Bardzo dobre, duży wybór i porcje. Ceny w porządku. Polecam.
Duze porcje ale mi brakuje trawy cytrynowej i owoce morza troche guma ale to dlatego ze mrozone ale to nie wlochy;) ale takto to super
też polecam,lubię tam czasami zajrzeć a ceny też przyzwoite.
Dzisiaj tam bylam i powiem Wam ze jedzenie pyszne swieze aromatyczne porcja taka ze polowe wzielam na wynos:) polecam serdecznie
Plusy za:
- wielkość dań - fakt na raz można nie dać rady zjeść ;-)
- cenę
- dużą ilość dań do wyboru
- szybkość przyrządzania dań
Minusy:
- lokal (to wyłącznie moje subiektywne zdanie, mnie nie przypadł do gustu)
- można mieć wrażenie że wszystko robione "na jedno kopyto" ale skoro danie różni się tylko np. rodzajem mięsa (kaczka, wieprzowina, kurczak) to trudno mieć pretensje że dodatki są takie same.
Lokal rzeczywiscie troche minusowy ale pewnie nie chca inwestowac bo w ostrowcu trudno sie utrzymac z gastronomii lokalizacja w podworku tez do bani i alkoholu nie maja ale dania duze syte dobre i swieze to sie chwali
Wypowiem się o jednej tylko potrawie. Zupa wietnamska. Nie żaden von ton tylko Pho Noi czy jakoś tam. Taka naprawdę wielka micha. Potrawę tą znam z czasów warszawskich, gdy jeszcze stadion miał się dobrze i kilka barów gotowało tylko dla wietnamców. Wyłącznie jeden bar gotował zupę, a ja często tam wpadałem i jadałem. Więc to co się podaje tu w Ostrowcu, to jest jakaś kpina. Dostałem rozpuszczony wodą sos do jakiegoś dania. Wsad, czyli mięso i makaron, smażony imbir itp., to było wporzo, ale ta ciecz, to jakieś qui pro quo.
jeśli ty nie chcieć jeść ty możesz nie kupować
No zupy z pewnością tam nie spróbuję. Mój śp kolega Xen właściciel kilku barów, w tym jednego w Kielcach robił taką zupę i była identyczna jak dawniej na stadionie. Także, pomijając śmieszną autoreklamę, co rozbawia mnie wielce. Szczególnie wypowiedź podróżnika (po województwie?). Zdecydowanie nie polecam tej zupy w ostrowieckim barze. Spróbuję innych potraw. Aha ceny mają rzeczywiście światowe.
Zdecydowanie polecam.
Wypowiem sie na temat zupy ktora nazywa sie PHO Hai Noi i jest zajebista zero chemii tam jest rosol makaron ryzowy kurczak albo wolowina chilli trawacytrynowa.cebulka i przyprawy oraz cytryna jak kto woli i zawola barmanka poda jesli ktos nazwy podac nie umie nie wie o czym mowi moje zdanie a jesli jadl rodzima zupe od Wietnamczyka to gratuluje bo bylem w Wietamie i wiem jak tam gotuja ja w Polsce niestety nie spotykane
Owoce morza kalmary ryba krewetki makaron sojowy chinski
A ja wam powiem tak jedzenie dobre ceny ok i niech kazdy idzie i sam sprobuje i oceni nie ma tam przynajmniej dodawanej sody ani zadnego glutaminianu spulchniaczy i innych swinst nie mam woreczka i musze uwazac co jem i powiem szczerze po jedzeniu w niektorych miejsach w ostrowcu zle sie czulem tam zjadlem nie raz i nigdy nic mi nie bylo wiec polecam:)
Polecam swieze tanio mieso chudziutkie wszystko swieze tylko ryz nie slony ale zawsze mozna posolic sobie samemu a sos slodko kwasny i ostry genialny:)
Kucharz jest troche nie normalny ma byc tak jak on chce a nie klient jakby nie barmanka to bylby tam los ale widac po niej ze ma czasami doscy coz realia ostrowca a na serio super babka z tej barmanki i ogarnia tam wszystko i zawsze co mi powie ze mam jesc to jem i jest dobre
To chyba normalne, ze kucharz gotuje po swojemu i nie chce zmieniac swojego przepisu na "widzimisie" klienta, ktory najpierw wymysla, a pozniej powie ze kiepskie. Nie odnosze sie do tego baru tylko ogolnie.
Normalne jak kucharz nie chce dodac wiecej przypraw?czy dodac wiecej grzybow mun za doplata? Albo kreci nosem jak sie wiecej zawola sosu pod kurczaka chrupiacego?to jest raczej nie normalne przeciez za to place do jasnej ch....