Witam, czy miał ktoś podobny problem? W przychodni Anamed po zrobieniu badania wychodzi, że moje dziecko ma robaki. W 4 innych przychodniach wychodzi, że nie ma. Której przychodni mam wierzyć? Dziecko mam małe i boję się, że jeśli rzeczywiście ma to powinnam zacząć leki podawać, a z drugiej strony jeśli nie ma to będę truć dziecko niepotrzebnie lekami. Czy miał ktoś podobny problem?
Anamed to dobre laboratorium- ich wyniki uznają w Kielcach, a z innych karzą powtarzać badania u siebie- to coś mówi.
Co do badania na robaki- to nie w każdej próbce da się je wychwycić. Dlatego badanie na robaki trzeba powtarzać trzykrotnie. Jeśli w którymkolwiek z wyników stwierdzono,ze są- to nie ma nad czym się zastanawiać tylko podać dziecku leki - oczywiście po konsultacji z lekarzem.
I nie trzeba bać się leków- robaki potrafią wyrządzić w organizmie naprawdę duzo szkód, które potem lekami trudno będzie zlikwidować.
Najlepiej porozmawiaj z lekarzem- on rozwieje twoje wątpliwości.
Anamed ma bardzo dobrą opinię. Jak mam wątpliwośći po zrobieniu badań w innym lab, zawsze tam robię drugi raz.
Mamo, a w którym lab. wyszedł wynik ujemny?
Robiłam badania jeszcze w Diagnostyce na Słoneczku, Diagnstyce na 3 - go Maja, w przychodni na Ogrodach
Wiesz,ze w pierwszej chwili pomyślałam,że własnie tam robiłaś? :) Ja badań z tego laboratorium nawet nie biorę pod uwagę. Samo pobieranie krwi jest dla pań tam pracujących ogromnym problemem.Jeżeli w Anamedzie wyszły pasożyty, to odrobaczaj.
U moich dzieci wyniki na pasożyty w anamedzie są zawsze pozytywne a w innych negatywne. Więc postanowiłam zrobić w Kielcach w kilku miejscach i w szpitalu na Langiewicza na oddz. alergologicznym i wyniki wszędzie negatywne. Podkreślę że w Ostrowcu oddawałam próbki z tego samego kału. Więc daje to trochę do myślenia. Już nigdy nie zaniosę nic do anamedu. Pozdrawiam mama dwóch chłopców niby z robakami.
Dzięki śliczne za informację, bo naprawdę się bardzo denerwuję. 2 dni temu znowu zrobiłam dziecku powtórkę badań, i nie wyszły robaki ani w Anamedzie ani w innej przychodni. Zgłupieć można. Mimo wszystko zrobię jeszcze badania w Kielcach.
Mamo, ale robaki w badaniu wychodzą tylko jak są glista składa jajeczka. A owsiki widać gołym okiem :)
Do 15:12 - Mi właśnie chodzi o glistę, której normalnie nie można zobaczyć.
Więc jak trafisz na składanie jaj, wtedy glista ci wyjdzie w badaniu. Ja, na twoim miejscu podałabym środek na odrobaczanie, bo jeżeli w kilku badaniach wyszło, to coś jest na rzeczy
Warto uwzględnić w badaniach fakt, że okres od spożycia inwazyjnej formy glisty do pojawienia się jaj w kale wynosi około 7-9 tygodni.
proponuję zrobić badanie w laboratorium pasożytniczym Labrador na Kuźni
Tam zajmuje się tym lekarz weterynarii który ma codzień ma z tym do czynienia
Ile takie badanie kosztuje? Chodzi mi o Kużnie. I czy jest brane pod uwagę przez pediatrów?
Pisząc robaki mam na myśli glistę.
a dlaczego robione bylo badanie w kierunku pasozytow? czy dziecko ma jakies problemy?
Miało straszną wysypkę, płacze po nocach (mogą to być równie zęby), jest nerwowe (to też mogą być wyrzynające się zęby) i miało kontakt przez pare dni z dzieckiem, które jak się okazało ma glistę (ok. 4 tygodni temu). Na 6 badań w 1 wyszły jaja.
W jakim wieku jest twoje dziecko @mamo?