Mi nikt nie stawiał pieczątki, miałam normalną receptę.
Powiem wam tak.Byłem dziś u okulisty i powiedział mi że z listy zniknęło 9 leków na Jaskrę.Jaskra to choroba nieuleczalna .To ślepota.Krople na nią są bardzo drogie .Czy ktoś się tym przejmuje??????????????????.Byłem w aptece i to PRAWDA!!! a ty admin nie blokuj.Odczep sie odemnie!!
Lekarz jest dysponentem publicznych pieniędzy wypisując lek na refundację i on musi sprawdzić czy pacjent jest ubezpieczony i na jaką odpłatność ma wystawić receptę. Gdyby lekarze mieli komputery i programy do obsługi pacjenta to nie było by problemy , ale jezeli oni do dzisiaj kas fiskalnych nie mają to kto ich zmusi do zakupu komputera. To jest naprawde biała mafia a buntują się bo lewe dochody zaczynają znikać od przedstawicieli firm farmaceutycznych i dlatego jest taki bajzel. A Piecha /PiS/ swojego czasu największy aferzysta od list refundacyjnych /pieniedze przekazywane pod stołem w knajpie za miejsce dla leku na liscie refundacyjnej / dzisiaj ma czelność zabierac głos .
Lekarz nie jest dysponentem publicznych pieniędzy a premier i NFZ.Nie rozumiesz podstaw funkcjonowania państwa.
popieram 12.30!!!!!!!!!!!
bylam dzis z tesciową. nie było problemu ani z receptą, bo wszystko było wypisane jak trzeba i na pytanie do pani dr "a to protest jest?" dr sie usmiechnelam i normalnie wypisala recepte.
ale 12.30 popieram !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co popierasz? To, że gość 12:30 okłamywała lekarzy że jest ubezpieczona? To przez takich jak ona ludzi są właśnie problemy. Bo kłamstwo wychodzi przy refundacji gdyż NFZ ma rejestr ubezpieczonych. Później już nikt woli nie ryzykować i wolą sprawdzać..
..drodzy lekarze nie licznie na solidarność społeczną z waszą grupą zawodową ,bo jeśli pacjent dostał się już do was na tzw.bezpłatną wizytę tzn.że jest ubezpieczony i dawno już za nią zapłacił jak również za refundowane leki które łaskawie zaordynujecie o ile diagnoza daje do tego podstawy
a Tusk gra w piłkę
"Kazimiera Szczuka nie zostawia na protestujących suchej nitki. - Fali solidarności z lekarzami nie będzie. Nie chcę generalizować i robić przykrości wspaniałym lekarzom, ale coś niedobrego dzieje się z tym środowiskiem. Wystarczy pamiętać jak zostały podzielone nadwyżki z kontraktów NFZ. Wszystko dostali lekarze. Nie wiem dlaczego, ale to środowisko zatraciło coś ze swojego etosu - mówiła w Poranku Radia TOK FM. I podkreślała, że lekarze krytykując ustawę refundacyjną używają "całkowicie egoistycznych" argumentów. - Lekarze nic na siebie dodatkowo nie wezmą. Oprócz pieniędzy"
aleś se pismen autorytet znalazł..... żal....
Lekrz przyjmuje pacjenta - pacjent mówi że jest ubezpieczony (z jakiegos tam tytułu) lekarz udziela porady, pisze recepte i tyle. Pacjent idzie do apteki - wykupuje leki z refundacja bo tak lekarz napisał po jego stwierdzeniu ze jest ubezpieczony. NFZ sprawdza receptę i stwierdza że refundacja sie nie należy oraz wizyta powinna byc płatna - bo pacjent nie był ubezpieczony. Wysyła mu fakture - koniec. Jakie proste!!
A ja mam z tą ustawa problem...moje 2-miesieczne dziecko ma skazę białkową do tej pory kupowałam mu Nutramigen lecz niestety wypadł z listy leków refundowanych i z 11 zł zrobiło się 26 zł za puszkę która starcza mi na 3 dni :( dowiedziałam się o tym w piątek 30 stycznia w przychodni i już w tedy nie chciano mi wypisać kolejnej recepty mimo iż w domu została mi 1 puszka. Pani położna dała mi skierowanie do alergologa gdzie też się udałam no i niestety wizytę ustalono nam na 17 stycznia :( powiedziano mi że przepisze alergolog dziecku prawdopodobnie Bebilon Pepti bo jest on refundowany i będzie kosztował mniej niż ten Nutramigen w ok 10 zł ...ale teraz patrzę na cenę tego mleka z nowej listy i cena detaliczna to 23,53 zł a cena na podstawie uprawnienia ubezpieczony to też 23,53 i jak ja mam to rozumieć?? Skoro taka ma być cena tego mleka to ja wole kupować na 100% Nutramigen i nie próbować dawać mu czegoś nowego (niesprawdzonego) za tą samą cenę.
Niby proste ale czasami bywa różnie. Zdarza się, że nasi wspaniali pracodawcy nie odprowadzą składki na czas albo nie zrobią tego w ogóle(tak się zdarza). Co wtedy? Myślimy, że jesteśmy ubezpieczeni i tak mówimy lekarzowi a potem zonk. Kto zapłaci fakturę? Chociaż z drugiej strony wtedy powinny być olbrzymie kary dla pracodawców, którzy się nie wywiązali...Byłby ład i porządek..
No tak,tylko,że wg."nowej" ustawy rachunek dostanie lekarz,a nie pacjent,który często nie jest nawet świadomy,że jego składki nie są odprowadzane w terminie,lub w ogóle...
Czy konduktor prowadzący pociąg pilnuje biletów pasażerów???
Za bałagan w NFZ i ZUSi e odpowiedzą i pacjenci i lekarze.
A nasi politycy jak zwykle naganiają jednych na drugich i mają z głowy-bo wszystko im jedno od kogo do kasy państwa wpłyną pieniążki....
Masz zastrzezenia do wypowiedzi czy osoby?