do wczoraj 20:57 ciekawe co ty powiesz jak cie twój mężuś wreszcie zostawi i do tej drugiej pójdzie, wszyscy wiedzą tylko nie ty że chadza ,Też się spytasz gdzie wy oczy miałyście? a ty gdzie miałaś?, pani mądralińska.
hehe takie zycie ludzie sie zmieniaja ale nie na lepsze :D moj tez był chodzącym ideałem zycie jak bajka i co ? i teraz alimenty mi buli
Ta, ja płacę 600 zł co miesiąc...
Jakie realia gościu z 11:24, ja mam na syna 750 zł w ugodzie sądowej w Ostrowcu
Ilona pytasz o alimenty na siebie?
A mnie sie podoba szwedzkie podejscie. Z reguly jest tak ze dziecko jest 2 tygodnie u mamy i dwa u taty, ma u obojga swoj pokoj, Rodzice choc rozwiedzeni woza do szkoly, lekarza.. Rodzice ponosza odpowiedzialnosc za wychowanie i w nim uczestnicza. Tymczasem w Najjasniejszej mamusie obchodzi tylko ile tatus bedzie placil. Czesto jest tak ze paniusie lapia frajerow na brzuszek a pozniej pisza jakie to one niewinne, facet placi... rola kobiety zas sprowadza sie do tego zeby facetowi jak najbardziej dokuczyc,ograniczac widzenia i jak najwieksze alimenty. A masz dziadu... Szkoda tylko dzieci bo te mamusie w walce o jak najwiecej zapominaja ze dzieci potrzebuja tez taty. Zawsze tylko o kase chodzi. Jest czasem o tak ze tatus to skonczony kretyn i nalogowiec wiec sa powody by nie uczestniczyl w wychowaniu ale ktos kto z takim robi sobie dziecko ugruntowuje moja opinie na temat jego inteligencji i tyle w temacie. Drogie mamy i tatusiowie. Pieniadze to nie wszystko wiec jesli czasem nie Wystarczy wam milosci do siebie i juz sie rozwiedziecie to obdarzcie ta miloscia dzieci ktore jej pragna zamiast lazic po sadach i prac brudy przeciagajac line, kto da wiecej.
Kris, ująłeś w swoim poście prawie wszystko.Zapomniałeś tylko o ojcach (nie alkoholikach czy damskich bokserach), wydawałoby się w miarę normalnych, którzy po rozwodzie zapominają o dzieciach totalnie.Nie płacą i nie chcą spotykać sie z nimi.A to wszystko w myśl zasady, ze jak byliśmy razem to dzieci były nasze, a po rozwodzie są tylko twoje, tzn matki. Są i tacy, uwierz. Dlatego takie sytuacje nigdy nie są czarne lub białe, mają jeszcze mnóstwo odcieni.Kazda sytuacja jest inna i nie ma co generalizować, ze tylko mamusie są bee, a tatusiowie cacy.
To prawda ze nie ma czarne czy biale. Wydaje mi sie jednak, ze swiadomosc niektorych jest zbyt niska.Nie twierdze ze tatusie sa cacy a mamusie nie sa, jednak jak dochodzi do rozwodu tylko w 4 procentach przypadkow sad przyznaje opieke ojcu. Czemu zatem nie przyznac pol na pol? z urzedu? Zrobiles dziecko to bierz odpowiedzialnosc. Niestety czytajac fora roznej masci trudno nie odniesc wrazenia ze dla niektorych pieski i mozliwosc aborcji sa o niebo wazniejsze niz wszystko inne na swiecie. Swiat skundlil sie do tego stopnia ze chyba juz nie ma tabu i nic nie zdziwi. Nienawisc,zawisc pycha i chciwosc padly ludziom na oczy do tego stopnia ze juz nie potrafia kochac.
Kris, tak powinno być, zgadzam się, po rozwodzie opieka nad dziećmi pół na pół.Tylko powiedzmy szczerze, ilu ojców zabiega o to? Znikomy procent.
Ja dostaję na dwoje dzieci 2500. Rozwód z orzeczeniem o winie szanownego dawcy, który miał kochanki. W tym jest też coś dla mnie. Gdy się rozstaliśmy spadł nam standard życia. Gdy dojdzie do tego moja pensja, żyjemy godnie. Tstuś ma dzieci gdzies. Nie pamieta o urodzinach, imieninach, swiętach czy dniu dziecka. Zabawia sie z młodszymi o 30 lat dziewczynami. Prawnik radzi aby podać go o alimenty %. Więcej bym zyskała bo wpływy na konto ma spore. Firma dobrze mu prosperuje. On 2500 wydaje na jeden weekend z prostytutkami, bo inaczej tych panien nie mogę nazwać.
to to by było ok
Tak, 12.47 to byłoby bardzo dobre do tych ojców, którzy ubiegają sie o spotkania z dziećmi.Szkoda, ze jest ich tak mało.
i wreszcie się wezmą za alimenciarzy i niechcących swoje dzieci
Kiedyś już o tym pisałam w jednym z wątków, ale powtórzę.Szkoda, ze nic nie wymyśli nasz rząd, jak ściągnąć alimenty od tatusia, który zwiał zagranicę.Ja staram się od 8 lat i nic.
dużo dostajesz