Współczuję tym ,którzy ujęli księdza. Będzie sroga zemsta...i kara pochowania na niepoświęconej ziemi....po prostu nieraz nie da się załatwić..to już nie te czasy....Sami policjanci mówią: ok załatwimy,możesz się powołać ale alkohol nie wchodzi w grę bo nikt się nie podłoży!
Dlatego mamy w ostatnich latach "wysyp" osobistości "pod wpływem" wcześniej nietykalnych: Prezio,wójto,staro i ich świty,radni-bezradni, gliny wszelkiej maści, kler j.w,żołnierze,strażnicy i wszelka inna swołocz. Do tego dochodzą przestępstwa na tle seksualnym ,gdzie głównie rodzice nie odwołują zeznań swoich dzieci i tu najwięcej glin,belfrów,księży,zakonników i opiekunów.
W tym przypadku to nie zazdroszczę takim rodzicom a może i dzieciom - bo taki przestępca ma dłuuuuugie ręce i co najwyżej przeniosą go na inny odcinek pracy /dotyczy to urzędników kk, czyli urzędników nadrzędnego nam państwa Watykan/. Tacy rodzice z dziećmi to już w tym kraju miejsca nie zagrzeją, czasami cała wieś lub miasteczko jest przeciw nim!bo jak to NASZ ksiądz? w Życiu Romana!
Wniosek z tego jest taki ,że czy to Pan X czy Y , jeśli wsiadasz do auta w stanie wskazującym jesteś potencjalnym mordercą!
Jeśli Cię złapię na drodze to jesteś ugotowany albowiem jestem młodym posterunkowym , niezależny i niewierzący i żebyś był Papieżem czy Prezydentem RP to u mnie NIC nie ugrasz :)
Do zobaczenia na drodze! pozdrawiam kierowców jeżdżących przepisowo :)
No chyba że trafi na JEGO WYSOKOŚĆ i z policji go wyleją.
Ksiądz to też człowiek,przecież księży nie robią z drewna czy innego budulca. Normalny człowiek i normalnie przydarzyło się,głupcy się tylko dziwują.Wódka i inne alkohole są dla ludzi wyprodukowane.Niejeden lepiej prowadzi i panuje nad pojazdem mając na alkomacie ileś tam niż ten co ma zero na alkomacie.Na alkomacie to tylko cyfry ,nie zawsze zgodne ze stanem faktycznym.Znam ludzi co mając 1 promil ,mądrze mówią,mądrze postępują ,mądrze zachowują się.Znam również takich co zawsze mają zero na alkomacie bo nie piją ze względu na zdrowie i są zawsze przysłowiowymi głupkami po trzeżwemu.Jakis głupek się dziwuje że ksiądz sobie wypił kielicha jednego za dużo...zdarza się,nie zabił przecież nikogo.
A jakby wjechał w gromadę dzieci na przystanku to też bys go bronił?
Albo wjechał prosto w twoje drzwi ,żebyś nie mógł wyjść i uciekł to dalej byś go bronił?nie sądzę...........
Gdy wjedzie w moje drzwi to się będę martwił,po co martwić się na zaś????
"Nietrzeźwy spowodował wypadek. Miał ponad 3 promile alkoholu"http://raportdrogowy.interia.pl/news-nietrzezwy-spowodowal-wypadek-mial-ponad-3-promile-alkoholu,nId,775479
ale co to za news jak to nie ksiądz .
Nie temat zastępczy tylko chodzi o to, że to może w równym stopniu dotyczyć każdej grupy społecznej czy zawodowej. Nikt nikogo nie broni, chodzi bardziej o obiektywizm. Jedziecie sobie po gościu bo jest księdzem. Gdyby to był ktoś, kto nim nie jest nawet nikt nie zwróciłby uwagi, mimo, iż czyn byłby tak samo zły. Jak ktoś ma awersję np do księży czy policjantów to będzie zawsze szukał okazji żeby im dokopać, a wiadomo, że prędzej czy później takowa się znajdzie bo nie ma ludzi idealnych.
Dziwne że uciekał bo taka osobistość to przeważnie tłumaczy się "ty wiesz kim ja jestem, jak śmiesz???"
osobistość - pokazał swoją osobistość i koniec kariery. Jest takie przysłowie „oliwa nierychliwa, ale sprawiedliwa, zawsze na wierzch wypływa” i w tym przypadku jest to prawda...
Pijany proboszcz parafii w podkoszalińskich Osiekach wjechał samochodem do rowu - informuje "Głos Koszaliński". To ten sam duchowny, który w listopadzie miał wypadek samochodowy, w którym zginęło dwóch ministrantów.
Czyli jest poprawa....nikt nie zginał , nawet lampa cała .
Wzór do nasladowania.
no co się czepiacie,a ilu w tym czasie lekarzy adwokatow i sedziow zrobilo wypadkow po pijaku
Taki wypadków codziennie są tysiące, tyle że jeśli nie chodzi o księdza to wtedy to żaden news i nie można sobie poużywać, prawda?
oj tam pijany... po prostu nogi mu sie w sutanne zaplataly i pomylil pedaly... a te promile to z wrazenia...