:D JuraPark to ma swój dział marketingu. Jak można o tym nie wiedzieć i sie powoływać. Dlaczego Trzy Kropki już nie współpracują z Bałtowem, a z Wilczyńskim współpracuje pewna inna firma z obrzeży Ostrowca? Dlaczego każdy owe kropki omija z daleka? Skąd taka renoma na każdym temacie o reklamach na forum? Czemu w firmie jest taka rotacja pracowników?
Tak jak ktoś zauważył. Następny temat założony tylko po to by się niezdrowo reklamować.
PR w Ostrowcu ma tylko wspomniany JuraPark.
A zainteresowany niech nie drażni czytających i zatrudni specjalistę a nie agencje.
Jestem właścicielką Agencji Reklamowej Trzy Kropki i po pierwsze mam stałych klientów na terenie całego kraju i nie potrzebuję takiej tandetnej i nachalnej reklamy, a po drugie co do wpisu z 10.12, do twojej wiadomości rzeczywiście tak, jak ktoś wspomniał we wcześniejszym wpisie, przeprowadzaliśmy całą kampanię promocyjno-reklamową JuraParków łącznie z wymyśleniem nazwy, a nasza współpraca zakończyła się dlatego, że zapłatę musieliśmy egzekwować przez sąd (dla zainteresowanych wyrok do wglądu w siedzibie firmy). A dział marketingu w Jura Parku powstawał z naszą pomocą i pod naszą opieką merytoryczną. Polityka kadrowa firm jest wewnętrzną sprawą firmy i nikogo nie powinno to interesować. Tym którzy są zadowoleni i chcieli zabrać głos na forum bardzo dziękuję, a pozostałym konkurencyjnym firmom, które muszą się same reklamować na tym forum i oczerniać moją firmę życzę powodzenia i dalszych sukcesów! Ten wątek uważam za zakończony, a jeżeli ktoś ma jakieś pretensje, czy wątpliwości niech przede wszystkim nie występuje anonimowo,a na dyskusje zapraszam do siedziby firmy.
Tak, tak. Zdecydowanie polecam zapoznać się z wyrokiem sądu w siedzibie firmy! Zwłaszcza z paragrafami czego się domagali a co "wygrali" ;)
Witam wszystkich czytających ów wątek użytkowników!
Niejako wywołany do tablicy, chciałem z góry przeprosić za zaistniałą tu sytuacje. Żałuję, że nazwa od lat prowadzonej przez moją rodzinę firmy znalazła się tu w takim kontekście. Dziękuje znajomym, którzy z dobrych chęci chcieli powiedzieć słówko o naszej działalności. Jednak w ten sposób doszło do chorej sytuacji przypominającej do złudzenia dziecinną licytację.
Z wyrazami szacunku.