Nie każdy te "zainteresowania" odwzajemnia... Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka.
Pismen Twoja kobitka byłaby pierwsza ;)
ludzie jestesmy w 2013...kazdy robi co chce..ich zycie
Jesteś w wielkim błędzie . Co to znaczy że każdy robi co chce ? Według ciebie prawo nie obowiązuje ? To po co jest celibat ? to po co są święcenia i przysięgi ? Rok 2013 jest takim samym rokiem jak każdy który był i będzie . To w/g ciebie nie ma świętości?
Kiedy mu się chce robić -CO CHCE - to niech nie wstępuje do stanu duchownego , może wtedy robić co chce . W ten sposób kościół traci wiernych , a potem na forum wypisują , że w Ostrowcu atakowany jest kościół.
JakubWolny brawo 10/10. Nic dodać nic ująć. Może tylko tyle, że skoro od innych wymagają i innych pouczają sami nic nie powinni mieć na sumieniu - nie cudzołóż, nie pożądaj żony bliźniego ...
Bo mnie wkurza z jednej strony takie bezkrytyczne patrzenie na kler , w stylu mojej n.p. ciotki , dla której księża to świętości bez skazy a z drugiej strony taka luzackość . W kościele katolickim nie ma zmiłuj (powinno) albo jesteś księdzem z całą odpowiedzialnością jaka OBOWIĄZUJE !!! albo pracuj w innej profesji i używaj i co tam jeszcze sobie życzysz. A jeśli jest mowa o ataku na KOŚCIÓŁ ! To chwila , chwila ? Przecież kościół to MY- WIERNI ! To jak to jest , kler robi co chce a my (kościół) mamy tam chodzić , spowiadać się , dawać pieniądze !? NIE !
Ciężkie czasy przyszły na księży. Zasłużyli sobie. Właściwie, jak się przyglądam im - wizualnie- zawsze myślę czy ma babę, czy pije, czy łajdak. Właściwie widać to, po twarzy, oczach, sposobie bycia, ruchach, sposobie rozmowy. Ciekawe, czy oni są świadomi, że ludzie ich tak "taksują". Właściwie to wstyd trochę być księdzem - na dzień dzisiejszy .
A Tobie kto dał prawo do takiej krytyki???
Moje własne sumienie i rozsądek . Jestem bardzo wierzący w Boga , bez pośrednictwa grzesznych i sprośnych Jego "sług " .
Śmieszne jest to co piszesz Jakub Wolny. To takie typowe dla leniwych ludzi, którzy uważają się za wierzących, tyle że do Kościoła im się iść nie chce. Mnie ksiądz nie przeszkadza bo ja idę się tam pomodlić i przyjąć Eucharystię, tak nakazuje moja wiara. W co Ty wierzysz, nie wiem.
To po co w ogóle ksiądz ?
Jakub Wolny no właśnie ja jako katolik często czuję się atakowany i o takim ataku wciąż mówimy. Nie atakują tylko księży ale również nas ludzi wierzących, którzy de facto Kościół stanowimy. Najpierw należy zawsze spojrzeć na siebie a dopiero potem na innych. Jeśli jesteś wierzący, to wiesz, że każdy odpowiada za swoje czyny. Nie chodzę do Kościoła dla księdza tylko dla siebie, aby spotkać się podczas Eucharystii z żywym Bogiem.
No i co - zabrania ci ktoś ? Rzuca w ciebie kamieniami, prześladuje, zagradza drogę do kościoła nie pozwalając przejść ? Gdzie tu masz prześladowanie i jakie ataki ? Pół niedzieli od rana w państwowej TVP 1 są programy katolickie - "Ziarno", "Między ziemią a niebem", transmisja mszy - nikt nie zabrania oglądać, wyznawać, modlić się, chodzić na pielgrzymki - nawet wtedy specjalnie ruch na ulicy jest wstrzymywany - jakie ty tu widzisz prześladowanie czy dyskryminację ? Nikogo tak naprawdę nie obchodzi człowieku w co ty sobie tam wierzysz i co robisz w niedzielę ze swoim wolnym czasem.
Brawo 15:32 bo niektórzy polscy wierni chcą być świętsi od Papieża. Sami wymagają tolerancji a sami są nietolerancyjni.
Gościu 15:06 ja patrzę na siebie i mam wady , popełniam grzechy właściwie grzeszki , ale jako katolik nie będę przyklaskiwał KLEROWI i nie będę ich grzechów zamiatał pod dywan, bo tak wygodnie, bo mówienie głośne o tym może zaszkodzić KK. Takich księży za drzwi Kościoła. Nie może uczyć wiary ten co sam nie wierzy w to czego naucza.
Nikt Ci gościu 16:07 nie każde przyklaskiwać klerowi. Nie możesz też jednak wrzucać wszystkich do jednego wora. Ludzie też są różni, żenią się a później zdradzają itd. Nie oznacza to jednak, że każde małżeństwo spisane jest na straty. Tych, co robią źle trzeba piętnować, jestem za tym ale nie wszystkich. Wiary się nie uczy, wiarę można pogłębiać. Księża zaś mają ewangelizować.
Ale co to za bzdurny argument, że ludzie się żenią a potem zdradzają - ten co nie umie dotrzymać przysięgi niech jej nie składa, proste. Zdrada to złamanie szóstego przykazania, grzech ciężki. A przykazań każdy wierzący ma przestrzegać, koniec, kropka. To jest ten właśnie "jeden worek", w którym wszyscy jesteśmy, bo Dekalog obowiązuje wszystkich bez wyjątku katolików. A duchownych w szczególności - czego tu można nie rozumieć ?
Prawdziwie wierzący , może chwalić Boga wszędzie , przecież ON jest wszędzie , za dużo świecidełek jest w kościołach a za mało wiary i wykonywania przykazań . 10 - ciu przykazań . Księży one OBOWIĄZUJĄ po stokroć !!!