Czy zakład pracy, w którym pracuje były mąż moze mu potrącać alimenty z jego pensji?
Dzięki wszechwiedzący, wiecznie tu dyżurujący pismenie :)
Pismen, ty masz pracowników? No popatrz, popatrz...Zapewne płacisz im po słusznej linii... ;)
A jeszcze jakbyś był taki dobry, poszukaj mi wzoru pisma . Ja nie mogę znależć
Czyli w miejsce danych komornika wpisać zakład pracy?
Potrzebne jest prawomocne postanowienie sądu o alimentach, ich kwocie + wniosek do pracodawcy. Jest tylko jeden mankament - gdyby tak się stało, że były mąż będzie miał jakąś egzekucję komorniczą lub administracyjną, to pracodawca będzie musiał w pierwszej kolejności zaspokoic tamte zajęcia.
Nie prawda Gienek. W pierwszej kolejności potrącane są zawsze alimenty.
Zawsze w 1 kolejności idą alimenty. Ale niestety w moim przypadku tak było że były miał komornika a ja najpierw wystąpiłam do zakładu pracy o ściąganie aliemntów. Któregoś pięknego miesiąca zadzwoniła pani z zakładu pracy informując mnie, że w tym miesiącu alimenty nie zostanę przelane ponieważ komornik zajął możliwą całość wynagrodzenia. Musiałam udać się do zakładu pracy po wyrok i iść z nim do komornika. Oczywiście dostałam w kolejnym miesiącu wyrównanie brakującej kwoty alimentów. A więc aby uniknąć takich korowodów polecam komornika - oni działają na prawdę szybko :). Musisz jedynie zabrać w oryginalne prawomocne postanowienie sądu o ustalonej kwocie alimentów wraz pieczątką z sądu że jest ich egzekucja na Twoją rzecz. U komornika wypełniasz wniosek który on Ci podaje i właściwie na tym kończy się procedura po Twojej stronie. Resztą zajmuje się już komornik.
nieprawde piszesz ,co komornik poszedł do kasy zakladu pracy i zabral potracenie/ nazwyczajniej Pani w zakladzie pracy pomyliła sie i zwaliła na komornika
Komornik nie wyraził zgody na przelew alimentów bo egzekucja komornicza która była wszczeta opiewała na kilkanaście tysięcy złotych. Ja ze swojej strony radzę od razu do komornika. Nie ma żadnej oszczędności czasu składając taki wyrok w zakładzie pracy. Pieniądze od komornika trafiają na konto równie szybko.
Tosiaa, ale co pisałaś we wniosku do z-du pracy?
Ja poszłam do kadr z wyrokiem wraz z klauzulą jego wykonalności. Pani w Kadrach, która zajmowała się obsługą tego typu spraw dała mi zwykła, czystą kartę z drukarki i wręcz podyktowała wniosek :). Był tam zawarte: numer konta i nazwa banku, na które mają wpływać alimenty, od jakiego dnia ( masz to w klauzuli wykonalności ), kwota i informacja czy otrzymywałam jakieś pieniądze na poczet alimentów do tej pory. Pieniądze dostałam po kolejnej wypłacie w tamtejszym zakładzie pracy.