Przestać pić. To proste.
Jeżeli , alkoholik nie ma silnej woli, to naprawdę trudno, walczyć. Pozdro...... :)
Już zacząłeś się leczyć. Przyznając się sam przed sobą,że nim jesteś. Jedz do klubu AA, chyba na Sienkiewicza to jest i jak tylko będziesz chciał, pomogą ci wyjść z tego bagna. Tylko i wyłącznie zależy to od twoich chęci i woli walki.
Alexis,jak zwykle musisz dorzucić swoje 5 groszy do tematu,o którym widzę pojęcia nie masz żadnego.Bogu dziękuj,że Ty nie masz problemu z alkoholem i proś Boga,abyś nigdy nie miała!Idąc Twoim tokiem myślenia,przestać pić i tyle nie było na świecie alkoholików!Nie znasz tematu,więc proszę,wypowiadaj się na wątkach,w któryś coś ciekawego będziesz miała do powiedzenia.
Założycielu wątku,zadzwoń do Morawicy na zamknięty oddział uzależnień od alkoholu,jest dla kobiet i mężczyzn w 2 oddzielnych blokach,umów się na termin przyjęcia,weź od lekarza rodzinnego skierowanie i jedź.Na oddziale zamkniętym masz większe szanse,że uwolnisz się od nałogu.Będąc w Ostrowcu na leczeniu stacjonarnym,wyjdziesz po spotkaniu i niestety zapewne do najbliższego sklepu monopolowego skierujesz swe kroki :/ Powodzenia!Mogę ewentualnie podać Ci numery tu w Ostrowcu gdzie możesz udać się po pomoc.
Alexis, ani nikt inny nie musi znać problemu, bo to nie jest forum dla alkoholików! Chce gościu wylewać swoje żale, szukać pomocy , to niech na odpowiednich tematycznie forach pisze. czego się tutaj spodziewał? Że cały ostrowiecki klub AA siedzi przed kompem i czeka na jego post?????
bardzo proszę o numer telefonu potraktuj sprawe poważnie.z poważaniem alkoholik
Alexis, masz rację:) Wystarczy powiedzieć nie piję już i koniec. U mnie to zadziałało. Już równy tydzień nie piję. Zamiast tego piję mleczko od krowy.
Wszystko zależy od Ciebie jeżeli będziesz wystarczająco zmobilizowany dasz rade choć bez pomocy szpitalnej raczej sobie nie poradzisz z tym sam .
Tak czy siak powodzenia .
Ale bzdury to tak jakbyście narkomanowi powiedzieli przestań brać:)))
wiecie co...tez jakoś tego nie bardzo rozumiem - jak można się uzależnić???? padły już nieprzychylne słowa pod adresem Alexis- aby nie wypowiadała się na temat, którego nie rozumie czy nie zna się na nim - ale z drugiej strony musicie też zdawać sobie sprawę z tego, że ktoś jest na tyle silny, że nie rozumie jak można nie potrafić przestać pic!!!!! Mnie również cisną się podobne słowa na usta -WIĘC NIE PIJ- jeśli faktycznie to taki bardzo poważny problem - to powiedzcie mi, jak to jest...nie jest się alkoholikiem od urodzenia, osoba borykająca się z alkoholizmem kiedyś nie piła (lub delikatniej mówiąc nie miała tego problemu) wiec logiczny wniosek z tego, że zdawała sobie sprawę, że ciągłe upijanie się nie wróży nic dobrego i będzie ciągnęło konsekwencje. I dość żałosne wysłuchiwać jest powodów uzależnienia : zła zona, mąż tyran, trudna sytuacja, złe towarzystwo..... - ale czemu wtedy nie skorzystać z pomocy psychologa, psychiatry, poprosić o pomoc bliskich tylko brnąć w uzależnienia??? - tego właśnie nie pojmuję!!! Zacznij myśleć zaczem sięgniesz po alkohol!!!!!!!! - i nie oburzaj się jeśli ktoś nie rozumie tego problemu i napisze o tym!!!!!!!!
Calineczko, jak to nie rozumiesz jak można się uzależnić?! No przecież wszystkim ochlajmordom na siłę panie z monopolowych w gardła leją. Rodzą się tacy- już uzależnieni. To nie wiesz? Polak nie kaktus, przecie pić musi. A jak już nie ma za co alb z wątroby sito to wtedy do Boga... przecież gość z 20.17 już to na swoim przykładzie wyjaśnił :-)
ALEXIS nie mów o czymś o czym nie masz pojęcia.alkoholik nie chce pić i w tym jego problem że nie umie przestać.
pomijając moją nieprzychylną opinię na temat alkoholizmu - z całego serca życzę ci wytrwałości i sukcesu w walce z nalogiem