Przy kościele na Ogrodach m.in. W niedzielę jest dzień otwarty, czyli możesz iść np. ze swoim parnerem. O 10 o ile dobrze pamiętam się zaczyna.
Ola,w AA trzeba lat spotkań i za każdym razem mówić-Jestem alkoholikiem-to jest najgorsze,co może być.Przez wiele lat będziesz mieć wyrzuty sumienia i żal do siebie-będzie beznadziejnie ciężko.Uwierz.Byłam tam.Poniżające.Nie wytrzymałam.Potem poznałam Panią,która zajmuje się medycyną naturalną i hipnozą.Miałam wizytę w domu przez miesiąc.Trzymam się i dobrze się czuje.Tak miało być.Wspieram.Wiary w siebie.
nie zniechęcaj ludzi do spotkań AA, nawet jeśli tobie nie pomogły, moga pomóc innemu. mój ojciec nie pije od 15 lat, na mitingi chodzi codziennie. jemu to pomaga
spotkania są gdzieś przy kościele na ul Polnej