Ach to była szalona noc. Jak wasze wrażenia po sylwestrze? Gdzie bawiliscie? I jak sobie radzicie z nieprzespaną nocą?
wypiłam sobie pół szampana samotnie siedząc przed komputerem, po czym tak bardzo zmorzył mnie sen, że przed 22 :00 już spałam, obudziłam się nastę pnego dnia rano, sylwester przespałam, szampan był bardzo dobry kaca brak
Tańczyłam na 04:30. spałam do 17ej i od 21 znowu dzis w pracy normalnie się czułam
Szkoda, że nie napisałaś, chętnie bym spędził takiego sylwestra z drugą osobą ;)