Do wykluczonego.Bo ci starzy ludzie jak piszesz wiedza co to Honor,Patriotyzm .I dlatego taka w nich siła.Gdy ich braknie rozgrabia cie i was!!
a ty jesteś wyznawcą Służby Bezpieczeństwa PRL. UBecki POLitruku.
Oni honor,ojczyzna dla nich nie ma zadnego znaczenia jakbys powiedzial Bóg,kościół ,słuzalczosc Watykanowi to bym sie zgodził z tym.Przeciez oni nie wiedzieli w czym uczestnicza-to były słynne bojówki tercjan,okładajacych laska kogo popadniebo i tak sie ich nie ukarze.
"Wyp…! PiS-owcu!” –takimi słowami Edward Kleszczewski, właściciel salonu TOYOTY w Radośći, w którym odbywała się impreza, i zarazem działacz PO, pożegnał uczestników spotkania z posłem Niesiołowskim. Wściekłość wywołały pytania, które młodzi ludzie zadali byłemu marszałkowi Sejmu. Dotyczyły one polityki bieżącej, a także języka nienawiści.
„Czy według pana posła nazywanie kogoś karłem moralnym, oszołomem i mówienie o dożynaniu watahy jest na miejscu? I czy chciałby Pan być tak nazywany?”. Na to pytanie organizator postanowił odpowiedzieć pięściami. Przy pomocy pracowników punktu w brutalny sposób usunął spokojnie zachowującą się młodzież."
Tak było 7 listopada br na spotkaniu z Niesiołowskim. Toyota pogoniła właściciela salonu. Dlatego dzisiaj wszędzie trąbią o spotkaniu z Macierewiczem
Właśnie miałem poddać rozważaniu, analogiczną sytuację, tylko na wiecu PO. Ciekawe, czy ów młody człowiek, jeśli już zostałby wpuszczony na takie zgromadzenie, to czy wyszedłby o własnych siłach? Z resztą nie widziałem ciągu dalszego. Czy Maciarewicz wdał się w dyskusję z nim, czy został wyprowadzony?
Działania obu tych partii prowadzą do podziału narodu polskiego. Niezależnie co, która z nich głosi, patrzmy na efekty, bo po dziełach ich rąk poznacie ich.
Wyrażamy ubolewanie z powodu incydentu o charakterze politycznym, do którego doszło w siedzibie jednego z naszych dilerów. Toyota jest firmą nieangażującą się w bieżące sprawy polityczne i tego samego oczekujemy od naszych partnerów biznesowych reprezentujących markę. Jest nam tym bardziej przykro, że jeden z naszych dilerów nie uszanował neutralności politycznej, która powinna panować w naszych salonach. Udostępnienie salonu przez dilera na prywatne spotkanie nie związane ani z biznesem ani z Toyotą, nawet jeśli odbywało się po godzinach pracy, narusza obowiązujące zasady. Wszystkich, którzy poczuli się dotknięci incydentem, serdecznie przepraszamy. Zapewniamy jednocześnie, że dołożymy wszelkich starań, aby podobne spotkania nie miały miejsca w przyszłości i aby wszystkie salony Toyoty w Polsce były wolne od prywatnych poglądów ich właścicieli.
Gratulacje dla PO... chodza na spotkania PiSowców tylko po to żeby prowokować starszych ludzi, brawo tusk, brawo PO, brawo lemingi, wszyscy jestescie zalosni.
Pytania tylko zatwierdzone, bo przecież myślący inaczej w rzeczywistości nie myślą.
skąd wiesz pismen? czy tylko sobie tak zakładasz?
ktoś tu napisał, ze podziwia Macierewicza, pomooocyyyy !!!!!! aaaaaaaaaa!!!!!! NIE WIERZE
Dziwisz się, taki kit wciska, a i tak nie brakuje takich co w kolejne bajeczki wierzą. Jak im powie, że kosmici atakują też uwierzą.
To działa też w drugą stronę: jak mówią, że Donek i Bronek są cacy, to znaczy, że są.
a tu są realia z onetu..