Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 26

              Odp.: Apteka w Mili.

              Czy juz wszystkie panie farmaceutki z tej apteki zrobily wpisy? Bo wątpię żeby klient chcial byc potraktowany w ten sposób.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Apteka w Mili.

                taka jest specyfika tego forum, gdy ktoś zwróci uwagę na jakąś nieprawidłowość, to mu " wylewają wiadro pomyj na głowę". bo przecież pani w aptece ma prawo do takiego zachowania. A " Nie teraz obserwuję pieska" a "przepraszam panią za chwileczkę panią obsłużę bo wbiegł pies i może zrobić szkodę" - dla wszystkich tu piszących to to samo.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 28

              Odp.: Apteka w Mili.

              Nic z tych rzeczy gościu z 20.10.Pani zachwycala sie urodą pieska,komentując to głośno,a na pewno nie martwiła się czy piesek wleci za ladę lub czy jest bezdomny.W takim razie kto kupuje leki? Ja czy piesek? Z kogo apteka ma korzyści? Z klientów czy piesków ?

              Gość_BB
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Apteka w Mili.

                22:32. Ja uwielbiam psy i pewnie chętnie przyłączyłabym się do akcji nie ważne czy chwalenia, czy łapania. Jakoś też dziwnie nie zależało mi w życiu, aby czuć się od kogokolwiek ważniejsza, a już od psa, to chyba najmniej.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Apteka w Mili.

                  Mnie się wydaje gość z 22.39,ze ty nic nie pojmujesz, no chyba ze jesteś panią pracującą w tej aptece.Podchodzi człowiek do lady,prosi o jakiś tam lek,i słyszy - nie teraz bo patrzę na pieska.Ten zwrot jest co najmniej żenujący.Gdyby chociaż powiedziała - proszę chwilę poczekać - to zupełnie inaczej brzmi,i myślę ze wtedy nie byloby tego wątku.Dla mnie odniesienie się w ten sposób do klienta jest oznaką totalnego lekceważenia go.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Apteka w Mili.

                    Jestem stałą klientką tej apteki. Wszystkie Panie tam pracujące są naprawdę bardzo miłe, cierpliwe i profesjonalne. Może się kobicinie wyrwało i palnęła tak bez namysłu. Nie sądzę, aby z rozmysłem chciała Cię źle potraktować. Dla mnie trochę śmieszna ta sytuacja. Tez bym się przyłączyła do zachwytów nad pieskiem ;)

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 30

                Odp.: Apteka w Mili.

                Upierdliwi klienci uwielbiamy Was

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Apteka w Mili.

                  Z tego co czytam założycielka wątku gościu 22.43 nie byla upierdliwym klientem.Upierdliwego klienta to się właśnie szybko i z uśmiechem obsługuje,zeby się znowu do czegos nie przyczepił i upierdliwy klient potrafi zrobić nie raz awanturę jesli zostanie obsluzony nie po jego myśli.A tacy co się nic nie odzywają to tak są właśnie traktowani.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 32

                Odp.: Apteka w Mili.

                Chwilunia tez lubie pieski i kotki,chomiczki itp itd.ale Pania ktora zalozyla watek rozumiem a dlaczego?bo czesto jest tak ze do apteki udajemy sie wprost od lekarza czesto chorzy z roznymi bolami czesto goraczka i tak np gdybym miala ostry bol zeba i Ta Pani kazalaby mi czekac i podziwiac pieska urode to mimo wielkiej milosci do czteronogow nie wiem czy bylabym tak wyrozumiala.Albo przychodzac z chorym dzieckiem?? No nie wiem...

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Apteka w Mili.

                  22:59. Ty to żałuj, że reżyser Bareja nie żyje, bo na pewno natychmiast zatrudnił by cię do pisania scenariuszy. Czuję w tobie potencjał ale scenariusza w "Misiu" nie przeskoczysz;))

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Apteka w Mili.

                    23.18,ni do rymu,ni do taktu...., a gość z 22.59 opisal realną sytuacje, bo nikt zdrowy do apteki nie idzie,a nawet jeśli zdrowy to po leki dla kogoś chorego z rodziny.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 53

                    Odp.: Apteka w Mili.

                    Do 23.18 ty puknij sie w czolo i zacznij myslec bo gdyby tobie przydarzyla sie taka sytuacja pewnie godzinami wpatrywalabys sie w pieska razem z pania farmaceutka.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 37

                Odp.: Apteka w Mili.

                BB - na tym forum nie warto nikomu zwracać uwagi. Pognębią Cię tylko, niestety... Teraz panuje powszechne przyzwolenie na brak profesjonalizmu. To smutne, ale prawdziwe.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Apteka w Mili.

                  Gość 5:44 bo zwrócić uwagę powinna pani założycielka wątku pani farmaceutce skoro uważa, że została źle potraktowana... i to w aptece.... na miejscu a nie teraz po fakcie i do tego tutaj. Dziecinada i tyle.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 39

      Odp.: Apteka w Mili: „Nie teraz, obserwuję pieska”

      Aż się zastanawiam , ileż godzin trwało to zachwycanie się pieskiem ? a Ty biedna zszokowana , pełna emocji stałaś nie obsługiwana ??? zaopatruje się w tej aptece od początku jej istnienia i stwierdzam , ze pracujące tam panie są wyjątkowo mile i sympatyczne .

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
8 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -