Witam. Mam pytanie mialam sprawe w sadzie o alimenty na dziecko sad przyznal mi 280 zl plus wyrownanie od marca 2013 roku zlozylam wniosek do komornika ale komornik nie ma z czego zciagnac pieniedzy od dluznika w FA powiedzieli ze oni nie wyplaca mi tego wyrownania tylko to 280 zl miesiecznie. Czy wiecie jak odzyskac te pieniadze. Ojca mojego dziecka tak jakby utrzymuja rodzice moze od dziadkow sciagnac te alimenty tzn zalozyc im sprawe ? jestem w trudnej sytuacji a chce jak najlepiej dla mojego dziecka. Ojciec jest pozbawiony praw bo sie synem nie interesowal praktycznie od narodzin ale chce zeby wziol odpowiedzialnosc za to wszystko..
Dziadków pozwać możesz, ale jak mają niską emeryturę, czy rentę to nikt im alimentów na dziecko nie nałoży. Jak chcesz jak najlepiej dla dziecka -to sama poszukaj pracy.
Odpowiedzialność za wszystko leży po OBU stronach- ojca i matki. Nie szukaj dziadków tylko zacznij od siebie, bo jak nie będziesz umiała zarobić na dziecko to ci je mogą odebrać.
tak już jej będą odbierać!bez przesady przestaństańcie straszyć dziewczyne niewiemy w jakim wieku dziecko czy miało by opieke w ewentualnej pracy pani mamy,trzeba isc do mopsu i zapytać co w takiej sytuacji zrobić to nie jest tak ze ojciec dziecka nie ma i już ma obowiązek placic nawet jak ma władze odebrana!!!
To nie jest straszenie tylko takie mamy prawo i wiek dziecka nie ma znaczenia. Jak dziecko nie będzie miało zapewnionych odpowiednich warunków to tak się stanie jak jest napisane wyżej. Prawo jest bezduszne. Prawie wszystkie dzieci w Domach Dziecka lub w rodzinach zastępczych mają swoich biologicznych rodziców. Prawdziwych sierot jest bardzo bardzo mało.
Najwyższy czas wziąć się za szukanie pracy a nie za szukanie osób, które będą płacić za to, ze parze zachciało się sexu. Dziadków nie wołali jak szli do łózka, a teraz dziadkowie mają płacić?
Nawet jakby ojciec płacił te zasadzone 280 zł - jak matka chce za to utrzymać dziecko? I siebie też -nie pracując....
Ojcowie nie mają patentu na utratę lub ograniczenie praw rodzicielskich- matki tez je tracą, jesli na skutek ich działań lub zaniechań dziecku dzieje się krzywda.
alimenty dziecku sie naleza jak psu zupa i ojca czy matki obowiazkiem jest zapewnic dziecku byt nie gorszyniz maja sami skoro dziadkowie utrzymuja ojca to i wnuka i gdzie jest napisane ze matka nie pracuje w trudnej sytuacji mozna byc pracujac za min krajowa a te 280zl to juz jest oplata za przedszkole. ja zajmuje sie sam 15 miesiecznym dzieckiem i matka tez nie placi ani nie odwiedza mam zatrudniona opiekunke bo pracowac trzeba a zeby zyc na dobrym poziomie musze brac dodatkowe zlecenia nie walcze o alimenty bo nie chce juz sie szarpac z matka dziecka mam przynajmniej spokoj ale jak dlugo tak pociagne to nie wiem jak nie bede dawal rady to tez wystapie o alimenty.
ojciec ma płacic i basta ,nie można sprowadzac faceta do roli plemnika ,niech bierze obowiazki rodzicielskie na siebie.mnie płaci mops po 500 zł i gówno mnie to obchodzi czy dłuznik spłaca.Pracuje zarabiam 1700 netto i wiem że żyje a wczesniej ojciec dzieci a mój mąż przyniósł mi 2 tys z tego jadł pił palił grał na maszynach ,czasem jakis mamdat za przekroczenie predkosci bilans równal się smród jego gaci
tak już jej będą odbierać!bez przesady przestańcie straszyć dziewczyne niewiemy w jakim wieku dziecko czy miało by opieke w ewentualnej pracy pani mamy,trzeba isc do mopsu i zapytać co w takiej sytuacji zrobić to nie jest tak ze ojciec dziecka nie ma i już ma obowiązek placic nawet jak ma władze odebrana!!!
Dziadki maja bardzo dobra sytuacje finansowa.Do pracy nie pojde bo zajmuje sie dzieckiem ktore ma 2 lata a pozatym ucze sie jeszcze
Dziewczyno. Dziecko 2-letnie, to już jest odchowane dziecko. Argument nie pójdę do pracy bo zajmuje się dzieckiem jest śmieszny i świadczy o Twoim roszczeniowym podejściu do życia i braku odpowiedzialności. Masz dziecko, bądź za nie odpowiedzialna, a nie wyciągaj rękę po łatwe pieniądze.
Trudno, najwyżej nie skończysz tego co teraz się uczysz, przejdź na system wieczorowy lub weekendowy nauczania.
Tak jak ktoś napisał - dziadków nie pytałaś o poradę, ani nie wołałaś by Ci pomogli iść z ich synem do łóżka. Każda akcja, ma swoja reakcje. Dziś takie czasy, ze trudno o prace, jak jest możliwość to sie nie wybrzydza.
słuchaj dziewczyno, pracowałam , uczyłam się i wychowywałam dziecko.Oczywiście ojciec alimenty musi płacic i łaski nie robi ale po Twojej stronie również leży obowiązek utrzymania dziecka.A Ty chcesz lezęc do południa a dziadki mają utrzymywać wasze dziecko????Żaden sąd Ci w tej sytuacji alimentów nie zasądzi od dziadków.
chce tylko odzyskac to co sad mi przyznal a nie brac od dziadkow kase bo mi panstwo da alimenty a jemu dlog bd rosl albo pojdzie do wiezienia
Nie rozumiem was kobiet, skoro nie interesuje go to dziecko, jest pozbawiony praw do niego, to dlaczego ma na nie łożyć??? Dlaczego ma płacić, bo Ty chcesz to dziecko?
Jak nie potrafisz go utrzymać to oddaje się do adopcji, zaraz po porodzie, wiele osób, które stać, a nie mogą mieć dziecka, chętnie by się nim zaopiekowały. Rozumiem jakby miał płacić gdyby chciał uczestniczyć w wychowaniu dziecka etc. No ale jak nie ma praw do niego i chce je oddać, to dlaczego ma Tobie płacić. Jeszcze może bym zrozumiał jakby on chciał na początku brać udział w wychowaniu, a później się rozmyślił, no ale piszesz, że od początku go to nie interesowało.
Płacić ojciec musi bez względu na to czy ma prawa rodzicielskie czy nie. W ten sposób zabezpiecza się dobra dziecka. Wyrównanie matka moze odzyskać jedynie wtedy kiedy dłużnik będzie miał coś na siebie- np. samochód, mieszkanie, dochody z pracy. Dług rośnie z odsetkami - jak nie spłaci idzie siedzieć, ale to tez nie poprawi sytuacji matki i dziecka.
Musi, ale tak być nie powinno.
Jak to nie powinno?To matka zawsze jest matką,a ojciec wtedy jest ojcem jak mu pasuje?
Matka, tak samo może zrzec się praw rodzicielskich. Na noworodki wielu ludzi czeka...
Nawet nie pomyślałam, że może, widocznie zupełnie inne poczucie odpowiedzialności. Jakie to dla Ciebie proste!
