to chyba jakaś nie spełna rozumu jest nie uświadomiona
kobiecinia nie miała co napisać żeby poprzeć swoją szczytną ideę upominania kobiet o nie palenie:) więc napisała, że może któraś nie ma świadomości że to szkodzi:)
jak jakaś małpa pije i pali w ciąży wogóle dzieci nie powinna mieć.
zdecydowana głupota, zero odpowiedzialności i rozumu.
mówienie o tym nie jest żadnym "wtrącaniem się" jak ktoś wcześniej napisał, ani narzucaniem komuś woli, niech tylko te pożal się boże mamusie się zastanowią i odpowiedzą, jakim prawem one decydują za dziecko,które się na świat nie prosiło, narzucając im wdychanie fajek i pompują w nie alkohol???
myślicie, że jak dziecko jest w brzuchu, jak go nie widać, nie słychać jak płacze, tzn, że nie cierpi, że nie ma problemu i że jakoś to będzie?
CIEMNOGRÓD!
a jakim prawem ktoś ingeruje w to co te mamusie robią???
Ale tu nie chodzi o mamusie...Tu chodzi o dzieci. Gościu z 14: 51 przy czym ty się upierasz??? Że matka dobrze robi paląc w ciąży? Ironia zupełnie nie na miejscu. Wiem, że niektóre kobiety palą i ubolewają, że nie mogą zerwać z nałogiem w ciąży, ale postawa co mi tam, to moje dziecko i moja sprawa co z nim robię daje wiele do myślenia....Może jeszcze powiecie, że alkohol to też sprawa mamusi, bo ma ochotę się napić.
A gdzie napisałam że to pochwalam???Ja wcale nie palę ani nie piję alkoholu. I gdy byłam w ciąży też tego nie robiłam. Śmieszne, a nawet głupie wydaje mi się cały ten wątek. Nie masz prawa nikomu zabraniać niczego.Jak ty sobie to wyobrażasz???Dlatego uważam że to sprawa wyłącznie między palącą matką a jej sumieniem. "postawa co mi tam, to moje dziecko i moja sprawa co z nim robię daje wiele do myślenia" co ci to daje do myślenia???Tak uważam że wszystko co robi matka w ciąży to tylko jej sprawa. Jak jest głupia to niech robi co chce. To jest problem, że niektórzy bardziej niż sobą interesują się kimś innym. Powtarzam jeszcze raz: nic wam do tego co robią inni. nawet jak pali to i tak przyjdzie czas że za to odpowie. Jak to mawiają: Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Myślałam , że głupota jest gorsza od faszyzmu....
a już w tym klimacie odpowiadając, to dziś Hitler miałby roboty po łokcie patrząc na to co ludzie wyprawiają, myśląc, że mogą wszystko i nikomu nic do tego i czują się bezkarni.
Gościu 12:35 z tego co piszesz jesteś matką i ciekawa jestem, czy schowałabyś nadgorliwość, troskę do kieszeni, gdyby Twoja córka będąc w ciąży nie szanowała zdrowia swojego i dziecka, czy też machnęłabyś ręką, bo głupia to niech robi co chce.
Gościu z 12.35 W takim razie wszystkie kampanie typu Ciąża bez alkoholu, Kochasz - nie bij nie mają sensu, bo jakim prawem ktoś śmie wtrącać się w życie innych? A pedagodzy szkolni? To dopiero wtrącacze.
kampanie organizują ludzie do tego przygotowani merytorycznie, a nie ciekawskie ostrowieckie mamuśki, którym się nudzi i robią to na zasadzie:"ona taka biedna, nieświadoma, nie wie co robi ta ciężarna, pomogę jej, upomnę" a wszystko po to żeby samemu poczuć się lepiej, mądrzej. Żadne pobudki wami nie kierują tylko ciekawość, nuda we własnym życiu i ciągłe porównywanie się do innych jak to na ich tle pięknie wyglądacie. Jakimi dobrymi matkami jesteście. Jakich błędów nie popełniacie no bo przecież wszystkie jesteście świadome:) "a już w tym klimacie odpowiadając, to dziś Hitler miałby roboty po łokcie patrząc na to co ludzie wyprawiają, myśląc, że mogą wszystko i nikomu nic do tego i czują się bezkarni." a w tym fragmencie trudno doszukać się sensu. Hitler miałby pomagać wam oduczać babki palić czy może ścigać tych bezkarnych ( w twoim mniemaniu to chyba ci którzy nie chcą się wtrącać). No cóż to chyba miałabym go na głowie:) bo wtrącać się nie mam najmniejszego zamiaru. A jeśli jesteście tak ciekawe (co wielokrotnie już podkreślałam) o moje dziecko to nie pali. To kwestia wychowania i przykładów w rodzinie.Swoje dziecko bym od tego odwodziła jeśli by paliło BO MAM DO TEGO PRAWO!!!!!!Tylko o to mi chodzi. Ale widzę że tutaj to trzeba pisać wszystko po 10 razy. Nie macie prawa nikogo upominać!!! Do gościa z 23.33 nie porównuje pedagogów do ciekawskich ludzi którzy bardziej interesują się czyimś życiem niż swoim. A ty jesteś pedagogiem?? uczyłaś się w tym kierunku, masz uprawnienia do pouczania innych jak żyć??? Wątpię bo pedagog nigdy nie napisałby "wtrącacze" :) Z Bogiem Wtrącacze:)
Gościu z 16.20 nie wiesz jakie pobudki nami kierują. Mierzysz innych swoją miarką i ciągle powtarzasz słowo wtrącanie. Myślisz stereotypami i denerwujesz się , że nikt cię nie rozumie i 10 razy musisz pisać. A czy nie pomyślałaś o tym, że może ktoś pracuje z takimi dziećmi i serce mu krwawi gdy na nie patrzy i nie może pomóc? A może to położna, która czasami widzi przepalone i przepite noworodki? Nie wiesz kto miał jakie pobudki, więc nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. A sama dowartościowałaś się wypisując "(co wielokrotnie już podkreślałam)" jakie cudowne dziecko wychowałaś. Czas abyś odróżniła wrażliwość od wtrącania się. Czy na płacz bitego za ścianą dziecka też nie zareagujesz, bo to nie twoja sprawa? Gdyby ludzie byli bardziej wrażliwi na krzywdę dzieci wielu dramatów dało by się uniknąć.
