Warte jest tyle, ile ktoś chce za niego dać a nie tyle ile Ty go cenisz. Weź to pod uwagę.
9:16 dokładnie tak ,mówić to sobie można i 200 tyś za dwa pokoje i latami płacić czynsz i czekać ,aż wreszcie ktoś doceni wartość "apartamentów" swoją drogą zadziwia mnie podbijanie ceny podpierane argumentem ,że po remoncie ,w tych czasach okna,drzwi ,podłogi to standard a nie luksus
A ja sprzedałam za 120 tys 3 pokoje po remoncie 57 m ,kolezanka za 80 tys 2 pokoje po remoncie i nikt nie ma zamiaru słuchać naciągaczy tylko sprzedaje wg siebie
Ja kupiłem 48m2 po 1800 za m2, taka jest norma. Ceny pow.2500 to mrzonki!-nikt rozumny tyle nie da
48m2 po 1800 za m2, taka jest norma
to chyba bloki przy Traugutta?
Chyba tak. Na osiedlach Stawki, Rosochy, Słoneczne , Ogrody: 2200-2500zł.
Wartość rynkową ustalają sprzedający.
Nie powiesz, że pomidory są po 2zł skoro nigdzie za tę cenę ich nie możesz kupić, no nie?
Nie - cena rynkowa to cena transakcyjna.
Analogicznie - nie powiesz że pomidory są po 20 zł, skoro nikt ich nie chce za tą cenę kupić.
"Cena rynkowa to cena transakcyjna"? - co ty wiesz o wolnym rynku? Bo chyba niewiele. Cena rynkowa jest równa WARTOŚCI. Na wolnym rynku niemal nigdy nie dochodzi do transakcji po cenach równych cenom rynkowym.
@gość z 11:32.
Możesz wyjaśnić prostymi słowami, co rozumiesz pod pojęciem WARTOŚCI?
Myślę, że jak nie wiesz czym jest wartość, to nie zrozumiesz także jak napiszę, że jest to podstawa wyceny mienia...
no jeszcze zalezy jaki ten remont, mozesz miec plytki, jacuzzi, saune, i inne wodotryski, a mozesz miec lamperie i panele i tez sie oglosisz ze "po remoncie"
Na pewno jest warte tyle ile ktoś za nie zapłaci
ja za 2100 sprzedam ponad 48 metrów po remoncie na słoneczku - wysoki standart 510 317 967
No nie,na Słoneczku wysoki standart z termą,i może w wieżowcu.Żałosne.
hahahaha... Kto ci powiedział takie bzdury, że w kilka lat twoje mieszkanie zdrożało 2,5-krotnie? :D
niestety ale w nowych blokach są kosmicznie drogie
wynajem lokali połczyńska - http://bemowolokale.pl/
Oj monia50 weź ty wytrzeźwiej. To są lokale komercyjne a nie mieszkania. I nie chodzi tam o sprzedaż ale o wynajem. Po drugie nie widzę sensu porównywania cen w Ostrowcu z cenami w Warszawie.
Po pierwsze - to nie są żadni kupcy tylko pośrednicy.
Po drugie - chyba logiczne jest, że jak ktoś pośredniczy w sprzedaży mieszkania to zaniży jego wartość w oczach sprzedającego a zawyży w oczach kupującego aby zmaksymalizować własny zysk.
Po trzecie - ceny metra kwadratowego nie są narzucone z góry ale ustalane przez dewelopera. Osoba sprzedająca własne mieszkanie, także sama może sobie wycenić metr kwadratowy.
Po czwarte - nie zawsze cena mieszkania ustalana jest od metra (tak to się robi jedynie w blokach i to nie wszystkich).
Po piąte - lokalizacja, która korzystna jest dla sprzedającego, nie koniecznie będzie korzystna dla kupującego, więc nie może ona także w dużym stopniu decydować o wartości.
Prawa wolnego rynku - proszę o nich pamiętać.