więc obserwuj co się wokół ciebie dzieje "motocykle są wszędzie" a nie jedziesz jak 100 letni dziadek ..chyba że to twoje żelazo nie mogło więcej
Ta "motocykle są wszędzie" bardzo mnie to śmieszy, bo jak jadąc na dębowa wolę wyjdzie mi sarna na drogę to napewno cztery razy sprawdzę lusterka czy przypadkiem nie leci za mną gsx-r 160km/h zanim depnę na hamulec. Albo jak będę chciał skręcić w lewo to napewno ocenię prędkość motocykla który jest 500m za mną żeby wiedzieć czy już skręcać czy może zaczekać 3 sekund żeby mnie na spokojnie wyprzedził a nie wbił mi się w drzwi. Ja nic do motocyklistów nie mam to są fajni ludzie i rozumiem ich pasję i to że lubią przycisnąć, ale jednak niektórzy zapominają że ich osłania tylko kask.
A wracając do tematu to mimo że sam nie lubię zamulania na drodze i lubię też przycisnąć, to jednak uważam że zanim się depnie to trzeba się zastanowić, są miejsca w których można sobie pozwolić i są takie gdzie trzeba jechać 40. A najlepiej to kupić coś z napędem na tył i można się na jakimś pustym parkingu wyszaleć, głośno jest, frajda jest, szpan jest i najwyżej można mandat dostać albo auto zepsuć ale przynajmniej nikomu się nic nie stanie.
Jak owe "motocykle są wszędzie", to niech uważają na samochody, bo one też "są wszędzie", a na dodatek samochodów jest więcej. Tak, że nie bełkotać o motocyklach...
no i wczoraj chyba gościu tym Audi RS przytarł się ze skuterem,koło Stokrotki na Pułankach (obok świateł) była Policja,Pogotowie..