Ja tam się dziwię, jak można być tyle lat nauczycielem i nic nie nauczyć nawet mądrych dzieci. SP nr 1 - jęz. niemiecki!!!!!!!!!!!
Wykształcenie rolnicze, tak to prawda mowa o nauczycielce. Często na lekcje(żeby uspokoić dzieci przychodziła vice dyrektor Lizner
A na koniec roku moje dziecko z dyplomem, a jakże! Znajomość języka mniej niż zero!
Bezmyślnie powtarza jedną piosenkę!
Jestem już parę lat po studiach, absolwentka s.p.nr 1.Zawsze ta szkoła miała wysoki poziom.Dziś moi koledzy z podstawówki -95% to ludzie po studiach, którzy dobrze radzą sobie w życiu.Część z nich to lekarze,inżynierowie, psycholodzy.Ludzie naprawdę ogarnięci.Wiadomo,że byli i tacy co się nie chcieli uczyć.Cenię sobie tą szkołę.Jednak języki zawsze tam były na fatalnym poziomie.
ja też nie lubię takiego faworyzowania, bo są dzieci, które naprawdę ciężko pracują same, i tych dzieci się nie zauważa,
wiecie, ja za czasów jak chodziłem do szkoły miałem takiego kolegę, chłopak sam się uczył w domu, nie był może orłem, ale sam próbował sobie poradzić z problemami, nawet sam sobie szykował kanapki do szkoły, kiedyś go spytałem czemu takie nierówne, to powiedział, że nie chciał babci obudzić, miał średnią 4,1 ale nie dlatego, że nie umiał, zawsze na przerwie jak się pytaliśmy zawsze umiał wszystko, a nauczyciele byli na niego jacyś srogo nastawieni bo chyba dlatego, że biedny, bo i w ubraniach też chodził niedopranych,
naprawdę takie dzieci zauważajcie, takie, które ciężko same pracują a nie ładnie ubrany, uczesany i mamusia i tatuś taki a taki, i wiem choć nie znam sytuacji, tyle co z opisu na forum, że ten rodzic na pewno miał dużo racji, może moment nie właściwy, ale może i właściwy, życzę wszystkim rozsądku i mniej samozapatrzenia, miłego dnia
Masz rację gościu z 15:28 że trzeba takie dzieci zauważać i muszę powiedzieć, że są szkoły gdzie się zauważa, bo pomaga na możliwości. Ale nie można nie doceniać dzieci zdolnych, biorących udział konkursach i takich , którym się chce działać. Nie znam tej sytuacji i nie mogę odnieść się która z nich jest lepsza, która zasłużyła na to wyróżnienie. Jednak czasem zaważyć może drobnostka, bo dla mnie średnia np : 5,6 czy 5,5 nie ma aż takiego znaczenia. Przecież są konkursy, olimpiady, zawody i to często decyduje o wyborze danej osoby. Czy rzeczywiście dziewczynka, która reprezentowała tę szkołę nie miała żadnych osiągnięć? Nie chce mi się w to wierzyć, bo konkurs na najlepszego ucznia ma swój regulamin i gdyby tylko średnia ocen się liczyła, to nie można by go rozstrzygnąć, bo często dzieciaki mają identyczną średnią. A konkursy są i to ogrom na naj .. lekarza, pielęgniarkę, samorządowca, nauczyciela, klasę, ucznia itd. Fakt że są to bzdurne konkursy bo wygrywają sms czy kupony za gazety. Jednak to jest inna kwestia na inny temat na forum. Tak wiec nie jeździjmy po dziecku, które wygrało, bo to że w oczach tego rodzica nie zasłużyło na wygraną, to nie znaczy, że tak jest.
prawda jest taka że w szkole o której mowa ocenia się bardzo niesprawiedliwie.Moja córka cały rok ciężko pracowała i miała same piatki z pewnego przedmiotu,inna dziewczynka miała trójki,czwórki a na koniec roku okazało się że pani poprawiła tamtą na piątkę i obie miały na świadectwie piątki. I gdzie ta sprawiedliwość w ocenianiu.
