Urojona „liberalna arystokracja” III RP nie uczy się na swoich błędach. W rozmowie dr. Przemysława Witkowskiego z Grzegorzem Jankowskim o kryzysie migracyjnym politolog najpierw zaprzeczał, jakoby problem miał w ogóle istnieć, a potem stwierdził, że „nie obchodzi go, co myślą biedni ludzie” na ten temat.
Politolog - wielki umysł. Jak jesteś słabym uczniem i nie dostaniesz się nigdzie na studia, politologia lub socjologia zawsze mają otwarte drzwi dla takich studentów. Chamskie lewactwo tylko z nazwy jest blisko ludzi. Pamiętajcie ludzie, że jak sami nie zadbacie o siebie i nie pogonicie tej "inteligencji" to zdepczą was, choć jest was o wiele więcej.
17:12. Myślę, że gdy to napiszę, to w samo sedno trafię - pierdolisz pisi ciołku jak nosorożec żyrafę. Ha ha, jak widać dziś mnie nawiedziła wena twórcza:-)
Jak masz aż tyle do przekazania, idź na politologię.
18:27, paranoiczny dzieciaku vel mały pindolu analfabeto, błysnąłeś jak sklonowana owca w świecącym dresie. Posyp się jeszcze brokatem, będzie lepszy efekt. Opanowałeś już słownik ortograficzny tumanie?
Ha ha ha 18:27; chyba odezwał/ła się jakis absolwent politologii po wsbip:)
Twórczość na miarę ...
Ależ głupota należałoby napisać. To że elyty mają obywateli głęboko to wiemy. To że mówią o tym publicznie to skandal. Ale to, że mają nadal poparcie to skrajna głupota. Normalny człowiek po takiej wypowiedzi wywiózłby towarzystwo na taczkach. A u nas? A u nas na złość Kaczyńskiemu się ich POpiera.
Czy on jest z konfederacji? Tam zazwyczaj nikogo nie obchodzą biedni i niezaradni