chciałam coś opisać a dokładnie wczorajszą rozmowę z mężem pytam skarbie ja wiem o tobie wszystko co lubisz co cie interesuje a teraz ty wymień chociaż 5 rzeczy które ja lubię i wiecie co nic pustka wymienił 2 i jak to jest z tymi facetami 5lat po ślubie a on nie wie co lubię
Masz problem,wielki problem.
i co w związku z tym?
nic poprostu moze ktos ma podobnie podkreslam ze moz i ja rozmawiamy i kochamy sie caly czas
ludzie rak nog nie maja po rozwodach a ty taki problem , tragednia!
Hahaha a pamięta jak masz na imię?Zbyt skomplikowane pytania mu zadajesz,mój mąż też czasem udaje głupa ale jak zapytam co będzie jadl to słuch ma absolutny.
mój facet identycznie jak twój... po prostu faceci tak mają... pierdołami które dla nas są ważne oni sie nie interesują mają poważniejsze problemy takie jak np iść pogmerać przy samochodzie
A nie bierzecie pod uwagę, że wy kobiety zmienne jesteście i lubicie dziś to a jutro tamto a facet przez całe życie lubi jedno?
Otóż to, sama jestem kobietą i całkowicie się zgadzam, kobieta zmienną jest ;-) Jak facet ma nadążyć, jak niektórym zdarza się codziennie zdanie zmieniać? :-P
Porozumienie między Wami coś szwankuje (mało rozmów, być może mało zaintersowania jednej strony drugą). Ja jestem przewidujący co do mojej drugiej strony - jak dzwoni, to często już wiem, co chce powiedzieć, przewiduję jej pewne kroki, które poczyni, po tonie głosu poznaję, w jakim jest humorze, wiem, co lubi, czego nie.
Ale rozumiem Cię, założycielko wątku, też tak kiedyś miałem z inną osobą, że po kilku latach znajomości znałem tę osobę lepiej niż ona siebie samą, a ta osoba nie miała bladego pojęcia o mnie.
to nie jest dla mnie problem podkreslam tylko smieszne ze my wiemy o nich wszystko a oni o tym nie myslo a do pana gienka moj moz wie ze istnieje
pewnie rozwód niebawem
ludzie jaki rozwod jest nam dobrze ze sobo to nie o to chodzi
Moja żona nie zadaje mi trudnych pytań wie ze i tak co jej sie p[odoba mi nie a to czego ona wie o mnie ja do konca nie wiem o niej ale facetow nie interesuja pierdoly i to czy zona mnie slucha czy nie mowie to co mam powiedziec konkretnie i nie zmieniam zdania co minute facet to swinia:))
Zazwyczaj faceci słyszą tylko to co chcą słyszeć :) Ale to trochę smutne, że najbliższej osobie nie chce się wysilić nawet na tyle, żeby się dowiedzieć co lubisz, że go nie interesuje co może ci sprawić przyjemność. Nie tak powinno to wyglądać, jeśli rzeczywiście się kochacie.
Myślę, że czas zacząć od siebie. Po Twoim poście widzę, że w ogóle nie rozmawiasz z mężem. Pamiętaj wspólne rozmowy, to podstawa. Nie sprawdzian w stylu - co lubię, co lubisz, ile mamy cech wspólnych, znajdź różnicę. To ma być rozmowa. O wszystkim, o codziennych smutkach i radościach, o kłopotach i szczęściu, o wszystkim. Nigdy w stylu -co w pracy? Dobrze. - Aha, no to dobrze. Pytaj męża, interesuj się nim, on gdy będzie to widział, zrobi to samo. Piszesz, że wiesz co lubi mąż. Super. A mówiłaś mu co lubisz Ty? Co Ciebie interesuje? Szczera wymiana myśli to podstawa. Nadmieniam, że z doświadczenia wiem co piszę.
Po 25 latach dojdzie do 5.