Ktoś jeszcze rozumie o co chodzi ?
Sprawę znamy tylko z przekazów medialnych więc nie wszystko do końca musi być prawdą, ale...
Alfie Evans cierpi na niezdiagnozowaną dotąd chorobę neurologiczną, Niezdiagnozowaną - a więc lekarze nie wiedzą do końca co mu jest.
Rodzice chłopca walczą, żeby nie odłączać ich syna od aparatury ratującej życie. Jednak na wniosek lekarzy (zgodnie z brytyjskim prawem jako reprezentanci interesu niepełnoletniego pacjenta występują opiekujący się nim lekarze - a nie rodzice) sąd decyduje, aby odłączyć małego od urządzeń ratujących życie. Lekarze twierdzą przy tym, że chłopiec umrze w ciągu następnych kilku minut, najdalej godzin, bo nie jest w stanie samodzielnie żyć. Jednak chłopiec robi wszystkim niespodziankę i ...nie chce umrzeć. Dziś mija druga doba i nadal żyje. Potem rodzice chcą przenieść chłopca do innego szpitala (we Włoszech) - pojawia się nawet śmigłowiec, aby możliwie jak najszybciej przetransportować dziecko... ale ponownie - sąd angielski nie wyraża na to zgody argumentując to ... dobrem dziecka. Jednoczenie ojciec chłopca twierdzi, że jego syn „jest od 23 godzin pozbawiony żywności”. — W jaki sposób jest to ludzkie, gdzie jest jego godność — pytał mężczyzna.
Czy nie dostrzegacie jakiejś paranoi ?
Czy jest tylko oczekiwanie, aby chłopiec wreszcie umarł ? Bo jego przypadek "nie pasuje" do schematu, który wyznaczyli mu "mędrcy" ?
Prawnik reprezentujący rodziców dziecka mówi, że po blisko 42 godzinach od wyłączenia maszyny podtrzymującej życie Alfie Evans "ma trudności" z utrzymaniem funkcji życiowych. Ktoś mógłby zapytać - czy na to właśnie czekano ? Aby dwuletni chłopiec poddał się w końcu ?
.
W tym samym czasie... świat żyje narodzinami nowego "royal baby", syna księżnej Kate i księcia Williama - przecież to bardzo istotna i radosna wiadomość dla poddanych.
https://zdrowie.radiozet.pl/Medycyna/Alfie-Evans-Rodzice-nie-ustaja-w-walce-o-syna.-Oswiadczenie-lekarzy
Dzięki za ten wątek. Sama też miałam ochotę o tym napisać , ale sytuacja rodzinna nieco pokrzyżowała mi plany. Ale fajnie, że ty to zrobiłeś.
No i co przewodnicy w cywilizacji śmierci. Ten chłopiec pokazał wam figę albo "wała" ( druga opcja dla nieprzebierających w słowach). Nie wszystko da się wytłumaczyć naukowo i na rozum. Wg. nauki chłopiec powinien nie żyć. Na chłopski rozum też. Ale jak widać wasze drogi nie są drogami Boskimi i wasze myśli też nie są myślami Bożymi. Chwała Panu.
Mam nadzieję, że trwające w chocholim tańcu śmierci osoby, które rościły sobie prawa do decydowania o chwili śmierci tego dziecka i skrócenia jego cierpień po przez podłączenie od aparatury obudzą się z letargu i pozwolą osobom kochającym to dziecko na jego ratowanie. A reszta w rękach Boga.
Brawo Panie Prezydencie Duda i inne osoby pełniące w Polsce funkcje publiczne na najwyższym szczeblu za ludzką reakcję na zło, za sprzeciw wobec takim postawom.
poprzez odłączenie od aparatury- korekta
11:32. Coś w każdym wpisie ostatnio się mylisz Szczęśliwa vel Ciemniak? Nie lepiej pisać na komputerze, jak dawniej niż z telefonu, który przekłamuje? Nieudany kamuflaż, jak zwykle.
gościu z 12:06, Ty też widzisz ciemniaka wszędzie ?
Już ciebie lubię !!! Ja też wszędzie go widzę. Miło wiedzieć, że na forum nie tylko mnie dotknęła ta przypadłość. Bliscy chcą mnie z tego leczyć farmakologicznie, ale ja wiem, że wśród nich tez jest wielu ciemniaków, więc się nie dam.
12.50
:)) Uf. Już mi lżej.
czy duda prezydentem zwany tylko modły zaleca? może cos konkretnego zacznie robić - płacimy mu niemałe pieniądze - do roboty
Nie zwany tylko wybrany - ty anarchisto. I nie kłam w sprawie nieróbstwa, bo się ośmieszasz. A co w temacie Alfiego powiesz ? Pewnie nic, skoro postawiłeś się sam po drugiej stronie barykady.
A GDZIE BYŁA PREMIER JAK UMIERAŁA ANIELKA?
Mózg Alfiego uszkodziła szczepionka jak twierdzą rodzice, dlaczego mnie to nie dziwi.
zrób tak jak wielokrotnie radzono ci na forum - lecz się człowieku...
a jak chcesz popisać na inny temat - po prostu załóż własny wątek n ten temat.
Tutaj piszemy ma temat małego chłopca z UK ....
Chyba za dużo siedzisz w necie, bo teraz premierem jest Morawiecki :)
"Ale jak widać wasze drogi nie są drogami Boskimi i wasze myśli też nie są myślami Bożymi. Chwała Panu."
Powiedziała nawiedzona kura domowa...
Obecnie kura, ale przeszłość bynajmniej kury nie była, a przyszłość- cóż dzieci rosną- czas pokaże gdzie Bóg będzie mnie widział.
Czy wiesz, że dulszczyzna polega także na grzebaniu w życiu prywatnym innych. To tak celem przypomnienia. Marna próba dyskredytowania mnie - nie uważasz ?
Żegnam
To masz jeszcze raz bez "kury domowej":
"Ale jak widać wasze drogi nie są drogami Boskimi i wasze myśli też nie są myślami Bożymi. Chwała Panu."
Kto ci dał prawo do oceniania nas?
To był cytat z Pisma Świętego, więc zapytaj Pana, kto dał mi prawo przypominać jego słowa.
Ja pytam Panią, bo Pani ma z Panem, zdaje się, ciągły kontakt między tarciem chrzanu, a ugniataniem stopami kapusty w beczce.