Będąc na cmentarzu i odwiedzając groby bliskich przy ulicy Denkowskiej, napotkałem na swej drodze kobietę, która między grobami załatwiała swoją potrzebe fizjologiczną, pisałem na ten temat do naszej "poczciwej gazeciny" ale żadnym echem się to nie odbiło, co sądzicie Wy na ten temat.
Ja też bym tak zrobiła gdyby mi się nagle zachciało, niezależnie od miejsca
niestety kobiety muszą kucać i zwracają tym na siebie uwagę facet wyciągnie pałkę i jest zadowolony bo stanie sobie pod płotem czy tam pod drzewem
kobitka moze miała problemy gastryczne i musiała przecież nie znamy dnia i godziny a człowiek musi zrozumieć człowieka
Jestem w stanie zrozumieć bardzo wiele, ale między grobami to bardzo mi się nie spodobało, a czy nie mogła by przejść za cmentarz, przynajmniej ja bym tak z robił, a nie między grobami, jak dla mnie to brak szacunku do osób tam pochowanych.
moze nie mogła donieść i musiła i pewnie sie wyspowiada z tego he
gdzie mówić można o szacunku jak za żywota do bliźniego go nie mamy?
jejjjaa jak Wam wszystko przeszkadza
W parku widziałem raz panią w wieku ok 50 lat, która stojące między trzema krzaczkami (nie muszę mówić, jak "bardzo" były liściaste w marcu) i załatwiającą swoją potrzebę. Dodam że było to zaraz przy wejściu na molo, jakieś 5 m od ławki, na której siedzieli ludzie. Czasem zastanawiam się gdzie my żyjemy..
Zauważcie, że starsi ludzie byli dawniej inaczej wychowani, nie mieli takich wygód jak podgrzewane muszle klozetowe:-) tylko brykali za stodołę i tam załatwiali potrzeby, a szczytem luksusu był "kibelek" tzw. latryna. No i teraz takiemu dziadkowi czy babce nie dziwne jest wystawienie tyłka w parku.
Żyjemy w mieście, gdzie toaleta publiczna jest luksusem - ale cóż, widocznie włodarze kiedyś za stodołę biegali, to wychodzą teraz z założenia, że każdy niech się załatwia gdzie chce. Taka sytuacja świadczy o naszym wciąż cofającym się mieście.
Nie ma co się dziwic każdego przytrze czasami. A tak na marginesie - czy pamiętacie ładny szalet miejski w Rynku /na tamte czasy z kafelkami/ i komu to przeszkadzało,został zasypany. Postawiono teraz po ścianą toi-toiki.Czy to jest dobra gospodarka ?....