Tragedii ludzkich jest całe mnóstwo, ale my tu dyskutujemy o tej jednak, konkretnej.
A Ty jak zwykle uciekasz od odpowiedzi na pytanie. A pytanie jest ważne. Bo o ile w przypadku dzieci o których mówisz, nie ma mowy o łamaniu praw rodziców, tak w przypadku Alfiego jest to zupełnie inaczej - tam to siły policyjne zostały zaangażowane po to, aby wymuszać na rodzicach dziecka określone zachowania. Zachowania, z którymi rodzicie się nie zgadzają. Nawet chęć przeniesienia dziecka do innego szpitala nie spotkała się ze zrozumieniem. Dlatego uważam, że wolność rodziców dziecka została ograniczona w sposób siłowy, I stąd pytanie - jeśli tak droga jest wam wolność wyboru - a przecież o tę wolność podobno walczyłyście na czarnych marszach - to czy teraz rownież zamierzacie protestować w obronie wolności rodziców Alfiego ?
Czy też olejecie temat ?
Konkretnie, bez owijania w bawełnę.
Dziwne, że akurat ta sprawa jest nagłaśniana teraz, wraz z protestami rodziców dzieci niepełnosprawnych w Polsce. I dziwne jest to promowanie przedstawicieli władzy.
Tak się bowiem składa 16.29, że Alfiego odłączono od aparatury ponad dwa dni temu, a ten maluch żyje bo nie chce skorzystać z dobrodziejstwa prawa do higienicznej śmierci, czyli według poglądów fałszywych estetów: śmierci szybkiej i bez cierpienia i koniecznie pod dyktando osób trzecich- w tym przypadku lekarzy, którym wydawało się coś, co się nie sprawdziło. Łatwo jest się domyślać, że kolejnym krokiem w postępie legislacyjnym, który jest zaledwie o krok do tyłu w stosunku do rzeczywistości, będzie usankcjonowanie kolejnych procedur prawnych na taką nieplanowaną okoliczność, jaka ma miejsce w przypadku Alfiego. Może jakiś zastrzyk na zatrzymanie pracy serca. Niczym faszyści.
PS Twoje teorie spiskowe świadczą o niezdrowej ocenie tej sytuacji.
Adoptuj go i patrz jak umiera każdego dnia, ciekawe że nie litujecie się nad dziesiątkami a może setkami takich dzieci w Polsce. W Polsce ma urodzić się dziecko bez mózgu byle ksiądz pokropił i pare groszy jeszcze wziął.
Jak widać po tym forum - bez mózgu można żyć. Może i żart niesmaczny, ale...
Zmuszacie do rodzenia się takich dzieci i zamykacie oczy jak umierają, dając w nagrodę 4000 by kościół był zadowolony "nawet przypadki ciąż trudnych, gdy dziecko jest skazane na śmierć, zdeformowane, kończyły się porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię" guru fasadowych katolików.
Ostatnie "dzieło" Chazana miało mózg poza głową. Jakiś komentarz?
Tylko że to dziecko sie urodziło zdrowe,widzisz różnicę 20:16?
Ja tylko odpowiedziałem na 20:14. Każą rodzić "sztuka dla sztuki", nawet jak dziecko będzie żyć 15 sekund.
A obecnie choroba zabrała mu już 70% mózgu.
A co cię obchodzi brytyjskie prawo?
Fajny medialny temat zastępczy dla naszych wielkich ekranowych katolików, którym zupełnie obojętny jest los naszych dzieci, szczególnie tych, którym NIE CHCĄ POMÓC a nawet odmawiają bezinteresownej pomocy.
Mamy tu u nas tyle spraw, trudnych i ważnych do rozwiązania a tracimy energię na komentowanie wyroku sądu w jakimś innym kraju. To jednostkowy przypadek, a jest przecież mnóstwo dzieci potrzebujących pomocy. Tyle, że ten akurat został nagłośniony i medialny.
