Od jakiegoś czasu spotykam bezdomnego psa na ulicy Sienkiewicza. To piękny, duży, czarny pies. Bardzo wychudzony. Jeszcze przedwczoraj miał na sobie czerwoną, plecioną obrożę - dziś już jej nie miał. Jest niezwykle przyjazny, uległy... Dobrze dogaduje się z psami, zarówno z moją sunią, jak i z innymi psiakami, czego byłam świadkiem. Jeśli ktoś miałby możliwość przygarnąć tego psa, chociażby na dom tymczasowy, byłoby wspaniale! W tym czasie można by go odżywić, dać odrobinę ciepła, a przede wszystkim schronienie - bo w taki mróz biedak się włóczy - a jednocześnie szukać mu domu na stałe.
Pies wygląda na zdrowego, ma piękną krótką sierść, tylko to wychudzenie jest straszne! Jego brązowe oczka są smutne, ale niezwykle ufne.
Jeśli nie schronienie to może odrobinę jedzenia. Dzisiaj dałam mu jeść, także mogę powiedzieć, że przy jedzeniu nie staje się agresywny, nie warczy.
W imieniu tego psiaka proszę o pomoc!
zrobiłam to od razu, jak go zobaczyłam. nie mogą pomóc. straż miejska też odmówiła pomocy.
Ludzie nie mają serca.. Ja jak widze jakieś bezdomne zwierze to omal mi serce nie pęknie. Niestety jestem alergiczką i nie mogę mieć zwierząt, chociaż mimo to przygarnęłam kociaka, bo gdybym go nie wzięła to sumienie chyba by mnie zadręczyło..
on przemieszcza sie cały czas ale..
na pułankach..jest często widywany...
na osiedlu słonecznym i na iłzeckiej ..
czarny duzy z duużymi uszami:)
mi się wydaję że znam właścicielke tego psa o ile to ten pies wabił się aleks może ktoś zawoła jak go zobaczy i jak zareaguje to na bank ten sam pies i on jest z pułanek
No to kochaną panią ma/miał piesek... Szkoda gadać - m. mam nadzieję, że wypatrzysz tego psa i sama sprawdzisz czy to psiak tej pani. W razie czego wypadałoby zawiadomić służby o porzuceniu psa, narażeniu go na złą dole a kto wie czy nie na śmierć.
Jeżeli sądzisz,ze znasz tego psa to może zagadnij jego panią czy aby jej nie zginął.Spróbuj zainteresować sprawą policję.Wyrzucenie psa to przestępstwo i należy reagować.
pewnie kupiła małego kundelka a wyrosło spore psisko i teraz zawadza... co za ludzie... nogi się uginają na samą myśl - skąd te zwyrodnienia?
Czesto kreci sie pod babskim Światem na trzeciakow
Pojawia sie jeszcze ten pies gdzies?
Ja go nie widuje póki co. Ale podbijam, bo może ktoś coś wie na jego temat.
A ile dzieci głoduje w afryce? A wy tu pies...
No i wie ktoś coś na temat tego psiaka gdzie on teraz jest ??
możesz adoptować wirtualnie arykańskie dziecko skoro tak bardzo leży Ci to na sercu.Ja tam wole tu na miejscu psiakom pomagac.