Co do gościa wyżej , to ręce opadają ;)
Co do Amwaya, to uważam, że to świetna firma.
Gdyby było inaczej, to już dawno by jej nie było.
Jeśli komuś się będzie chciało poszukać w necie , to pewnie zobaczy zestawienie finansowe za ostatnie lata Amwaya.
Obroty z roku na rok ciągle rosną.
Co do zarobków, to naprawdę trzeba się napracować.
Nie ma nic za darmo.
Współpracowałem z Amwayem w latach 90 i osiągnąłem nawet niezły poziom , ale nie było to łatwe i okupione ciężką pracą.
Jednak było warto.
Teraz współpracuję z inną firmą marketingu sieciowego i nie wyobrażam sobie innej pracy.
Poczucie wolności i niezależności , to jest coś czego nie da się opisać.
Co do porównywania Amwaya do piramidy finansowej ,to musisz sobie uświadomić, że jeżeli pracujesz na etacie, to bierzesz udział właśnie w takiej piramidzie.
NA górze jest prezes, pod nim dyrektorzy, pod nimi zastępcy, później kierownicy , pod nimi zastępcy, później może majstrowie i dopiero ty na samym dole .
Jakie masz szanse żeby zarobić więcej od swojego kierownika ?
Odpowiedź brzmi : żadne.
I uwaga !
W Amwayu możesz zarobić więcej niż osoby nad tobą.
Sprawdzone w praktyce.
Zarabiałem dużo więcej niż kilka osób nade mną.
Czy tak działa piramida finansowa ?
Wątpię .
Zresztą piramidy finansowe są w Polsce zakazane, więc dlaczego powstaje coraz więcej w naszym kraju firm MLM ?
Teraz kolejne fakty :
Jeżeli to piramida , to dlaczego na Uniwersytecie w Toruniu jest kierunek Marketingu Sieciowego ?
Dlaczego na Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu jest kierunek podyplomowówki o tym samym kierunku ?
Dlaczego marszałek sejmiku świętokrzyskiego wspiera marketing sieciowy?
Dlaczego to samo robi Radio Kielce ?
Już nie wspomnę o Robercie KIyosakim czy Donaldzie Trampie.
Oto kolejne przykłady piramid :
struktura kościoła
struktura wojska
policji
państwa
Jeśli jesteś uparty, odważny, masz jakiś cel w życiu i chcesz być niezależny, to rób to.
MLM to idealny model biznesu na dzisiejsze trudne czasu.
Provident to również świetna firma, pomaga ludziom w trudnych sytuacjach. Wiem że nie na temat ale są 3 grupy pierwsza nie lubi takich firm i kojarzą się z chałupnictwem i naciąganie na amerykańskie produkty, druga grupa to ludzie którym to nie przeszkadza i nie chcą mieć z tym do czynienia, trzecia to zwolennicy MLM ufają sprzedawanym środkom, promują i namawiają najbliższych do wejścia w ten system.
Sam osobiście nie mam kumpla przez to gówno, truł cały czas żebym poszedł na to ich spotkanio-prezentacje namawiał mnie i moich znajomych i w kółko opowiadał jaki to jest świetny biznes dla niego i jego potomstwa murowana świetlana przyszłość. Co ciekawe jest w tym od paru lat i poprawy jego bytu nie widzę, ostatnio widuję się z nim rzadko. Ponadto nie tylko ja straciłem z nim kontakt inni tak samo, stał się obiektem drwin zapatrzonego w Boga AMWAY.
On stoi ja idę do przodu taki to biznes ale życzę jemu i jego rodzinie jak najlepiej.
Pozdrawiam
Do gościa inwestor. Na Twoje liczne pytania dlaczego można odpowiedzieć w skrócie, że to, co kiedyś nazywało się oszustwem, teraz nazywa się zaradnością. Jeżeli coś jest prawnie zakazane to można prawo ominąć, istota działania ta sama. MLM tym różni się od piramidy finansowej, że w przypadku tej drugiej nie prowadzi się sprzedaży towarów. Jeżeli amway sprzedaje np. mydło to już nie jest zakazaną w Polsce piramidą finansową i może działac legalnie. Ale nie chodzi o produkty, bo te, jeżeli sa naprawdę dobre sprzedawałyby się także w sklepach. Jedna trzecia obrotów firmy to materiały szkoleniowe. Kasety, książki, instrukcje jak żyć, co mówić jak kłamać, żeby brzmieć wiarygodnie. Załóż więc słuchawki na uszy i słuchaj tego co "pozytywne", jeżeli (jak twierdzisz) jestes odważny i niezależny. Ja to nazywam praniem mózgu, Ty niezależnością.
