Jakie są wasze opinie na ten temat?
Czy to normalne zjawisko że przyjeżdżają pracownicy pod wpływem alkoholu i próbują coś tam naprawić?
Spółdzielnia mieszkaniowa to dość specyficzny twór, to taki relikt PRL-u.Tam czas zatrzymał się bardzo dawno temu.
Tak to właśnie ma wyglądać po co zadajesz głupie pytania ciesz się że w ogóle ktoś przyjechał coś naprawić
Porządny, uczciwy lokator powinien coś postawić sam, bez proszenia.
11.30 jak zadzwoniles na policje to co powiedzieli?
Cóż się dziwić jak w jednej ze spółdzielni w zarządzie jest chłop bez wyższego wykształcenia o bardzo niskiej kulturze osobistej.
Ci z wyższym wykształceniem bardziej piją niż z niższym
Wyksztalcenie wyzsze to tylko a liczacych sie dzinnych uczelniach.A nie robione bo to nic nieznaczy tylko papier...
21:08. Czytając twój wpis łatwo wyciągnąć wniosek, że bez wątpliwości kończyłeś "nocną uczelnię" i masz tylko papier, a nie dyplom:)
Trzeba sprawdzić czy snusa nie zażywają.
Duda miał się podpisać pod delegalizacją snusa, ale ten teraz to wątpię, czy się podpisze :)))
Wyksztalcenie wyższe to tylko na liczących sie dziennych uczelniach.A nie robione bo to nic nieznaczy to tylko bezwartościowy papier...
Po to jest by go pić przecież.Zdziwiony?
Aby zakazy nakazy ,kiedys bylo inaczej
Tadek w Krzemionkach nie ma wyższego a prezesem jest po szkole rolniczej w Bałtowie, posturę ma solidną dykcję nie bardzo ale umiał się wepchać i kasę trzepie. Co do gorzały to popieram wpisy poprzedników, spółdzielnie to twory z czasów socjalizmu więc zwyczaje też z tamtych czasów (właściwie to zgłaszający usterkę powinien pół litra postawić na stół)
A co w tym złego , że fachowiec strzeli sobie browara ? przecież nie robi w hucie czy na kolei, nawet wskazane dla zdowotności dla człowieka
Juz dawno wszedl zakaz picia alkoholu w pracy. W dodatku pracownicy spoldzielni oplacani sa z naszych pieniedzy, z naszych oplat i nie powinnismy sie godzic
na przychodzenie do pracy po pijaku, bo zamiast cos naprawic, to jeszcze zepsuje.