Może takich akurat tylko takich przyciągasz?
Mam też takie zezowate szczęście.
Ostatnio na portalu randkowym spotkałam chłopaka,umówiliśmy się raptem dwa razy a tu jakaś baba napisała do mnie że jest jego narzeczoną i mają małe dziecko.
Oczywiście profil zaraz zniknał,telefon też nieaktualny ale ja znajdę tego gagatka i powiem mu co o nim myślę.Świat jest mały.
gosia jesteś pasztet dlatego żaden facet nie chce z tobą być i musisz swoje emocje wyładować na forum to co ty niby możesz. Nie każdy jest ładny ale ty nie co, że jesteś brzydka to do tego masz głupio w głowie :) Zostaje ci to forum astalavista ;)
kobieta moze i moze.. ale facetowi juz sie nie chce ciagle z ta sama :) nie taka droga ewolucja podazala zawsze. I jednak sie nie zgodze, bo jesli kobieta i mezczyzna tak samo dbaja o siebie to i tak kobieta bedzie miala wiecej bardziej widocznych zmarszczek, a jesli jeszcze to tego dochodzilo notoryczne solarium to juz kaplica. pozdrawiam :)
Sam tytuł wątku już przedstawia obraz autorki jako osoby, do której bym nie napisał, gdym miał umawiać się przez internet. Beka? Co to za słownictwo? Gimnazjum skończyłaś? Może jeszcze żal.pl, twoja stara, cb zamiast Ciebie, bd, zamiast będę itp.? O czym miałbym z taką osobą rozmawiać? Coś czuję, że autorka jest sfrustrowana, że piszą do niej osoby jej pokroju, a nie trafi się nikt ogarnięty, o kim śni nocami. Przykro mi ale tak jak Malucha z Ferrari nie dobiorą w parę na wyścigach, tak Ciebie autorko nie dobierze los w parę z inteligentnym, pewnym siebie, romantycznym i znającym swoją wartość facetem :)
Śmieszny? Śmieszne to są osoby twojego pokroju, które nie dość, że o ortografii nie mają pojęcia, to muszą komentować życie innych i się tym dowartościowywać, bo ich życie jest nudne i beznadziejne. No ale taki już los niektórych - nie przedstawia się żadnej wartości, to trzeba poobserwować innych, by zawistnie się ponaśmiewać i od razu się człowiek we własnych oczach dowartościuje. Szkoda, że na chwilę i jak siedzisz znów sama w domu, to czujesz się samotna i niedowartościowana, taki twój los :)
Beka z idiotki, która zakłada temat na forum bo musi się dowartościować po tym jak jakiś "desperat" ją odstawił i na dodatek nie potrafi zatytułować tematu adekwatnie do jego treści...
nie wiem dlaczego kobiety uzurpują sobie prawo do bycia arbitrem w sprawach damsko męskich, dlaczego swoje zdanie stawiają wyżej od zdania facetów i że to one zawsze są ok a facet to czy tamto.
eR nie jest to prawda, że same siebie nie rozumiemy. Tylko mężczyźni są mało domyslni. Wy wszystko chcecie podane na tacy , poglowkujcie trochę, pomyślnie, wyprzedzcie nasze mysli. Wiedz że są faceci którzy to potrafią ;-) Oni nie narzekają :-)
ta.. szczegolnie jak kobieta pyta "czy ja wygladam grubo?" :)
Moja sytuacja randkowa była horrorem.
Umówiłam sie z kolesiem 30+ . Rozmowa , spacer ,odprowadził do domu.ale wprosił sie na herbatkę bo wiedział że mieszkam sama.
I tu zaczął sie przytulać ,żalić jaki samotny itp no i stało się.Plecy i nogi w pryszczach,bielizna jakoś dziwnie waniała jakby wilgoć w szafie była albo długo leżała,spocił sie szybko , okulary mu sie zsuwały no horror to mało powiedziane.
Potem okazało sie ze pół niemalże ostrowieckich kobiet w ten sposób zaliczył a wolny nie był bo żył w konkubinacie.
Od tamtej pory na samą myśl o mężczyżnie słabo mi sie robi i chyba stara panną zostanę bo unikam nawet spojrzeń męskich a okolice gdzie ten loverboy pracuje omijam szerokim łukiem.
Smieszna sytuacja przychodzi mi jedna na mysl.Rozstalam sie z owczesnym chlopakiem i slotykalam z innym.Nic miedzy nami nie zaszlo .Potem pogodzilam sie z tym owczesnym i pewnego dnia podjechal z kolega...pech byl taki ze to ten drugi;)Roztrzeslam sie nie moglam ustac na nogach na cale szczescie nic nie powiedzial.Ale to bylo straszne na szczescie nie jestem ani z jednym ani z drugim.
Nie wiem czy do końca jesteś cwana, bo z tego co napisałaś, to byłaś trochę z nim , skoro opowiadał ci o drugiej. Czyli liczyłaś że ciebie wybierze, a tu kicha, bo nie chciał wybierać.
To nie moj chłopak, tylko kolega.Tak samo miałabym pretensje do brata ,gdyby nie zareagował po męsku.A czy ja bym chciała,żeby ktoś taki mnie wybierał?:).Nie, to nie taka sytacja.Nie do końca rozumiesz.
O matko! źle zostałam zrozumiana.To nie była pierwsza randka.I nigdy więcej po tym nie chciałam go nawet oglądać a umawiać się to mi się odechciało nawet z takim jak Bond i to już trwa 2 lata i nadal mnie mdli na samą myśl