W środku tygodnia , to nie za bardzo.Do pracy trzeba rano wstać. A i po pracy człowiek tak zmęczony , że na rozrywki już sił nie starcza. Zazdroszczę wam ,że macie chęci na zabawę. Ja mam 40+ i nic mi sie nie chce po pracy. A w dzień wolny to siedzę w domu i odpoczywam.
A co, masz zamiar żyć tylko pracą? Gdy cokolwiek się stanie-praca nie przyjdzie tobie z pomocą, ale przyjaciel-tak. Kiedy chcesz poczuć się szczęśliwą,gdyż nie teraz? Pamiętaj-czas ucieka, a ty kiedyś będziesz bardzo żałować tego. Trzeba po-prostu obudzić się i uświadomić sobie sens życia,czym jest czas i czasem przybliżyć do siebie ostatnią chwilę życia i odczuć ją. Potem zadać sobie pytanie-Czego żałuję,że nie zrobiłam? Uświadom tu i teraz i zdąż to zrobić, by tego nie żałować. A ponad to coś nienaturalnego dzieje się w twojej pracy, skoro jesteś taka wykończona,przecież trzeba mieć sposób, by praca stała się przyjemnością. Wyobraź sobie na chwilę, że nie masz pracy. Odczuj tą sytuację. A teraz pomyśl, jakie masz szczęście, że masz tą pracę,więc pozwól, by ona przestała Cię wykańczać i dołącz do nas,a wtedy i praca będzie przyjemniejsza. Właśnie tego tobie potrzeba, tylko ty jeszcze o tym nie wiesz. Pozdrawiam i myślę, że będę miała okazję poznać ciebie już wkrótce.
Gościu z 15.46,a ile was było i o której godzinie? Ja byłam na 17, bo ktoś chciał też przyjść o 17,ale nikogo nie było.Pogadałam z właścicielem i poszłam do domu.A drugi raz na 19 nie chciałam iść,bo zwątpiłam w ludzką szczerość. Pozdrawiam. Kiedy następny raz-na pewno będę.
Dobrze,że macie pracę.Ja od trzech lat szukam bez skutku.W wieku 50+ nie chcą nawet rozmawiać.Nie ważne doświadczenie,dyspozycyjność.Wiek powala na kolana.Choć nie chcesz ,stajesz się kiepem w średnim wieku(takie określenie słyszałam od pracodawcy)
Witam 50-latków stanu wolnego, cisza taka na forum, ostatki się zrobiły i nic nie słychać. Jakoś tak straciliście zapał po poprzednim spotkaniu, może by tak poszaleć troszkę? Co wy na to?
Totalna cisza ogarnęła ten wątek,to prawda.Być może zapał wróci?Ostatki,szaleństwo,troszkę chęci i być może w końcu uda się coś zrobić-nic w tym złego poznawać nowych ludzi i świetnie się bawić? Gdy nie spróbujemy -nie dowiemy się,jak może być fajnie. Decydować się i zgłaszać.
POZDRAWIAM
A może w najbliższą sobotę znam nową fajną knajpkę bardzo przyjazną za małym Tesko. Niech tym razem się uda i nie będzie,jak poprzednio. W sumie już mam trzy osoby i ja czwarta.A kto chcę być piąty?Może bawiąc się w ten sposób będziemy mogły przypuszczać ile może być chętnych. Ok?
Z powrotem wracamy z wieczorkami od środy 26.06.2013 godz.19.,serdecznie zapraszam do Baru"W bramie"
szkoda że pracuje ale do 17, tam to niedaleko mam
dlaczego akurat od srody? nie lepiej na weekendach? gdzie ten bar jest?
W weekendy tez gramy w piątki i soboty od 20(wstęp symboliczne 2zl) a w niedziele od 19,bar to dawny Oskar na ul.Polnej