A wiecie co mnie najbardziej wkurza? Że ci wszyscy najbardziej "prawilni" , co wylewają krokodyle łzy nad losem tego chłopca, te wszystkie dewotki co piszą "modlę się za Ciebie, serduszko, pan Bóg Cię ocali" itp to odwracają głowę na widok podbitego oka sąsiadki i podgłaśniają TV jak zza ściany dobiega płacz bitego dzieciaka. Taka to empatia w naszym pięknym narodzie katolickim.
a co... ? Odwracasz głowę jak widzisz sąsiadkę z podbitym okiem ?
Sumienie pewnie masz czyste, bo to pewnie "jednostkowy przypadek" jak sam raczyłeś zauważyć.
A poza tym, sprawa Alfiego to przecież "tylko" wyrok sądu "w jakimś innym kraju", po co się tym interesować, przecież to w Polsce kaczyści odbierają nam wolność.
"Język łatwo fałszuje rzeczywistość. Alfie nie walczy z chorobą, jak pisze wiele osób, on powoli, nieuchronnie, cicho umiera. Nie ma szans tak jak dorosły człowiek, umierający na nowotwór, powiedzieć "Dajcie mi spokojnie umrzeć w domu, z bliskimi przy mnie". Alfiemu nie dano takiej szansy. Takich dzieci jak Alfie jest na świecie wiele. Są też w Polsce. Leżą miesiącami na oddziałach intensywnej terapii. Są odsysane z tchawicy -co jest bolesne, nakłuwane, aby pobrać im krew na badania, żywione przez równe rurki włożone do ich żołądków. Nie reagują na otoczenie, nie nawiązują kontaktu z rodzicami. Leżą. Są przekładne, czasem noszone. Przypominają lalkę, którą opiekują się rodzice, z pomocą personelu medycznego. Podłączone do aparatury, która wspomaga lub zastępuje ich własny oddech. Są poddawane daremnej terapii, która nie może ich wyleczyć. Można by powiedzieć, że lekarze walczą o życie tych dzieci. I to również, tak jak walka Alfiego, jest nieprawdą. Lekarzom jest zwyczajnie wygodnie nie podejmować trudnych dyskusji z rodzicami. Zapominają, że nie rodzice są ich pacjentem, a takie chore dzieci jak Alfie. Trzeba współczuć rodzicom i dokładać wszelkich starań, aby ulżyć ich cierpieniu, ale w imię współczucie nie można zadawać ich dziecku, niczym nie uzasadnionym cierpień. Łatwo zapominamy, że wszyscy jesteśmy śmiertelni. Zespół leczący pacjenta, jeżeli stwierdzi ponad wszelką wątpliwość, że nie może go wyleczyć i zmierza on do nieuchronnej śmierci ma obowiązek zaprzestać terapii daremnej i zająć się opieką paliatywną. To usiłują robić lekarze z Liverpoolu pomimo histerycznej nagonki rozpętanej przez media społecznościowe. Poddają się jej nawet autentyczne autorytety etyczne. Przecież powinniśmy być z rodzicami Alfiego i wspierać ich w akceptacji nieuchronnej śmierci dziecka. To wielki dar, który mogą dać swojemu Alfiemu, spokój odejścia z zachowaniem godności. Niestety "Gdy rozum śpi budzą się upiory" -Goya."
Ten komentarz znalazlem w sieci i postanowiłem go tutaj wkleić ,poniewaz jest ze wszech miar prawdziwy. Rodzice tego dziecka są okrutni.
naprawde ? czy naprawdę wyrobiles sobie zdanie o stanie tego chlopca z Angli po przeczytaniu jakiegoś komentarza w internecie ?
To jest również moje zdanie. Dziecko umiera, ponieważ Bóg tak chce. Od poczęcia do naturalnej smierci-czyż nie tego pragną obrońcy życia?
18:56 Jesteś DEBILEM? Ten szpital od wielu lat jest zamieszny w PATROSZENIE dzieci na narządy, a ty myślisz że co sie dzieje w krajach w ktorych jest na siłe przez US rael wprowaszana demokracja? Jesteśmy w wielkim zagrożeniu, u nas bedzie/jest to sano, ale nawet nie wiemy.