widocznie malo rozmawiacie
to nie jest dla mnie problem podkreslam tylko smieszne ze my wiemy o nich wszystko a oni o tym nie myslo a do pana gienka moj moz wie ze istnieje
Myślę, że czas zacząć od siebie. Po Twoim poście widzę, że w ogóle nie rozmawiasz z mężem. Pamiętaj wspólne rozmowy, to podstawa. Nie sprawdzian w stylu - co lubię, co lubisz, ile mamy cech wspólnych, znajdź różnicę. To ma być rozmowa. O wszystkim, o codziennych smutkach i radościach, o kłopotach i szczęściu, o wszystkim. Nigdy w stylu -co w pracy? Dobrze. - Aha, no to dobrze. Pytaj męża, interesuj się nim, on gdy będzie to widział, zrobi to samo. Piszesz, że wiesz co lubi mąż. Super. A mówiłaś mu co lubisz Ty? Co Ciebie interesuje? Szczera wymiana myśli to podstawa. Nadmieniam, że z doświadczenia wiem co piszę.
Moja żona nie zadaje mi trudnych pytań wie ze i tak co jej sie p[odoba mi nie a to czego ona wie o mnie ja do konca nie wiem o niej ale facetow nie interesuja pierdoly i to czy zona mnie slucha czy nie mowie to co mam powiedziec konkretnie i nie zmieniam zdania co minute facet to swinia:))
wszystkie drogie panie, które macie pretencje do swoich mężów:
a może było tak ich zapytać nie 5 lat PO ślubie, ale miesiąc PRZED ?
jak to faceci tacy są???ja jestem 4 lata po ślubie a mój mąż wie o mnie wszystko. Moje hobby a jest ich wiele( literatura, filmy, muzyka,poezja,decoupage)wie kto jest moim ulubionym autorem książek (czytał po nocach moją ukochaną książkę żeby ze mną o niej porozmawiać)rozmiar palca (często kupuje mi pierścionki)zna mój gust jeśli chodzi o styl ubierania, zapach perfum. Często dostaję od niego kwiaty(moje ulubione)ja również wiem o nim wszystko, co lubi czego nie, co go denerwuje a co sprawia że się uśmiecha.A to wszystko dlatego że rozmawiamy ze sobą. Nawet jak kobieta jest zmienną to może powiedzieć partnerowi co zmieniło się w jej światopoglądzie i jej wnętrzu.Do tego służy komunikacja międzyludzka.no ale cóż jest facet i jest FACET.
a myślałaś może o tym żeby mu kiedyś powiedzieć co lubisz?
Faceci są tak skonstruowani. Nie oczekuj cudów. Dziwię się że przez 5 lat nie zdążyłaś się zorientować.
Teraz to Ty się zastanów czy to jest aż taki problem że musisz pochwalić się tym na internecie?Kobito dzika jesteś? Ciesz się że Twój chłop z Tobą wytrzymuje bo jeśli jesteś taką baba że latasz do niego co 5 min i zadajesz tak durne pytania to ma chłop cierpliwość że Cię jeszcze w dupę nie kopnął.