Przypadkiem natrafiłem na ten bulwersujący wywiad. Ludzie, co tam się nie działo ?! Podstępne ataki i z prawej i z lewej. Jak bohater tylko wybronił się z jednego ataku - już następni próbują mu dowalić. Ale on się nie daje. Próbowali brać go pod włos - ale on przejrzał ich podstęp i dał odpór podłym knowaniom. Oni na niego populizmem - on, niczym feniks z popiołów - zbijał ich argumenty merytorycznymi argumentami. Na kąśliwe uwagi o bezrobociu, braku perspektyw dla młodych, rozsypującej się ochronie zdrowia, premier przygotował konkretne odpowiedzi - poparte liczbami i prognozami. Pełen profesjonalizm.
Tak właśnie kwiat polskiego dziennikarstwa (Jacek Żakowski, Tomasz Lis, Wiesław Władyka i Tomasz Wołek) próbował zakłócić wewnętrzny spokój przewodniczącego Partii. Zresztą - cóż mnie tu pisać - zobaczcie sami. Ale ja wiem jedno - w ten sposób jak robili to ci panowie - nikogo nie wolno atakować, to po prostu nieludzkie. Zresztą, komentarze pod wywiadem mówią same za siebie.
to fakt, porażające :)