Moi Drodzy, nigdy nie sadzilam ze z ojcem moich dzieci bede sie sadzila, ale niestety musialam. Dostalam w marcu na corke 1 rok 500zl, a na syna 6 lat 600zl. Mimo ze jego dochod na papierku to 800 brutto. Dlaczego tyle? Udowodnilam ze utrzymanie dzieci to duze koszta, a on tak sie poplatal gdy sad zadawal pytania ze wyszlo ze nie widuje dzieci bo ciagle pracuje, a pracujac po 16 h 16 dni w tyg to nie jest pol etatu. Jescze sie przyznal ze dodatkowo dorabia. (Niechcacy bo dzieci 3 miesiace nie widzial). Teraz bedzie sprawa o odebranie praw do dzieci, czemu? Nie zgodzil sie na zapisanie syna do szkoly i zlobka corki. Gdy rodzilam corke on znikna na tydzien porzocajac synka, pozegnal sie z synem w grudniu i od tamtej pory go nie widzial. A wiecie czemu sie pozegnal? Bo mu jego kochanka kazala, dla niej pozucil dzieci.
jest moze jakas mama co ma zasądzone alimenty od ojca ktory jest długotrwale bezrobotny? (tatus jest po studiach ale nie chce mu sie pracowac i nie daje kasy na dziecko ani nie pomaga w opiece) jaka to kwota? dlugo trwa sprawa alimentacyjna? z gory dzikuje za normalne odpowiedzi
hejterzy -> nie pisac bo i tak wasza wypowiedz nie jest brana pod uwage.
Samo bezrobocie nie przesądza sprawy. Liczą się możliwości zarobkowe i majątkowe. Siedzenie w domu bez pracy nie jest ucieczką od alimentów
mój ex pracuje na czarno od 4 lat ,w sadzie płacze że nie ma pracy ,na dwoje dzieci w szkole średniej mam przyznane w sumie 640 zł ,z czego i tak nie płaci ,alimenty biorę z funduszu
a fundusz ile placi tyle ile zaszadzone przez sąd czy ma swoje kwoty?
a co jest z tatusiami co nie placa? poniosą tego jakies konsekwencje czy ujdzie im to płazem?
z funduszu dostaniesz tyle ile sąd przyznał ,ale nie więcej niż 500 zł na jedno dziecko,ale jest ograniczenie ,dochód na członka rodziny nie może przekraczać i tu nie jestem pewna tak z 700zl ,ale to powiedzą ci w mopsie na 5 piętrze
jeśli ojciec nie płaci ,a dostajesz z funduszu ,to dług rośnie u komornika ,jeśli ojciec podejmie legalną pracę to wtedy komornik będzie mu zabierał z pensji
Każdy taki tatuś który nie chce płacić prędzej czy później poniesie konsekwencje. Cwaniaczki do czasu
Roszczenia alimentacyjne ulegają przedawnieniu po upływie 3 lat od chwili wymagalności każdej z rat alimentacyjnej, jeżeli alimenty zostały stwierdzone prawomocnym wyrokiem sądu.
Wielu nie płaci i nigdy już nie zapłaci...
do ekhm i tu cie zaskoczę ,bo te roszczenia się nie przedawniają ,w najgorszym razie zabieraja dłużnikowi z emerytury,czy ktos widział ,żeby komornik odpuścił ściąganie długu
a ty ekhm jesteś żałosny ze swoimi wywodami o dzieciach
Obowiązek alimentacyjny nie ulega przedawnieniu. Przedawniają się natomiast roszczenia o poszczególne raty alimentacyjne.
Nie będzie przestępstwem nie płacenie alimentów w sytuacji, kiedy zobowiązany stracił pracę, a nie ma żadnych oszczędności i sam nie może siebie utrzymać.
"Trzyletni okres przedawnienia, dotyczy poszczególnych rat alimentacyjnych (art. 137 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Tak więc nie można skutecznie domagać się zaległych alimentów za okres dłuższy niż trzy lata wstecz. Trzyletni okres przedawnienia liczy się od momentu wymagalności danego świadczenia alimentacyjnego (art. 120 § 1 kodeksu cywilnego). Moment wymagalności świadczenia jest to moment, od którego można skutecznie domagać się zapłaty danej raty alimentacyjnej; jeżeli alimenty zostały określone wyrokiem sądu, to treści wyroku określony jest zawsze moment wymagalności (np. „płatne do 15-go każdego miesiąca” – wówczas każda rata staje się wymagalna właśnie w tym dniu).
