Z tego co wiadomo, wszystko odbyło się zgodnie z procedurą i instrukcją. Nie wprowadzaj w błąd gościu 16:34.
@???? z 16 48 możesz podać jakiś link z tymi procedurami ? czy czasem nie podali tego w TV ? .
Możesz mi wytłumaczyć czemu samolot z każdą awarią niedaleko Polski wraca na Okęcie ,choć może i bliżej lądować jak również samolot lecący przez ocean też tak robi ? możesz wytłumaczyć logicznie czemu nie ląduję na najbliższym spełniającym warunki ?.
Nurtuję mnie to i szukam odpowiedzi a widzę pan ekspert jest tym bardziej ,że niedawno słuchałem wypowiedź rzecznika ,iż każda usterka wymaga natychmiastowego powrotu na ziemie .
Z wiadomych względów pilot WOLI lądować z pustym bakiem niż pieprznąć w glebę z kilkoma tonami paliwa..
@x wstawię Ci właściwy link dla ułatwienia i wpis jednej z pasażerek
http://www.tvn24.pl/12690,1607153,0,1,boeing-lot_u-zawrocil-na-okecie-samolot-wyladowal-bezpiecznie,wiadomosc.html
" po pół godzinie poinformowano nas że musimy zawracać z powodu niewielkiej usterki. Jednak po ok.10m min. powiedziano że musimy jeszcze krążyć półtorej godziny,żeby zrzucić zbędne paliwo.Także po godzinie 20.00 wylądowaliśmy w Warszawie"
Ponoć podczas tego lotu w tym samolocie nie dało się zrzucić paliwa a samolot ten sam .
No widzę, że teraz Polacy są ekspertami nie tylko od służby zdrowia i piłki nożnej, ale też lotnictwa z podziałem na cywilne i wojskowe ;)
Komuś spisków brakuje?
"Wyjaśnił, że nad Warszawą boeing miał 7 ton paliwa. Maszyna musiała krążąc zużyć tyle paliwa, by "przy minimalnej ilości przy trzech tonach lądować". "Widziałem moment, kiedy samolot przyziemiał, zupełnie na kadłubie, bez podwozia - to szczęście, że się nie zapalił. Poza zbiornikami celowymi paliwowymi, tam, gdzie jest kadłub - pod nim, znajduje się ogromny zbiornik paliwa. (...) Gdyby to się zapaliło, ludzie mieliby naprawdę marne szanse. (...)"
prościej było wstawić link
http://www.rp.pl/artykul/742905.html?print=tak&p=0
Z niego fragmenty
"Ok. 30 minut po starcie z Newark załoga samolotu sygnalizowała usterkę centralnego systemu hydraulicznego - informował Marcin Piróg."
"Awaryjne zrzucanie paliwa nie miało miejsca."
Proszę porównać z podanym wcześniej przypadkiem wcześniej i odpowiedzieć na moje pytanie dlaczego w podobnym czasie ,przy jednak wydaje mi się większej niż normalnie usterce przelatuję się ocean .
Samolot ocalał nie dzięki kapitanowi Wronie,ale dlatego,iż leciały w nim relikwie po JPII!
już pusta M. Kaczyńska zadałą pytanie na FB , dlaczego samolot z 230 pasażerami ląduje na błocie, a w Smoleńsku rozwala się o brzozę...
Czy ona jest naprawdę tak pusta??
Nie dziwię się dziewczyni, straciła rodziców, nikt nie wie jaki ból czuje i nie musi koniecznie myśleć racjonalnie. Nie ładnie tak kogoś obrażać, kogo się nawet nie zna
cytuje " Marta, podobnie jak jej szanowny stryj - nie doczytali ulotki z leku, który przyjmują. Było tam jednoznacznie napisane, że silnie uzależnia i z czasem potrzebna jest coraz większa dawka. ;)"
Jak to nikt nie wie co ona czuje? Wiedzą to zarówno bliscy innych ofiar tej katastrofy, jak i każdy, kto w młodym wieku stracił rodzica bądź oboje. Zapewniam, że wiele jest takich osób, ale nie każdy ma w podtekście żal do ludzi, którzy przeżyli w tym Boeingu.