No to jednak wina polonistki, wasze wpisy utwierdziły mnie w tym. Ja to uważam też, że powinni ją zwolnić, Ją i wszystkich nauczycieli z tej szkoły. Szkoła powinna być zburzona, plac po niej zaorany, a uczeń powinien dostać medal, wzorowe na świadectwie i promocję do trzech następnych klas.
A uważasz, że tylko rodziców? Niestety szkoła też wychowuje, to tam młody człowiek spedza 6h dziennie i nie mów mi, że nic z niej nie wynosi. Wynosi czasem więcej złego niż dobrego. Nie oszukujmy(ok nie wszyscy) się nauczyciele uwielbiają gnoić dzieci i nie piszę tego z własnego doświadczenia a z opowiadań innych rodziców, obserwacji i chociażby z mediów. Dziś nauczyciel to często wróg młodzieży bo na nauczycieli idą ci mniej zdolni często a później narzekająna los, na zarobki a wyżyją się na uczniu. Nie chcę tu przytaczać słownictwa używanego przez nauczycieli, ale naprawdę czasem nóż się w kieszeni otwiera. A szacunek? Do kogo? Do człowieka, który uważa, że powinno mu się dopłacać za przekazywanie wiedzy i często nie uczy, tylko zaprasza na korki, które są warunkiem zdania.
Teraz nauczyciele lubią gnoić 15:14 ? Chyba sama nie wierzysz w to co piszesz. Teraz nauczyciele obchodzą się z dzieckiem jak z jajkiem. Teraz w szkole dziecko i rodzic ma prawa a nie ma obowiązków. Szkoła nie ma żadnego narzędzia żeby ukarać agresywne dziecko. Nic mu nie można zrobić. Wyrzucić nie można, bo obowiązek szkolny trzeba realizować i kto go przyjmie. My rodzice nie wspieramy działań szkoły, my wręcz stajemy przeciwko szkole. Wszystko przyjmujemy co dziecko mówi i myślimy, że ta moja pociecha jest super, to inni jej robią krzywdę. Piszesz gnoić. Teraz żeby nie zdać, to trzeba bardzo tego chcieć. Gdy ja chodziłam do szkoły , to dopiero było gnojenie ucznia. Zostawanie po lekcjach, wyzywanie od matołów, debili, tumanów. Drugoroczność była bardzo częsta i nie było dysleksji, dysortografii i innych dys... Wypracowanie żeby nie wiem , jak było piękne trzy błędy i 2. Szacunku do nauczycieli pozbawiają uczniów sami rodzice. Myślę, ze to przez zazdrość że wakacje, że wyższa pensja , że wymaga itp ... Jak słyszę, gdy matka pyta Co ci ta głupia znów zadała? to komentarz potrzebny? Nie.
Matko 15:14 wychowywanie to rola rodziców, nauczyciele mają za zadanie wspierać rodziców, a nie przejmować ich rolę. W szkole dziecko uczy się zasad funkcjonowania w grupie. Podstawowe zasady postępowania ty powinnaś wpoić dziecku.
P.S. Nie jestem nauczycielką, ale dumną matką. Przez tyle lat nauki nigdy nie usłyszałam złego słowa w żadnej szkole. No może raz coś podpadł księdzu. Mąż powiedział synowi , że religia nie jest obowiązkowa i że musi podjąć decyzję, albo chodzi i uważa, ale rezygnuje z konsekwencjami braku bierzmowania, świadectwa itd... Trzeba kochać i wspierać własne dzieci , ale nie ślepo wierzyć że są aniołkami na których uwzięli się źli nauczyciele. To się obróci przeciwko nam, przeciwko dziecku.
Ja też jestem dumną matką. Wychowuję córki najlepiej jak potrafię. Kocham i wspieram. Akurat obie uczą się bardzo, nigdy nie było żadnych skarg na żadną z nich. W podstawówce przynosiły listy gratulacyjne na koniec roku. Ale jak czasem opowiadają jak nauczyciele potrafią dokuczać tym słabszym uczniom, jakiego używają słownictwa i jak wyśmiewają uczniów to niestety brakuje szacunku do takich ludzi. Ponadrywane uszy u dzieciaków, klapsy, szarpanie to bardzo częste zjawiska w naszych szkołach. Moje dzieci owszem mają szacunek do wszystkich wokół, ale niestety nie można szanować co niektórych nauczycieli. A już ta gloryfikacja nauczycieli i demonizowanie dzisiejszej młodzieży jest zupełnie nieuzasadnione.
