Drodzy Forumowicze!Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu domu dla psa,który od kilku miesięcy błąka się w okolicach ulicy Sandomierskiej.Jest to niemłody już wyżeł.Psina jest już tak wycieńczona,że pozwala do siebie podejść i nie ucieka a nawet daje się pogłaskać(co jakiś czas temu nie było możliwe),dziś rano przebywał przy Biedronce na Sandomierskiej.
Kochani zgloscie to prosze do Animals lub do strazy miejskiej.Pies moze nie przezyc ..idzie zima.trzeba zareagowac jesli ktos go widuje...
Ale jak już ktoś wcześniej pisał na forum to był ten piesek zgłaszany do urzędu no i jak widać mają go gdzieś te nasze władze,które powinny się tym zająć,jest schronisko,a psina się błąka i nie wiadomo jak długo jeszcze,serce aż boli...
Widzisz tego pieska. Zatrzymaj go i dzwoń do UM. Mnie pani poinformowała, że wtedy wysyła po niego kogoś tam ale warunek jest taki, żeby piesek sobie gdzieś dalej nie poszedł tylko był w danym zgłoszonym miejscu..
http://www.um.ostrowiec.pl/samorzad/ochrona-srodowiska/bezdomne-zwierzeta.html
Jeśli ktoś wie gdzie ten piesek obecnie przebywa proszę o kontakt 515-953-737
Wczoraj widziałam tego psiaka o k.godz. 12 w okolicach Sądu, aż przystanęłąm, bo spał a wyglądał jakby nie żył, rzeczywiście wymęczony jest ale łagodny.
Trzeba informowac osobe zainteresowana tym psem...rozglagajmy sie i dzwonmy...pod podany numer.to moze byc szansa dla tego psa...
widze go czasem jak jade samochodem, nastepnym razem jak go zobacze na pewno zadzwonie pod ten numer, jestes osoba ktora chce go przygarnac?? jak tylko go zobacze to dam znac i moze uda Ci sie go zastac w tym samym miejscu, on sie kreci ciagle w tych samych rejonach wiec moze wystarczy go poszukac jesli chcesz go wziac do siebie?
a pani z um niech nie gada bzdur, musialabys/musialbys z tym psem stac w jednym miejscu pol dnia bo nie wiadomo kiedy ktos by podjechal, nie raz juz mialam sytuacje gdzie nie doczekalam sie pomocy strazy zumu czy urzedu miasta.
Tak działa ZUM trzeba poczekać , jak powiedzą że przyjadą to przyjadą. wiem co piszę bo już kiedyś i to 2 razy czekałam. Przy psie trzeba poczekać na ich przyjazd. Jak komuś zależy to poczeka a nie tylko pisanie i ubolewanie. Trzeba coś myśleć a nie tylko na gotowe.
Problem jest w tym,że tego pieska trudno zatrzymać!szybko zje co mu się da i ucieka!najprawdopodobniej nie słyszy.
Dziękuje wszystkim za zainteresowanie!piesek jest już bezpieczny!
A co się z nim stało? Schron? Dom ? Napisz.
tez wiem co pisze! dzwonilam kilka razy w sprawie psow i nikt nie byl zainteresowany. jak znajde psa o godz 17 to co mam zrobic? do 7 rano czekac az ktos przyjedzie o ile w ogole ktos przyjedzie? Mi odmawiano pomocy bo moze komus uciekl piesek i sam sobie wroci do domu i takie inne bzdety. niech mi nikt nie wmawia ze SM czy UM sa takie wspaniale i reaguja na zgloszenia. system jest CHORY. pelno w tym miescie blakajacych sie biednych brudnych zaglodzonych psow, moze jak jakis bedzie lezal z otwartym zlamaniem to ktoras z instytucji zareaguje w miare szybko, a tak to udaja debili.
psa da sie zatrzymac szelkami i smycza, ale tak jak mowie zlap psa po godzinach pracy UM i stoj z nim do rana. a przeciez na noc do domu go wziac nie mozesz bo.powiedza ze Twoj juz jest.
Żeby tak znalazł dom, jest pięknym psem i może ktoś się nim zaopiekuje, ja normalnie spać przez niego nie mogłam jak go widziałam takiego smutnego....raz wył żałośnie na wale Szewnianki....dokarmiałam go...on wciąż tęskni za panem, który go porzucił:((
Jedno w tym wszystkim jest pozytywne- są dobrzy i wrażliwi ludzie:))