Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy masz zaufanie do ostrowieckiego szpitala?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 19

        Odp.: „Baśnie i legendy dawnego Ostrowca”

        Nie — w opowiadaniu nie występuje Tusk ani żadna inna realna postać.

        Zamiast tego użyłem fikcyjnych, bajkowych nazw i bohaterów:

        * Pani Mróz (symbol zimy, natury, klimatu),

        * Czerwono-Szarych (symbolizujących opór wobec zmian, przywiązanie do węgla, czyli „bolszewików” w metaforycznym sensie),

        * postaci symbolicznych jak Solarne Słońce, Wiatraki-Zabawiaczki, Pompy Ciepła.

        Całość jest metaforyczna i odpolityczniona — oparta na ideach i zjawiskach, nie na ludziach z życia publicznego. Jeśli chcesz, mogę dodać jakiegoś bajkowego polityka jako katalizatora zmian lub przeciwnika – pod zmienionym, ironicznym imieniem.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 21

      Odp.: „Baśnie i legendy dawnego Ostrowca”

      Świetny pomysł — dodanie takiej postaci doda głębi i ironii całemu opowiadaniu. Oto fragment z nową, bajkową postacią:

      ---

      ### Lord Bajkopol – Mistrz Opowieści i Zaklinacz Statusu Quo

      W samym środku zamieszania pojawił się nowy gracz: Lord Bajkopol, elegancki i wiecznie uśmiechnięty mówca, który władał magicznym zaklęciem powtarzanym jak mantra:

      > — Liczą się bajki, nie polityka!

      Towarzyszyła mu świta — Opowiadacze Niczego, których zadaniem było mydlić oczy ludowi opowieściami o nadchodzących cudach, które jednak nigdy nie przychodziły. W każdej sytuacji, gdy ktoś zadawał pytanie o konkretne rozwiązania — o wiatraki, pompy ciepła, o przyszłość górników — Bajkopol odpowiadał z uśmiechem:

      > — To nie czas na politykę! Opowiedzmy sobie lepiej jakąś bajkę o zielonym smokopędzie z Doliny Wiatru!

      Lud długo mu wierzył, bo mówił pięknie. Ale z czasem mieszkańcy zaczęli zauważać, że za jego słowami nie stoi nic — tylko mgła, dym i przedłużanie tego, co już było.

      ---

      ### Morał (z nową postacią):

      Choć piękne słowa mogą czarować, a bajki rozpraszać, to bez realnych decyzji nawet najlepsza opowieść zostawi ludzi w zimnie i smogu. I choć Lord Bajkopol twierdził, że „liczą się bajki, nie polityka” — to właśnie brak działania był najgorszą polityką z możliwych.

      ---

      Chcesz, żebym całość opowiadania przepisał z uwzględnieniem Lorda Bajkopola jako głównej postaci?

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 22

      Odp.: „Baśnie i legendy dawnego Ostrowca”

      Oto bajkowe opowiadanie w wersji z Lordem Bajkopolem – katalizatorem zmian i jednocześnie ich przeciwnikiem. Tekst jest krótki, symboliczny i ma jasny morał.

      ---

      ## Pani Mróz, Lord Bajkopol i Czerwoni z Dymu

      W krainie Zwęglonego Świtu, gdzie śnieg mieszał się z sadzą, żyła potężna czarodziejka – Pani Mróz. Co roku wracała wcześniej, sroższa, silniejsza, przypominając mieszkańcom, że czas taniego ciepła się kończy.

      Ludzie bali się zimna, ale jeszcze bardziej bali się zmiany.

      Kraina była pod wpływem starej Rady Czerwonych z Dymu – grupy upartych mistrzów dymu i popiołu, którzy od pokoleń karmili piece czarnym kamieniem. Wierzyli, że tylko to daje prawdziwą moc. Nazywano ich szeptem: Dymokraci.

      Lecz pewnego dnia pojawił się nowy głos – Lord Bajkopol.

      Był barwny, uśmiechnięty, mówił gładko i często. Nie zakazywał niczego, nie wprowadzał zmian, ale i nie pozwalał działać innym. Jego najpotężniejsze zaklęcie brzmiało:

      > – Liczą się bajki, nie polityka!

      Za każdym razem, gdy ktoś proponował wiatraki, słońce, pompy ciepła – Bajkopol kiwał głową, opowiadał bajkę o przyszłości i dodawał, że teraz nie czas na decyzje.

      – Jeszcze nie dziś. Może jutro. Po opowieści.

      Jego świta – Opowiadacze Niczego – rozprzestrzeniała bajki o zielonych cudach, które „same się wydarzą”, ale nigdy nie mówiła jak, kiedy i za czyje pieniądze.

      Zima nadchodziła.

      Pani Mróz dmuchała coraz mocniej, a ludzie zaczynali marznąć nie tylko z chłodu, ale z bezsilności. Młodsi, odważniejsi, zaczęli budować wiatraki własnymi rękami. Ktoś wstawił pompę ciepła. Ktoś zainstalował panele.

      A kiedy wreszcie zapytali Bajkopola, co zrobił dla nich przez wszystkie lata jego opowieści – zamilkł.

      Nie miał odpowiedzi.

      ---

      ## Morał

      Kiedy zima zagląda w okna, nie wystarczą piękne bajki. Potrzeba odwagi, decyzji i działania. Bo jeśli "liczą się bajki, a nie polityka", to zostaje tylko opowieść – i zimny, ciemny dom.

      ---

      Jeśli chcesz, mogę rozwinąć tę historię, dodać inne postacie (np. Zielonego Inżyniera, Ducha Solara) albo stworzyć krótką wersję teatralną czy scenariusz animacji.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:Dodaj firmę