do 12:34 poziom inteligencji na poziomie roszczeniowego gimnazjalisty :D czy ja gdzieś napisałam ,że bije własne dzieci ?? ja po prostu wymagam ,mają prawa ale i obowiązki ,wyobraz sobie ,że większość chłopców w latach szkolnych była łobuziakami ,przynajmniej w mojej szkole ,dostawali manto w domu i nie są dziś bandziorami ,a ludzmi wykształconymi na stanowiskach ,a teraz każdy rodzic z niegrzecznym dzieckiem lata po poradniach po kolejne zaświadczenia o coraz to nowych "chorobach" zamiast zacząć wychowywać,nie mówię tu oczywiście o skrajnych sytuacjach dzieci na prawdę chorych ,czy o maltretowaniu ,ale możliwe że i tak nie zrozumiesz
Dziecko od najmłodszych lat uczy się manipulować rodzicami, tak, by zawsze stawali w jego obronie, bo cokolwiek by się działo, to on tutaj jest pokrzywdzony. Przez rodziców, którzy w ich obecności krytykują nauczycieli uczy się również, że nauczyciela nie trzeba szanować, bo każda kara narzucona przez niego i tak będzie odpierana przez mamę czy tatę. W ten sposób uczą się, że polecenia wydawane przez nauczyciela mogą być ignorowane, bez większych konsekwencji, bo wszelkie konsekwencje rodzic i tak skrytykuje. Nie wszyscy tak mają , ale spora grupa.
To niestety co pisze przedmówca prawda czy się ona podoba komuś czy nie.
Do mamy 15:14 wczoraj oto przykład grzecznych nastolatków. Mamo chyba nie chcesz widzieć tego co się dzieje. Nie wątpię że masz grzeczne dzieci, ale takich jest coraz mniej. Winisz szkołę, a ja rodziców, że kiedy był czas nie nauczyli co dobre a co złe.
http://www.tvp.info/15396550/pobili-niewidomego-w-autobusie-bo-zwrocil-im-uwage
Nie widzę złej młodzieży w moim otoczeniu. Nie przekonasz mnie żadnym linkiem, nie otwieram nawet. Tyle złej młodzieży ile złych rodziców i nauczycieli.
Pieprzysz bzdury.Nie do pomyślenia było kiedyś byś w szkole podskoczył.A na ulicach? tak praliśmy sie po mordach ale szanowaliśmy ludzi STARSZYCH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz nauczyciele lubią gnoić 15:14 ? Chyba sama nie wierzysz w to co piszesz. Teraz nauczyciele obchodzą się z dzieckiem jak z jajkiem. Teraz w szkole dziecko i rodzic ma prawa a nie ma obowiązków. Szkoła nie ma żadnego narzędzia żeby ukarać agresywne dziecko. Nic mu nie można zrobić. Wyrzucić nie można, bo obowiązek szkolny trzeba realizować i kto go przyjmie. My rodzice nie wspieramy działań szkoły, my wręcz stajemy przeciwko szkole. Wszystko przyjmujemy co dziecko mówi i myślimy, że ta moja pociecha jest super, to inni jej robią krzywdę. Piszesz gnoić. Teraz żeby nie zdać, to trzeba bardzo tego chcieć. Gdy ja chodziłam do szkoły , to dopiero było gnojenie ucznia. Zostawanie po lekcjach, wyzywanie od matołów, debili, tumanów. Drugoroczność była bardzo częsta i nie było dysleksji, dysortografii i innych dys... Wypracowanie żeby nie wiem , jak było piękne trzy błędy i 2. Szacunku do nauczycieli pozbawiają uczniów sami rodzice. Myślę, ze to przez zazdrość że wakacje, że wyższa pensja , że wymaga itp ... Jak słyszę, gdy matka pyta Co ci ta głupia znów zadała? to komentarz potrzebny? Nie.
Matko 15:14 wychowywanie to rola rodziców, nauczyciele mają za zadanie wspierać rodziców, a nie przejmować ich rolę. W szkole dziecko uczy się zasad funkcjonowania w grupie. Podstawowe zasady postępowania ty powinnaś wpoić dziecku.
P.S. Nie jestem nauczycielką, ale dumną matką. Przez tyle lat nauki nigdy nie usłyszałam złego słowa w żadnej szkole. No może raz coś podpadł księdzu. Mąż powiedział synowi , że religia nie jest obowiązkowa i że musi podjąć decyzję, albo chodzi i uważa, ale rezygnuje z konsekwencjami braku bierzmowania, świadectwa itd... Trzeba kochać i wspierać własne dzieci , ale nie ślepo wierzyć że są aniołkami na których uwzięli się źli nauczyciele. To się obróci przeciwko nam, przeciwko dziecku.
A dziś wszyscy nie szanują starszych ludzi? Ja powiem ci, ze ci starsi ludzie czasem przeginają z krytyką młodzieży, dzieci, jakby sami od razu starzy byli. Kiedyś słyszałam jak starsza pani, zapewne wymagająca szacunku wyzywała dziewczynki może 8-10letnie od latawic, bo w piłkę z chłopcami grały. Ja szanowałam i szanuję ale tych, którzy na szacunek zasługują. On nie przysługuje wszystkim z urzędu.
no co ty -stare babsztyle wredne wyzywać dziewczynki bo grają w piłkę z chłopcami szacunku to te stare baby nie mają dla siebie a co dopiero do dzieci ,pomarszczone lampucery stare smierdzące
Tylko nie wmawiaj ludziom, że kiedyś takich sytuacji nie było. Były podobnie jak i dzisiaj tylko wtedy się nie krzyczało na całą Polskę o takich incydentach. Teraz priorytety się zmieniły i właśnie takie wiadomości sprzedają się najlepiej, dlatego też i głośniej jest o takich sytuacjach niż kiedyś.