No troszkę śmieszny wątek he he Pani sie skarży, że jej recepty nie zrealizowali a syn chory cytuję " pogrążony atakiem duszności" dojechał z Kielc do O-ca :))
zdaje się ze nie rozumiecie ?Mamie chodziło o wojewódzki szpital dziecięcy na langiewicza gdzie zdiagnozowano astmę . Czy tak trudno zrozumieć kobietę?
Cytuję: "wracalam do "kochanego"miasta po hospitalizacji z Kielc "
Ja zrozumiałem,że kobieta wracała z dzieckiem z Kielc do Ostrowca i dopiero w Ostrowcu chciała receptę wykupić, mimo że dziecko miało jakiś atak. Gościu z 23:13 - tak, trudno zrozumiec to, co napisałeś.
Poza tym jesli są jakieś wątpliwości co do przepisanej recepty, to ja mam większe zaufanie do osoby, która odeśle mnie z tym do lekarza, niż do osoby, która wyda mi lek, bo "jej się zdaję, że tak jest napisane". Jesli recepta jest niepoprawnie wypisana, to wina jest lekarza, a nie farmaceuty....to chyba logiczne.
nazwy lekow byly napisane bardzo wyraznie chodzilo o nieczytelna zdaniem pani pieczatke lekarza fakt jest taki ze pani widocznie miala zly humor owego dnia...
Hehe, też mnie rozbawiło to stwierdzenie "pogrążony atakiem duszności". Mam astmę "od zawsze", teraz jako tako nad nią panuję, ale jako dziecko miałam takie większe ataki. Atak poważnej duszności to stan zagrożenia życia i rodzice dzwonili wtedy na pogotowie, a nie wybierali się na miasto w poszukiwaniu apteki ( ja leki zawsze mialam w domu, ale nie zawsze pomagały ).
Także droga mamo, radzę Ci jako osoba chorująca na astmę - jeśli Twoje dziecko "pogrąży się w ataku duszności", to wieź go na pogotowie, a nie biegaj po aptekach. A jeśli dziecko ma "atak" tego rodzaju, że spokojnie czeka na ciebie w samochodzie, to pojecia o atakach astmy nie masz.
Czy Państwo naprawdę sądzicie,że tutaj sprawą najważniejszą było dziecko? Jeżeli się wczytacie w opinie na forum zamieszczone w pierwszych wpisach na forum i końcowe opinie " MAMY ",która nagle zamilkła,to można wysnuć wniosek , że :1/ Ona nawet nie wie gdzie była w szpitalu, 2/Nie wie co to jest astma, bo nie widziała dziecka z takim schorzeniem. Jej " WPIS " został podyktowany przez " życzliwych " ,chorych z nienawiści wobec doświadczonych farmaceutek,których pierwszą i podstawową zasadą jest " NIE SZKODZIĆ ". Proszę nadal ulegać mało gramotnym " młokosom " i godzić się na zmianę leków ze względów komercyjnch.Tylko lek to nie odmiana jabłek i może nawet otróć.
Hela w tej aptece pracujesz że tak Cie bolą niskie ceny w Nowej farmacji? Tylko Ty mogłaś wysnuć taki spisek he he ogarnij się kobieto.
ależ jad Hela-S , jeszcze nikt się pieczątką nie pomylił , dlaczego w innych aptekach numer lekarza na krzywych pieczątkach jest czytelny? dosiedliście kobietę jakby komu krzywdę zrobiła a tylko się pożaliła na forum , gdzie głupsze rzeczy ludzie wypisują .
o menomale raz na jakis czas normalna osoba bo w tym caly sek jezeli ktos cie traktuje bez powodu jak idiote a gdzie indziej podchodza do sprawy jak ludzie to nie rozumiem dlaczego o jednych mowic dobrze a drugich nie skrytykowac?
Wystarczy wyświetlić wątek wraz z tymi postami których normalnie nie widać i okaże się moim zdaniem ,że cały temat jest z powodu obrazy ego jaki nastąpił u autorki ze strony apteki .Ciągnie pani sztucznie temat by ktoś pani przytaknął ?,leki na astmę lub inne przewlekłe choroby są często na ryczałt ,cena która płacimy te kilka zł nie oznacza ,że lek tyle kosztuje .W pewnej aptece proponowano 50 za wykupienie określonego leku na ryczałt nie robiono tego z dobrego serca bynajmniej ,po prostu lek kosztuje kilkaset zł a prowizja przy sprzedaży jest od ceny normalnej ,jakie są prowizje w aptekach chyba każdy wie .
Obecnie fundusz może odrzucić receptę która jest źle wypełniona i jak pani myśli kto za to zapłaci -pani ?? .Zdarza się ,że nie można wykupić recepty właśnie z powodu wątpliwości co do jej zapisu lub braków formalnych i nie robimy z tego powodu wielkiego halo ,udajemy się do 2 apteki lub niestety do lekarza .A o atakach astmy nie ma pani pojęcia ,syn teraz maje rzadko ale nie życzę ich nikomu zwłaszcza malutkim dzieciom z powodu podrażnionej ambicji .
tak sie sklada ze kontrole z funduszu u panstwa w aptekach nigdy nie ogladaja przyjetych recept a skoro pani zdaniem nie byla ona czytelna co mialo by pania tak bardzo obciazyc to dziwne ze ktos inny ja przyjal widocznie w razie "ewentualnych "problemow (wyimaginowanych)bylo mozliwe jakies rozwiazanie czy przepraszam fundusz ma pupilkow i jednym wybacza a drugim wcale?nie sadze bo skoro sa przepisy co do reklamacji recept to sa one jednakowe dla wszystkich apropo pojecia to pani kim przepraszam jest pulmonologiem z 30 letnim doswiadczeniem?no i do tego jezeli zdobytym w ostrowieckich klinikach specjalistycznych to naprawde gratuluje wiedzy moze zorganizuje pani jakies sympozjum dla nas biednych niewtajemniczonych????
bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla bla
goodbye appetite goodbye!!!!!!!!!
gosciu co palisz?
a gdyby wydały lek niewskazany dla dziecka i ono by się udusiło? co byś powiedziała mamusko? LEKI TO NIE ZABAWA!
NAZWY LEKÓW BYLY WIDOCZNE NA KM CHODZILO IM O ICH ZDANIEM NIECZYTELNA PIECZĄTKE P. DOKTOR CO BYŁO Z PALCA WYSSANE BO TAK AKURAT IM SIĘ UPIERNICZYŁO DASZ WIARĘ?
moim zdaniem najinteligentniejszy post w calym watku
One zawsze tam mają problem z odczytaniem recepty, również mialam podobny problem.