tak daleko z bogiem jak i bez boga - do ziemi i będziemy tablicą mendelejewa
Właśnie tym się różnimy gościu 14:15 że ja nie zamierzam być żadną tablicą mendelejewa i wierzę że nią nie będę. Ciało pójdzie do ziemi, owszem, jednak wierzę, że człowiek to przede wszystkim dusza. Dzięki temu jestem bogatszy od Ciebie (duchowo rzecz jasna).
Biologia to nie wszystko, jest jeszcze dusza ;) Nie przekonasz mnie!
Apostazja apostazją, ale to, że ktoś został ochrzczony z papierów nie znika.
Jak może być skreślony, skoro był chrzczony? Co najwyżej może być odnotowane, że nie jest już członkiem kościoła. Jednak nie można udawać, że nie było chrztu, skoro był. Poupadaliście na głowy czy jak? W ogóle to nie rozumiem po co to całe zamieszanie. Dla mnie dziecinada!
Jeśli już przy tym temacie jesteśmy, to zapytam. Jak wygląda ewentualny pogrzeb osoby, która dokonała apostazji? Potrzebny jest urzędnik państwowy, który poprowadzi ceremonię? Gdzie się to wszystko załatwia? W USC? Jak to wygląda w naszym mieście? Nie byłoby problemów z formalnościami?
Człowiek po apostazji ma świecki pogrzeb, wszystko załatwisz na cmentarzu komunalnym.
przy kremacji to pewnie jakies przemowienie ceremonia czy cos a ciekawe jak by bylo z pochowkiem czy miasto zapewnia miejsce na cmentarzu czy gdzies indziej.
Mamy cmentarz komunalny, więc z pochówkiem nie byłoby żadnych problemów.
ChuckNorris, a dlaczego miasto ma nie zapewnić miejsca na cmentarzu? Pogrzeby świeckie były, są i będą. To żadna nowość.
Z tą apostazja to zupełnie jak z homoseksualizmem - muszę głośno powiedzieć że jestem inny bo taka moda !! Nie wierzysz, nie chodzisz do kościoła, jesteś dorosły/a - nie musisz brać ślubu kościelnego, chrzcić dziecka itd. Pogrzeby swickie są od zawsze - na pomniku palemka zamiast krzyza i po problemie.
PS. w kazdym razie nie słyszałam żeby jakiś ksiądz na siłę ciągnął do kościoła, sprawdzał obecność, czy chrzcił albo sluby dawał !! Nie chcesz - nie musisz !
a to spoko tak tylko pytalem z czystej ciekawosci bo wczesniej jakos o tym nie myslalem ^^ dziekuje za odpowiedz :) a co do obnoszenia sie z wiara to jak nosisz krzyzyk to nie jest symbol przynaleznosci ? powiesz mi ze katolik nie obnosi sie ze swoja wiara ? co rusz ktos kogos nawraca :) tyle ze katolicyzm juz jest stary a ateizm agnostycyzm jeszcze mlode dlatego probuje sie przebic kazda wiara a nawet niewiara musi sie jakos przebic nie wiem czego tu nie rozumiec. wszystko co chce sie przebic musi sie najpierw wybic spoleczenstwo nie wierzace w Boga chce po prostu zaznaczyc ze jest po prostu JEST :)
gadasz jak poparzony katolicy robia to samo tez zaznaczaja ze sa i podkreslaja caly czas to ze sa wiekszoscia tak samo jak robia to geje i lesbijki