Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego na bazarku jest drożej niż w sklepiku osiedlowym, nie mówię tu o markecie gdzie wiadomo że przed świętami są promocje i różnego rodzaju przeceny . Dawno nie byłam na targowicy ani na małym bazarku ( brak czasu ) , dzisiaj się przespacerowałam i szczerze mówiąc ceny owoców i warzyw troszkę mnie zaszokowały , zakupy robię zazwyczaj w małym sklepiku osiedlowym gdzie co dziwne ceny są chociaż trochę niższe niż te które dzisiaj widziałam . Myślałam że przed świętami bardziej opłaca się zrobić zakupy właśnie na bazarku czy targu żeby chociaż trochę zaoszczędzić ale chyba się pomyliłam , czy ktoś wie dlaczego na targowiskach są takie skoki cen ?
Bo masz bardziej naturalne nie z chemią ,jak lubisz to możesz z nawozem jesć te piekne owoce i warzywa z zachodu sa naszpikowane chemią..Niewarto być chytrusem i centusiem.Niektórzy to by z g serek zrobili jakby mogli
Bardziej naturalne,he,he,he iiiihhhaaaa.A klimat się ociepla,he,he,he iiiihhhhaaaa.
Kupowane na giełdzie w Sandomierzu bez chemii.No toś mie zaimponował...
O tej porze to wszystko przemrożone na bazarze.Przyniesie się do domu i wody więcej i gnije szybciej w cieple.
Kupowane na giełdzie albo w markecie jak jest jakaś promocja- kiedyś widziałem jedna ze sprzedających na bazarku jak kupowała cały kosz promocyjnych warzyw w jednym z dużych sklepów
Zasada jest prosta. Jeśli sprzedający ma powiedzmy ziemniaki, pietruszkę i marchewkę to duże prawdopodobieństwo, że jest to rolnik z prawdziwego zdarzenia. Natomiast jeśli ma jabłka, pomidory, kalafiora,winogron i banany to z rolnictwem ma niewiele wspólnego...
Od zawsze społeczeństwo pchało się na skupiska targowe.A naprawdę w sklepach nawet tzw.osiedlowych jest taniej.Zwłaszcza warzywa.A w cale nie są gorsze a tak samo od regionalnych dostawców.
Jestem pracownica sklepiku osiedlowego i zazwyczaj tam robię zakupy. Warzywa i owoce są z tych samych źródeł, ale po co mam nosić albo wydawać na paliwo. Kupuje najbliżej domu i jednak trochę taniej niż na bazarku.
No a za co chlopy z bazarku chalupy
Powystawialy? Niby nic ,a kasiorka leci!
Chyba czegoś nie rozumiecie. Nie ma takiego określenia jak taniej lub drożej. Wszystko zależy od owocu czy warzywa. W biedronce niektóre warzywa są strasznie drogie a niektóre tanie. Jeśli ktoś robi codziennie zakupy w jednym miejscu to doskonale wie które są tam najtańsze ,a innych nie kupuje.Ktoś nieobeznany przyjdzie pierwszy raz na bazarek i trafi na to co droższe a nie wie co jest tańsze bo nigdy tu nie kupował. Trzeba mieć rozeznanie i tyle, trzeba robić notatki w zeszycie, z porównaniami cen ,co gdzie i po ile
Szkoda czasu tłumaczyć.. wolą narzekać i siedzieć na forach lub wsiobuuku
JABKA?To te owoce sprowadzane z San Escobar?Sa egzotyczne,to muszą być drogie.Ale sałatka z JABEK,pychota.Warto wydać te 5 zł.
japka sie pisze, zawsze wszystko drożało przed świętami, jest tak odkąd pamiętam, handlorze chco zarobić
Po 5zl jest jedynie reneta, inne są tańsze.
owoce i warzywa na targowisku i bazarku oraz w sklepiku osiedlowym są z tego samego źródła, czyli z giełdy w Sandomierzu. Nie ma co mówić o ekologi, bo to kłamstwo. Przed świętami handlarze na targowisku chcą się szybciej dorobić. Wszystkie owoce i warzywa które sprzedają są minimum 100% droższe niż w Sandomierzu.