Kochani 50-latki stanu wolnego(samotnicy)spotkajmy się może kiedyś, by się poznać,może zostańmy przyjaciółmi, albo kimś więcej. Co wy na to?
dobry pomysł ....kto jest zainteresowany niech się łączy w temacie ....im nas więcej tym lepiej.Jesteśmy bardziej zadbane od niejednej małolaty pokażmy się panom.O ile takowe jeszcze są :)pozdrawiam panie
Ale tak same sie spotkamy , żeby sobie poplotkować?? Zresztą wolnych 40+ to chyba mało jest, ja osobiście nie znam żadnej pani, mam 47 lat.Moje koleżanki w przybliżonym wieku to same mężatki.
bardzo dobry pomysł !!!
jestem facetem mającym 52 lata ,samotnym i z przyjemnością przyjdę,
myślę że dobrym pomysłem będzie TU na tym forum ustalenie m-ca i godz. a sądzę że to ma szanse zaistnienia
ja myślę , że jest bardzo mało wolnych 40+. Jak na razie jestem ja, założycielka wątku i ty 52 -latek .....może sie jeszcze ktoś znajdzie????
Ludzie w tym wieku potrzebują rozrywki i mają na nią czas!
Założycielko wątku, a czy jeżeli ktoś jest samotnikiem, to chce się spotykac? ;)
Może chce , żeby nie być samotnikiem.
Ale chyba samo znaczenie słowa "samotnik" wyklucza możliwośc tego, że "chce" :)
życzę Wam powodzenia , pamiętajcie że (nie zawsze lecz najczęściej) gościu wolny i normalny po 50 tce to- wyjątek.Normalni są zajęci (na wagę złota)...to tylko dygresja ,za którą przepraszam.
a może SĄ tacy ??? samotni i fajni
to kiedy i gdzie ?
JAKIE PROPOZYCJE ?
Może na którejś z mszy , tylko wybrać trzeba kosciół
Ja to na forum bym nie odważyła sie umawiać. To małe miasto , zaraz zacznie się gadanie , że stare baby i stare chłopy na podryw ruszyły.... Ja odpadam, nie odważę się... Powodzenia życzę
A nie mówiłam !!!!!! już w ukrytych jest pytanie na której mszy, zaraz będą nam proponować ,żebyśmy na cmentarzu sie umówili, zobaczycie .....złośliwość ludzka ,w dzisiejszych czasach nie zna granic.
a niech gadają ?
ja i tak przyjdę na to spotkanko bo sądzę że warto !
Kochani,ale strach ogranicza człowieka i czyni z niego niewolnika. Ile można się bać,jestem sobą i wiem, co dla mnie dobre-dla czego bym miała się bać co o mnie powiedzą inni. A niech mówią,to moje życie i nikt nie zatroszczy się o mnie tak, jak ja sama. Więc z przyjemnością dam innym powód do gadki. Niech obgadują, oby im to obgadywanie nie zaszkodziło. A my myśl my o takim spotkaniu, w którym nie ma nic złego-przynajmniej poznamy się i krąg znajomości będzie szerszy-trzeba ruszyć w drogę i szukać przyjaciół. Życie jest krótkie-pamiętajmy.
ok
masz rację
miejmy gadanie gdzieś i się spotkajmy
tylko gdzie ?
a może POD PAROWOZEM to naprawdę spokojne m-ce ?