Nawet po takim sportowym wydarzeniu, panowie "dziennikarze" z luźnej rozmowy dwóch komentatorów od sportu potrafią takie wnioski wyciągać, by zrobić z tego główny nagłówek informacyjny. Przekaz ma być jeden, że nawet jeśli nasz obywatel dokona czegoś we wspaniałym stylu, to i tak należy to utrącić, bo to przecież takie ... niepolskie :)))
Ale cóż takie mamy, MEDIA ... niepolskie :)))
Aby nie tracić czasu na te wypociny dziennikarzyn podaję, że słowa te padają zaraz po 2:13 min. Ale czy w ogóle jest sens to oglądać, słuchać? Osobiście nie polecam, strata czasu... resortowe gadanie...
A ja myślałem że nazywało się to komunizm :)
Tłumaczyć można, ale niektórzy nie pojmą bo by im się ich świat zawalił, bo oni uznają zasady że polskie mogą być tylko porażki i niepowodzenia, sukcesy i zwycięstwa są zawsze ... niepolskie :)))
Posluchaj calej rozmowy a nie czytaj tytuly. Moze cos pojmiesz.