U mnie na osiedlu jest to samo,najgorzej w nocy.Dziwne,że rodzice nie zwrócą swojemu dziecku uwagi,chyba nie mają czasu,dadzą dziecku skuter i rób co chcesz!
17:10 poprawka- między blokami po chodnikach w ogóle nie wolno jeździć motorami, a prędkość dozwolona na osiedlach to nie przekraczająca 20 km/h . Tyle przepisy.
na kolonii robotniczej jest masakra.dzieci jezdza skuterami, wymuszają pierwszeństwo na skrzyzowaniach- gdzie są rodzice tych dzieci. ludzie czy to jest najprostszy sposób na opiekę nad dzieckiem. dac skuter i wio na ulice. dziś gnojek mi wyskoczył na skrzyżowaniu,jeszcze jedna akcja i bede dzwonił na policje. mam to w nosie co sąsiady będą gadać. zajmnijcie sie swoimi pociechami zanim za póżno bedzie
Na Kopernika szaleje na niebieskim skuterze ślimok , spróuję złapać jego numery ,właśnie przejeżdżał .
gowno mu zrobisz xyz
I znowu ten sam problem :/ Na Kolonii Robotniczej nie da się wieczorem okna otworzyć bo gówniarze sobie wyścigi tymi przerobionymi skuterami robią. Dziecko usnąć przez nich nie może, uszy do tych "kosiarek" bolą no ale przecież młodzież wakacje ma i poszaleć musi :/
wiesniaki tym jezdza tak chowane w domu
Brak nadzoru rodziców, ciekawy jestem czy gdyby pod swoim oknem po 22 stał i ,, pierdział,, to rodzicom by się podobało, ale żaden z tych skuterów nie jeździ kolo swojego domu, jeżdżą na inne osiedla
Apropos- wakacje nikogo nie zwalniają z myślenia i opieki nad dziećmi ( dorosłym dzieciom rodzice tez mogą zwrócić uwagę, skoro nie wiedza ze żyją w społeczności a nie na pustyni)
odezwala sie kochajaca mamusa sama nie robi tata niee robi a syn skuterem w nocy waczy