Należy pamiętać, że przedawnienie nie jest uwzględniane przez sąd z urzędu, lecz na zarzut pozwanego – tak więc jeżeli pozwany chce skorzystać z dobrodziejstwa przedawnienia i doprowadzić do oddalenia powództwa w zakresie przedawnionych świadczeń, musi w toku procesu wyraźnie oświadczyć, że uchyla się od spełnienia tych świadczeń ze względu na ich przedawnienie (art. 117 § 2 k.c.)."
Także drogie mamy dobrze wiem co piszę.
Dostałam alimenty na dziecko 350zł, choć tatuś oficjalnie bezrobotny. Sędzia stwierdził, że jest sprawny, zdolny do pracy i (jak sam się chwalił) ma fach w ręku, więc może zarabiać i płacić na dziecko. Przedstawiłam konkretne rachunki i wyliczenia kosztów utrzymania dziecka. Wychodzi na to, że w wypadku niemowlaka on pokrywa miesięczny koszt pieluch i środków czystości. Resztą (opłaty, leki, jedzenie, ubranka) sama muszę się zajmować. Jeśli po macierzyńskim uda mi się znaleźć pracę, to będzie cudownie! Tylko co, jeśli się nie uda?
Też twierdził, że mu bardzo zależy na kontakcie z dzieckiem. Od rozprawy go nie widziałam, nie odzywa się, nie wiem nawet czy jest w kraju. Tylko tyle, że alimenty płaci. Nic więcej go nie interesuje. Przykre, bo nie zamierzałam mu utrudniać kontaktu z dzieckiem. To, że ja nie chcę z nim być to nie znaczy, że dziecko ma nie mieć ojca... Ale to już jego wybór. A tak się zarzekał! Ech... szkoda słów!
I żeby nie było, że psy na nim wieszam. Nie mam zamiaru. Przykro mi tylko, że źle trafiłam. Człowiek, który uważał się za dojrzałego i odpowiedzialnego w ważnej sprawie nie potrafił stanąć na wysokości zadania.
A co z matkami które nie płacą alimentów,poniosą jakieś konsekwencje??? cwaniary!!!
Jeśli takie są to jak najbardziej powinny ponieść konsekwencje. Mój ojciec też przez całe lata nie płacił ale mu się nie upiekło..oddał każdą złotówkę
nawiążę kontakt z Panią od wypowiedzi :
Moi Drodzy, nigdy nie sadzilam ze z ojcem moich dzieci bede sie sadzila, ale niestety musialam. Dostalam w marcu na corke 1 rok 500zl, a na syna 6 lat 600zl. Mimo ze jego dochod na papierku to 800 brutto. Dlaczego tyle? Udowodnilam ze utrzymanie dzieci to duze koszta, a on tak sie poplatal gdy sad zadawal pytania ze wyszlo ze nie widuje dzieci bo ciagle pracuje, a pracujac po 16 h 16 dni w tyg to nie jest pol etatu. Jescze sie przyznal ze dodatkowo dorabia. (Niechcacy bo dzieci 3 miesiace nie widzial). Teraz bedzie sprawa o odebranie praw do dzieci, czemu? Nie zgodzil sie na zapisanie syna do szkoly i zlobka corki. Gdy rodzilam corke on znikna na tydzien porzocajac synka, pozegnal sie z synem w grudniu i od tamtej pory go nie widzial. A wiecie czemu sie pozegnal? Bo mu jego kochanka kazala, dla niej pozucil dzieci.
PILNE
gdyż potrzebuję jej kilku rad
faceci sa podli... oni tylko potrafia robic dzieci ale sie nimi nie zajmowac .moj byly po rozstaniu kompletnie przestal sie z dzieckiem widywac ,mu nigdy nie zalezalo na malej istoce ten czlowiek to bydle