A jednak ludzie zarabiają i to sporo w systemie MLM, więc jak najbardziej można tu mówić o przedsiębiorczości. Ten system działa od dawna na całym świecie. Nie masz racji mówiąc, że produkty "jeżeli są dobre, to sprzedawałyby się w sklepach" - system MLM to sprzedaż z pominięciem sklepów, a produkty często o wiele lepsze niż w sklepach. W Polsce jednak ludzie bazują na stereotypach, nie znają tematu, bądź mają niewielkie pojęcie o tym, mylą MLM z akwizycją:) Co raz więcej firm działa w tym systemie i coraz więcej osób z powodzeniem się w to angażuje i nie robią tego za najniższą krajową tylko za dużo lepsze pieniądze. Oczywiście zarobek jest uzależniony od zaangażowania - samo nic nie przyjdzie.
Nie mylę MLM z akwizycją. Ta druga jest uczciwsza. i nie twierdzę, że produkty są złe, tylko, że sprzedaż produktów nie jest głównym celem działania takich firm. Pisząc, że ludzie sporo zarabiają masz pewnie rację. W dzisiejszych czasach ludzie różnymi sposobami wiele zarabiają, a dla mnie nie wszystkie z tych sposobów są do zaakceptowania pod wzgledem moralnym.
Ależ zapewniam Cię, iż system MLM jest jak najbardziej moralny - nie ma w tym nic złego, jeśli komuś polecasz i sprzedajesz sprawdzone produkty dobrej jakości, których sam używasz i uważasz że są OK, a tym bardziej jeśli proponujesz komuś współpracę i zachęcasz do tego, aby robił to samo, co Ty, czy to jest niemoralne??
Zapewniam Cię, że moralność jest kwestią indywidualną i (podobnie jak gust) nie podlega dyskusji. To co dla jednego moralne, dla drugiego może nie być. Jeżeli przypomina sobie o mnie nagle przyjaciółka ze szkolnych lat i prosi, żebym koniecznie przyszła, bo ma ważną sprawę, ale nie może przez telefon powiedziec o co chodzi, to ja myslę,że może coś się stało i potrzebuje pomocy. A ona chce mi film wyświetlic, coś sprzedawać, do biznesu namówić. Wyjątek, czy wyszkolona metoda działania? Dla mnie już samo to nie jest uczciwe. A dalej to już tylko gorzej. Kiedyś (gdy byłam jeszcze młoda i piękna) byłam na spotkaniu w sprawie pracy w podobnej firmie. Nie był to Amway ale również MLM. Posłuchałam sobie o tym, że ludzie podobnie jak pchły można tak wytresować, że bedą skakać tak wysoko jak im się każe, itp. To zwyczajna manipulacja. Nie chcę "tresowac" swojej rodziny, przyjaciół i znajomych (a sprzedaż głównie wsród znajomych sie odbywa prawda?). Mogę nie chcieć? Mogę. A inni niech robią to co lubią, ja tylko przedstawiam swój punkt widzenia.
Zaczaruje Ci świat-jestem czarodziejem.....
Oksymoron zgadzam się z tobą .
MLM nie jest dla każdego i nie każdy będzie to robił.
Wiadomo, że zaczyna się od własnych znajomych, ponieważ to jest najlepszy sposób żeby dobrze zacząć.
Lepsze to niż zaczepianie ludzi na ulicy czy gdzieś w necie.
Zgodzę się również z tobą co do jednej rzeczy w Amway.
Mianowicie co do materiałów szkoleniowych.
Jest bardzo duży nacisk na kupowanie ich z bardzo prostej przyczyny;)
Co do produktów Amwaya, to jest jeszcze jeden plus.
Firma daje na wszystkie swoje produkty 100% gwarancji i satysfakcji klienta.
Jak wiadomo to świetny chwyt marketingowy, ale sprawdza się tylko i wyłącznie w momencie najwyższej jakości produktów.