16:20 żal, gnój i wodorosty.
A kim Ty jesteś i jakie masz wykształcenie (myśląc w Twoich kategoriach), żeby ludzi oczerniać?
Nawet jak widzimy na ulicy obcą osobę, która wyrządza krzywdę drugiej osobie, a tym bardziej dziecku, a tym bardziej dziecku, które nie może się samo bronić, powinniśmy reagować!
aha to już od palenia i picia w ciąży przeszliśmy do bicia dzieci tak???kończą się wam argumenty drogie panie położne i pracujące z dziećmi :). Słowa "co wielokrotnie podkreślałam" tyczą się waszej ciekawości, a nie mojego dziecka. Wrażliwość piszesz gościu z 18.12?? a co zrobiłaś z tą swoją wrażliwością??ile już matek wyrwałaś ze szponów nałogu??ile dzieci uchroniłaś od bicia za ścianą???Coś mi się wydaję, że ta twoja wrażliwość zaczyna i kończy się na słowach pisanych na forum. Ja przynajmniej nie udaję kogoś kim nie jestem i otwarcie mówię i piszę, że to co robią głupie pijące i palące matki w ciąży mało mnie obchodzi. Masz z tym problem??trudno. Jakoś przeżyję, że nie zgadza się z moim zdaniem większość tego szacownego i autorytatywnego grona:)I żeby było jasne nikogo nie mierzę własną miarką. A generalizuję jedynie te wypowiedzi w tym wątku.Mówisz o wrażliwości. To jakby było tylu wrażliwych ilu się tu wypowiada to dzieciom nie działaby się krzywda.Więc mi się nie dziw, że powątpiewam w to co czytam. Mam do tego prawo. Do gościa z 00.05 : "żal gnój i wodorosty" mówią sporo nie o mnie a o tobie, nie mogłaś/łeś znaleźć bardziej wyszukanych epitetów???kto oczernia ludzi??ja???ja wyrażam swoją opinię nie używając ani jednego wulgarnego słowa. Nie zaczynam postu od "gnoju", a już na pewno nie określam nikogo (jakże z resztą wyszukanym mianem) "wodorosta" :) Chcesz reagować???a kto ci broni???reaguj.upominaj, wyrywaj z rąk papierosy i co tam jeszcze chcesz bo nie wiem dokładnie na czym miało by polegać to twoje reagowanie. Bo "wodorosty" tak zajęły twoją wypowiedź, że zapomniałeś/łaś opisać tego najważniejszego.Proszę niech mi te wszystkie wrażliwe istoty wytłumaczą w jaki sposób chcą pomagać tym dzieciom???o jakie reakcje wam chodzi???bo na razie to widzę same ogólniki, hasła i slogany "trzeba reagować", a jaki konkretny plan tej pomocy, jakie działania podejmiecie w tej sprawie???
Moje dziecko jest bardzo płaczliwe. O byle co płacze, marudzi, miewa humorki. Byłam nawet u lekarza, gdzie dowiedziałam się, że ma taki etap w życiu i najlepiej to przeczekać. Sąsiedzi napewno słyszą płacz mojego dziecka. I co? Mają dzwonic po policję, zgłaszać sprawę Bóg wie gdzie???? Nie każdy płacz dziecka oznacza jego bicie!!! Ogarnijcie się! Będziecie mieć własne dzieciaki, poznacie życie z takim szkrabem, nie zawsze słodziutkim i uśmiechniętym, wtedy oceniajcie i dajcie" dobre rady" . Rzeczywistość dalece odbiega od życia w reklamie. Za dużo oglądacie tv !!!!!
16:22 nie trzeba używać słów na "k" czy "h" żeby komuś ubliżyć, wyraziłaś swoje zdanie, bo chciałaś więc nie tocz dalej batalii, aby się dowartościować, bo nie o tym ten wątek.
21:06 nawet jakby ktoś zadzwonił gdzieś, zaniepokojony płaczem Twojego dziecka, to podpierając się tym co piszesz, byłoby to bezpodstawne i nie masz sobie nic do zarzucenia, ale i osoba, która by zadzwoniła, to jej reakcja byłaby zachowawcza,m a odruch ludzki.
natomiast wątek jest o ŚWIADOMYM wyrządzaniu dzieciom krzywdy i niszczeniu ich zdrowia.