Chcecie być dla Waszych partnerów zawsze seksowne i pociągające?
Nie chcecie być zdradzane?
Nie zabierajcie ich na porodówkę!!!
Nie dopuszczajcie do tak wstydliwej i poniekąd choć naturalnej , ale niemiłej intymności.
Ginekolog, badania , zaglądanie do środka, a potem lewatywa, smród , krew i cała reszta - to nie dla mężczyzny !!
Który z nich później z przyjemnością będzie wkładał tam swój "skarb" - żaden!
Godzą się na te Wasze fanaberie , bo nie chcą Wam zrobić przykrości , bo nosicie ich dziecko , ale w duchu nienawidzą , za to , że oblekacie ich z męskości.
Po porodzie razem już nigdy partner nie spojrzy na Was jak na obiekt pożądania , tylko ze strachem , żeby bólu nie sprawić i na pewno będzie szukał dla swojego "skarbu" czegoś innego.
Tak działa podświadomość i to każdego człowieka.
Proszę o przeczytanie blogu Atomówki 75 pt. "Razem czy osobno"
Ty chyba masz coś z głową skoro takie głupoty wygadujesz!!!!! Czytałam ten artykuł jak i równie czytałam komentarze w których wypowiadają sie męzczyzn.i Ty chyba do tego nie doszłaś bo przeczytałaś artykuł i podzieliłaś się nim na forum, radzę doczytać do końca. A po któreś tam to jest indywiduala sprawa każdego z osobna i nikt cię słuchał nie będzie.
Nasuwa się pytanie...
Czy ktoś tu chce zareklamować swojego bloga???
Czy może założycielka wątku doświadczyła owej sytuacji i próbuje ostrzec inne???
Droga założycielko wątku,co Cię obchodzi czyjaś decyzja a sprawie porodu??? Te Twoje OSTRZEŻENIA nie mają tu żadnego istotnego znaczenia. Wkładasz w jeden worek wszystkich mężczyzn....bo może któryś chciał by być przy takiej chwili.....twoje gorzkie żale tego nie zmienią
Zobaczyłem, bo żona zaproponowała .To nie jest miłe chyba dla żadnego mężczyzny, tylko żaden przyznać nie chce.Ja straciłem można powiedzieć 50% pociągu fizycznego przez to wszystko i nigdy więcej.
Jedenaście lat temu mój kolega rodził syna z żoną, drugie dziecko, pierwszy poród rodzinny. Wszystko poszło pięknie. Niedługo potem zapytałam go jak wrażenia, a on na to - Jezu, chyba nigdy już jej nie dotknę. :)
Oczywiście są razem do dziś.
a ja uważam , że nie powinien facet tego oglądać , dla mnie samej to jest obrzydliwe i chyba też bym straciła pociąg jak bym to musiała oglądać.Jak rodziłam nie chciałam nic widzieć.Mężowi nigdy nie pokazała bym się w takiej sytuacji.
Rodźcie dzieci z mężami lub bez,państwo dopłaci do mieszkania,domu,przy następnym dziecku też dopłata nawet części kredytu.
Nie słuchajcie tych głupot.Wątek założyła rozchwiana emocjonalnie i nienawidząca dzieci stara panna..
Moda i nic więcej. Choć niektórzy nawet filmy kręcą na pamiątkę
Współczesne kobiety są otwarte i niczego się nie wstydzą,a wiadomo "nic co ludzkie,nie jest nam obce"...
www.pudelek.pl/artykul/60349/publiczne_karmienie_piersia_gwiazdy_sie_nie_wstydza_zdjecia_s/foto_1/
no i z tego wyzbycia się swojej intymności, prywatności , wręcz wszystko na pokaz , bo to wolność tak? i z tego tyle maja , że jest coraz więcej zdrad , rozpadu związków, kłamstw i tyle zła i nieprzyzwoitości na tym świecie.Ale to co zrobię ze soba swoim ciałem , czy życiem to każdego indywidualna sprawa. Zachowam godność , czy obnażę się ze wszystkiego.Wybór należy do nas samych.
Jeśli przy kobiecie jest osoba najbliższa, personel medyczny to widzi. W niejednym przypadku przy przedłużającym się porodzie, taka osoba wymusza na personelu działanie (np. cesarskie cięcie) i tym ratuje zdrowie i życie dziecku i matce.
jasne dzieci to by se robili ale patrzeć co musi znieść kobieta żeby je wydać na świat to już nie.Ja tam uważam, że jak chłop się przyjrzy jak to jest to nabiera trochę szacunku dla kobiety, bo taki co nie widział to myśli że poród to nic takiego, że dla kobiety to pikuś, a tu moi panowie nie oj nie, a po drugie uważam, że mąż czy partner jest potrzebny żeby wesprzeć czy w razie czegoś w czymś pomóc, mój mąż ze mną był i wcale tego nie żałuje ani ja ani on
Mężczyźni pod ochroną? Niech nie widzą, nie patrzą nie pomagają, a niech tylko korzystają! Dzicz to się nazywa!
Dzicz to jest jak baba daje na lewo i prawo,a facet niegłupi jest to i chętnie skorzysta,bo i czemu nie,taka natura ludzka
Mylisz pojęcia,dzicz,to kibole.Nie zaliczaj do dziczy mężczyzn.
Mów za siebie zawsze. Tego czy nie żałuje nie dowiesz się nigdy. Ja żałuję , ale nie przyznam się do tego nikomu , tylko anonimowo :):)
Uważam, że można rodzić razem i mieć z tego ogromną przyjemność ale pod warunkiem: - Musicie być bardzo, bardzo zakochani. Letnie związki to ochłodzi. Mężczyzna, który szaleńczo kocha matkę swojego dziecka, poprzez wspólne przeżycie zwiąże się z nią jeszcze bardziej.
Ten, któremu "emocje już opadły" nie powinien takich widoków oglądać.
Jesteśmy razem z mężem jak najbardziej za porodem rodzinnym. Sami całkiem niedawno to przeżywaliśmy i z punktu nie tylko Rodzica ale i Męża jak i Żony widzimy tego plusy (oczywiście jest to każdego indywidualne podejście ). Mimo naszej ogromnej miłości do siebie, gdzie uważaliśmy, że mocniej już nie da się kochać :) zbliżyło to Nas do siebie jeszcze bardziej. Przeżyć wspólnie narodziny naszego dzidziusia, widzieć Go już w pierwszej sekundzie Jego życia to jest bezcenne :) a o pomocy psychicznej i duchowej nie wspomnę. Inna sprawa jak za rękę trzyma Cie lekarz bądź położna a całkiem inna jak trzyma partner, to dodaje ogromnego 'kopa' i o wiele więcej energii, przynajmniej ja tak miałam. Decyzje o wspólnym porodzie podjęliśmy wspólnie, bez żadnego naciskania z którejś ze stron i jesteśmy zadowoleni jako dogadujące się małżeństwo i jako namiętni kochankowie, którzy wcale nie stracili do siebie pociągu fizycznego ;) Forma nad ciałem, jeśli o to chodzi jak i intymne doznania są do nadrobienia, wystarczy tylko chcieć
Temat wątku bardzo indywidualny i każdej kobiecie/mężczyźnie/ życzę podjęcia dobrej decyzji, jaka by ona nie była ale i tak najważniejsze w tym wszystkim jest to, że jak już poród minie to żeby dzieciątko było zdrowe :)
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.