jak się nie ma czym chwalić, to się tym chwali czego się nie zrobiło
Bo w PULS pisze się prawdę.A w Górczyńskiego Opowieściach robi się reklamę wyborczą Jarosława G. z zarzutami.
Dzisiaj kolejny przypadek w szpitalu, dziecko z rozbita głowa nie przyjęte, pielęgniarka z mordą, „tu nie jest oddział dziecięcy”. Jak długo będzie trwać ta patologia w szpitalach?!
Za ten szpital i panujący tam bałagan na każdym szczeblu i na każdym oddziale wreszcie ktoś powinien się wziąść. Po co taki szpital jak nie można uzyskać w nim pomocy lekarskiej. Pacjenci jeżdżą do Opatowa, Starachowic bo tam potrafią zrobić badania, udzielić nawet doraźnej pomocy. U nas tego nie ma. Brak gospodarza, brak zarządcy. Po co budowa SOR skoro pacjent jest traktowany jak intruz. Wulgarność presonelu, brak zainteresowania włąsciwym wykonywaniem swoich obowiązków. Panie Starosto czas zająć się tym co ważne dla mieszkańców całego powiatu - tu chodzi o nasze zdrowie a często i życie. Co to za gospodarz, który nie potafi poradzić sobie na własnym podwórku?
Pan Starosta dostal to po poprzednikach.Tak traktowac ludzi to brak slow
To prawda ze zapasć szpitala wyszła od poprzedników a sam w 4 lata duzo nie zdziala
Gdzie mozna znalezc info o wszystkich poprzednikach zarzadzajacych szpitalem?
4 lata to mało? Dajcie szpital w ręce obecnego prezydenta a zmieni się chociażby sposób traktowania pacjentów, zmniejszy zadłużenie. Rządzić trzeba umieć. Spójrzcie na szpital w Opatowie - można? Można.
Szpitalowi w Opatowie grozi likwidacja: brak pacjentów, kilkadziesiąt spraw sądowych przeciwko lekarzom o popełnienie błędów lekarskich. Mieszkańcy Opatowa wybierają szpital w Sandomierzu lub Ostrowcu. Dodatkowo: Starosta (PSL) z zarzutami w związku z inwestycją modernizacji szpitala (wykonawcy nie otrzymali wynagrodzenia na roboty budowlane).
Może starosta nie miał czasu zajmować się szpitalem, bo w tym czasie kontrolował politykę kadrową w DPS ulGrabowiecka.
To fakt
Kolejni ludzie piszą na temat afery, wychodzą nowe fakty!
Spodtedh deadh hehe słabe nic
gosciu z 17.46 piszesz bzdury
Jedno jest pewne ten szpital trudno już nazwać szpitalem. Każdy kto tam był zmuszony leżeć to wie.
Wypisują do domu ludzi chorych i wmawiają że pacjent jest zdrowy (neurologia, zakazenie rany potrepanacyjnej) albo z zakażeniem żołądka (zapalenie zołądka wywołane helikobakter pylori) wypisują do domu i karzą się leczyć u lekarza rodzinne twierdząc że to nie lezy w ich gesti leczyc pacjenta bo lekarz rodzinny skierowal pacjenta na badania do szpitala to niech lekarz rodzinny leczy... lekarz rodzinny jest tylko internistą a w szpitalu pracuja gastrolodzy ale oni się leczeniem widocznie nie zajmują....