Jestem po rozwodzie. Dziecko mieszka z matką, która nie chce dać dziecka do Pierwszej Komunii. I nie godzi się zebym ja się tym zajął. Ona mieszka w innej miejscowości. Co poradzicie sensownego. Szkoda mi chłopaka.
Mądra kobieta.
Popieram. Przynależność lub nie do jakiegokolwiek kościoła powinna być świadomą decyzją. Może tak dzieciaka przy chrzcie do partii od razu zapisać? Nie narzucajcie dzieciakom. Jutro Mikołaj po niebie z reniferami będzie latał :)
Co Ty nie powiesz Antares? Czy ktoś zmusza Cię do przynależności do Kościoła? Jakoś pierwsze słyszę o takich praktykach. Co do dzieci, to dopóki nie uzyskają pełnoletności odpowiadają za nie rodzice, czyż nie? Ja jako rodzic mam więc prawo wychowywać SWOJE dziecko w wierze, którą wyznaję. Co ono później z tym zrobi to już jego sprawa. Myślę jednak, że jeśli na co dzień nie widzi w domu hipokryzji tylko żywą, autentyczną wiarą to będzie ją kontynuować.
Najwidoczniej ta matka skorzystała z danego jej prawa i dziecka do sakramentu nie pośle. Jej prawo.