasować.
20:08 e tam do 10, ja moją 18latkę jeszcze prowadzam za rączkę, ma takie drobniutkie te rączki i izoluję Ją przed rówieśnikami, sprawdzam czy się nie spociła i kupuję dobre gry aby nie narobiła hałasu na klatce schodowej bo starsi chcą mieć spokój. Lepiej i bezpieczniej jest jak jest przy mnie i spokojnie gra na konsoli albo siedzi w internecie.
A o kim Pani mówi. Bo u mnie na ulicy to same farbowane blondyny.
Takiego.....nie chce znać i wstyd się przyznać że mogłam poznać. Mamusia pełną gębą i na tym się kończy
Jak się łatwo dajesz wyprowadzić z równowagi... Popracuj nad sobą, bo do dyskusji się nie nadajesz.
Jakbym byłam taką mamusią jak Ty ?to może i masz rację że nie ma z kim rozmawiać bo do pięt mi nie dorastasz. Żegnam
Aha i jeszcze jedno. Gdybym nie miała racji to nasza społeczność oczywiście wyłączając Pani (choć to za dużo powiedziane) nie przyznała by mi racji i nie kontrolowala by wątku gdybym nie miała racji i nie zglosila by sprawy do urzędu. Mamusie z Dygasińskiego miejcie się na baczności. Kontrola nadchodzi.
widze ze stare nawyki wracaja w stylu uprzejmie donosze panie wladzo
Hahahhaa, nie strasz, nie strasz, bo się zes....
a po co tu obcy ma jechac ulica bez wylotu
19:08 a na której ulicy mieszkają tylko ludzie starsi? Jak się taka ulica znajdzie to można się przeprowadzić. Mam dorosłe dzieci ale też całe dnie biegały i dałam im żyć a nie izolować od rówieśników i nie kneblować. Nie przeszkadzają mi odgłosy dzieci a jak jadę autem to myślę i to wystarczy aby nie stwarzać sztucznych problemów.