Niewiele firm na naszym rynku stosuje tę technikę.
Co to znaczy w praktyce ?
Kupujesz jakis produkt .
Wypróbowałeś go i ci nie pasuje .
Oddajesz go i Amway oddaje ci 100% pieniędzy bez żądnego problemu i tłumaczenia dlaczego.
Nieźle prawda ?
To samo się dotyczy tzw zestawu startowego.
Jak dobrze pamiętam jest 3 miesiące na wypróbowanie tego biznesu.
Jeśli ci nie wychodzi , to zestaw startowy możesz oddać i firma zwraca ci kasę.
Nikt się ciebie o nic nie pyta.
Dlaczego i takie tam.
Też fajnie :)
Teraz tak.
Porównując Amway do takiego klasycznego modelu biznesowego jak np sklep .
Sklep otwierasz , inwestujesz w wyposażenie , towar, wydajesz powiedzmy 100 tys zł i ci nie wychodzi.
Bankrutujesz.
Czy ktoś ci przyjmie towar z powrotem ?
Czy bez żadnych konsekwencji finansowych możesz zamknąć swój biznes ?
Co do spotkań Amwaya.
Nie wiem ja wyglądają teraz , ale wiem jak wyglądają spotkania szkoleniowe w innych firmach i to nie tylko w branży MLM, ale np dla sprzedawców.
Tam to dopiero jest pralnia ;)
Wyczytałam gdzieś , że produkty Amway zdobyły laur konsumenta . Ktoś napisał , że są drogie.
Tak są drogie, ale w większości to koncentraty, więc w końcowym przeliczeniu i tak wychodzą taniej niż ogólnodostępne produkty w sklepach.
Inwestor czytam już następną wypowiedź i ciut mnie przeraża, a czemu? Bo opisujesz system w ten sposób, że czuję się, jak na pierwszym spotkaniu Amway. Osoba które je prowadziła też tak kwieciście mówiła a właściwie przekonywała. Ty nie musisz nikogo przekonywać, bo każdy ma swój rozum i jak będzie chciał wstąpisz w szeregi to wstąpi a jak nie to nie. Dobre 15 lat temu próbowałam tych produktów i próbowano mnie wciągnąć w szeregi. Ale co było nie tak? Nie zastanawiałam się nad samą strukturą, problemem był zbyt towaru. Trochę produktów udało mi się sprzedać wśród znajomych, ale ze względu na cenę zaczął się problem. Mówicie , że koncentraty, ale ludzie nie mają kasy i nie chcą tyle płacić. Na chemicznych sprawach się oszczędza. Zobaczcie jak idą tanie produkty dyskontowe, chociaż ich jakość jest nie zawsze dobra.
W ostatnim wpisie opisałem tylko fakty, więc nic nowego nie wymyśliłem. Każdy dystrybutor Amway powie ci to samo. Nie współpracuję z tą firmą i nie używam produktów od bardzo dawna, ale miło je wspominam. Wiadomo , że teraz ludzie starają się oszczędzać na każdym produkcie i wolą kupować taniej, ale jak dobrze pamiętam płyn do mycia naczyń Amway wystarcza na rok czasu, chociaż nie wiem ile teraz kosztuje. Jego skład też jest jakiś unikalny i podobno super. Nie wiem nie zajmuje się tym, trzeba zapytać jakieś dystrybutora. Może ktoś się wypowie na ten temat.
Jeszcze raz chce przypomnieć , że Amway istnieje już pół wieku i jego obroty stale wzrastają. Gdyby mieli słąbe produkty byłoby inaczej.
np. środki piorące
Colour - proszek do prania tkanin kolorowych 3 kg 107.00
Baby - proszek do prania odzieży dziecięcej 2,5 kg 108.00
SOLUTIONS - płyn zmiękczający do płukania tkanin 1 l 36.00
Delicate - płyn do prania delikatnych tkanin 1 l 66.00
To już w ogóle zniechęciłeś mnie Pan, dla tego nie mówią o cenach. Co mi z tego że jest wydajny ale wolę tradycyjne środku a podobno te z niemiec są podobnej jakość a znacznie tańsze niż w emłeju
Odkąd dziecko dostało wysypki po proszku kupuję w sklepie podobna cena i niech będzie że nie koncentrat ale życie ponad wszystko.