Na lekcji wychowawczej pani pyta uczniów, kim chcieliby być w przyszłości?
Zgłasza się Jasiu i mówi:
Ja chciałbym w przyszłości być menelem.
Jak to menelem?Dziwi się nauczycielka.
Proszę pani, bo stałbym sobie pod sklepem cały dzień, a to samo w sobie jest przyjemne. Zero ZUSu, podatków, NFZ się mną nie interesuje. W lecie spałbym pod gołym niebem, w zimę w przytułku, ludzie się mną zaopiekują, bo ludzie z natury są dobrzy. Byłbym szczęśliwym, wolnym człowiekiem.
Pani uśmiechnęła się, że głupi Jasiu i przechodzi do dalszego prowadzenia lekcji.
Trzydzieści lat później.
Jasiu stoi na 80-tym piętrze swojego hotelu w Dubaju i spogląda na szereg nieruchomości, które również są jego własnością. Widzi zbliżający się swój helikopter, który za chwilę zabierze go na jego wyspę, a tam, w jego przystani czeka już jacht, który niedawno nabył.
Jasiu zamyśla się głęboko i głośno mówi do siebie:
- Kurwa, gdzie popełniłem błąd?
OO:05. Jak widać można się w życiu zapędzić i z marzeń lipa. A tak chciał być wolnym i szczęśliwym człowiekiem;);)