ty nie licz na inwestorów światowych bo widzisz co teraz masz większości przemysłu jak i banki są właśnie w rękach tych "inwestorów" nawet taki fundacje doradcze jak Batorego też są zagraniczne .U nas została tylko tania siła robocza i nic po za tym zero innowacyjności zero patentów zero własnego przemysłu ale podatki i ceny mamy na europejskim poziomie a niekiedy i wyższe.Może i marudzę ale z tego marazmu będzie trudno wyjść .
ja wcale na nich nie liczę zachodnich inwestorów, oni mogą ewentualnie uciec z innych krajów, jeśli będą mieli rzeczywiście znacznie taniej, jest to tylko uzupełnienie, ewentualnie dodatek do własnych patentów, do przedsiębiorczych Polaków, do tego co napisałem. Należy liczyć na siebie. Chory układ należy zamienić na zdrowy. Pamiętając przy tym, że ideałów nie ma, że idealne wizje zaproponował komunizm..
50 mld zł rocznie rząd wydaje na nieudolną politykę prorodzinną. Kasa trafia tam gdzie nie trzeba. Jak dobrze rozporządzą to te 500zł na dziecko nie będzie złym pomysłem.
W Polsce potrzebna jest stabilna praca i wyższe zarobki, które zapewnią godne życie i bezpieczeństwo rodziny a nie dawanie pieniędzy w postaci darowizn.Oprócz tego jest wiele innych czynników, które doprowadziły do niżu demograficznego-brak mieszkań i podejście pracodawców do przyszłych rodziców, którzy są wrogami dla takich przedsiębiorców(wiem bo w rodzinie był przypadek, gdzie matka po urodzeniu dziecka dostała wypowiedzenie z pracy).
wszyscy chcą pracy tylko co robić jak zbytu nie ma.Błędne koło a może jego kwadratura.
Bedzie wiecej na wczasy na Malediwach i inne przyjemnosci
Pismen, Ty jesteś strasznie zakompleksionym człowiekiem, naprawdę. Ci co jeżdżą na te Malediwy będą to robić i bez tych 500 zł. Istnieją natomiast ludzie, którzy nawet do Zakopanego nie mogą jechać bo ich na to nie stać. Jesteś niesprawiedliwy w swoich osądach, wygląda to na jakąś zazdrość. Według Ciebie wszyscy są bogaci, mają po trzy samochody i jeżdżą na Majorkę. Obudź się człowieku i przejrzyj na oczy bo widzisz nie to co potrzeba.
Widze i to od lat, ze ilosc kasy wplywa na zmniejszenie dzietnosci i nie jest to zaden polski problem. I zadne zachety finansowe tego nie zmienia.
Jak ktos chce miec dzieci to bedzie mial a jak nie chce to i tak chetniej pojedzie na Malediwy.
A tzw. patologia bedzie miala wiecej na przelew nie na dzieci.