Bo niestety ktoś na górze wymyślił, że każdą ocenę dziecko ma możliwość poprawić.
wcale nauczyciel nie musi się zgadzać na poprawkę
Niesamowita afera... Niektórzy nie wiedzą o co chodzi i proszą, żeby ktoś wyjaśnił sprawę, żeby mogli się wypowiedzieć bo też mają swoje zdanie:) Swoją drogą koleś, który tak się uwziął musi mieć nieźle narąbane w głowie. Pewnie nagadał dziecku przez całe życie, że jest najlepsze a jak się okazało, że jednak nie jest to AFERA! Nie patrzy przy tym, że po drugiej stronie jest inne dziecko, które może cierpieć. Jak już wiąże (nie wiadomo czemu) z tą sprawą jakieś samobójstwa z innej szkoły to może dojść dzięki temu Panu do kolejnego. Trzeba być niezłym draniem.
Musi, jeśli dziecko chce poprawić sprawdzian, kartkówkę. Oczywiście ma jakiś termin, ale wg praw ucznia musi.
Jeżeli będzie stawiać się 6,bo dziecko chce poprawić sprawdzian napisany na 5 to wprowadżmy 7.6-to ocena za posiadanie wiedzy pozaprogramowej!
6 za nic stawiają hurtem w podstawówce na gutwinie. dziwię się, że nikt z kontroli szkół nie zwrócił na to uwagi. jedno zadanie dodatkowe i jest 6. śmieszne he he he he jakie to ponad przeciętne? żadne. po prostu zzrobiło jedno zadanie więcej, a nie trudniejsze.
Absolutnie popieram! Dyrektorka z tą swoją manią wielkości powinna cieszyć się z uroków emerytury a nie już kilkanaście lat dyrektorować i próbować wskoczyć do rady miasta albo powiatu. Pani dyrektor, kończ i wstydu oszczędź.
Pani sekretarz to kolejny temat. Kobieta nie pojmuje, że ma obsługiwać klientów (uczniów, rodziców itd.) a ona ma ciągle pretensje, że ktoś od niej coś chce. Obie Panie nie rozumieją kto jest dla kogo.
Takich to jest więcej, łaskę robią, że siedzą !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cieszę sie ,że nie jestem odosobniona w swoim spostrzeżeniu. Do sekretariatu moje dziecko nawet podbić legitymację nie chce iść, tak nie lubi tej paniusi.
K0obiety w/w szkole pracują chyba za karę, nie powinny pracować w szkole ani tam gdzie są ludzie dorośli. Dajcie popracować innym, bo wam się już wyraźnie nie chce !! NIE POZWÓLMY straszyć nam dzieci.
Kurcze, no. Dokładnie tak jest. Wejście do sekretariatu to prawdziwa trauma dla dzieci. To jest nieprawdopodobne, ze obsługę sekretariatu powierzono tak niekompetentnej osobie. A pani dyrektor, to raczej jest skupiona na swojej "karierze" i pochlebstwach niż na uczniach i ich potrzebach.
Ale najgorsze w tym wszystkim to jednak ta beznadziejna obsługa w sekretariacie.
Taa to czemu tak pchacie do tej szkoły swoje dzieci? A teraz nic tylko krytykujecie. Ja nie mówię o tych co blisko mieszkają , tylko spoza rejonu?
przeczytałam Wasze uwagi i spostrzeżenia w tej -zdawałoby się dobrej szkole- aż trudno uwierzyć,że nic w tej sprawie nie robią rodzice, przecież mają wybór i płacą podatki po to min. żeby te paniusie miały pokaźną pensję.Co w tej sprawie wie wiceprezydent- przecież nie czyta forum.... naczelnik edukacji ??? co w tej sprawie prawnie zrobiono? takimi postami to możecie tylko zaspokoić własne frustracje., a sprawa pójdzie starym torem.
ja jestem osobą stanowczą i z innej szkoły przeniosłam dziecko min. na podobne panie,czego się nie robi dla dziecka????
A co można zrobić jak dyrektorka ma przedłużaną umowę bez konkursu przez kolejnych naczelników edukacji. Co wybory to startuje z innej formacji. Oczywiście tej, która wydaje się być akurat na topie. Jednak mądrzy ludzie wiedząc, co to za osoba, nie wybierają jej. Mało tego - otrzymuje zwykle śmiesznie mało głosów, ale to nie daje do myślenia tym, którzy ją na tych listach umieszczają. Ale najdziwniejsze, że nie daje do myślenia jej.
Druga sprawa - to jest forum, jedni rzeczywiście wyrażają tutaj swoje frustracje, inni swoje opinie czy spostrzeżenia, ale przecież taka właśnie jest tego idea, wiec atakowanie czy ośmieszanie tej idei bądź ludzi, którzy tu piszą jest niezrozumiałe.