Pajaczek, masz numer tel. do tego Mariusza? Wykupiłbym kilka godzin u niego, może w końcu zdam....
Dziękuję wszystkim za opinie i wsparcie! Mimo niektórych opinii, w Ostrowcu są jeszcze dobrzy i uprzejmi ludzie. Dziękuję Wam za to. Wezmę sobie do serca Wasze rady i na następnym egzaminie spróbuję wyluzować. Mój chłopak jeździ ze mną często i też powtarza, że nie rozumie tego, że oblewam. Ostatnio nawet jechał za moim egzaminem i stwierdził, że chyba stres tak działa, bo jechałam prawie po krawężniku, a jak odbiłam to wjechałam na ciągłą. Jeśli będę już po następnym razie, dam Wam znać!
Nie odpuszczaj- wiem doskonale co przechodzisz ja też tak miałam. Dopiero jak wzięłam przed egzaminem łagodną tabletkę uspokajającą- Kalms to byłam w stanie na tyle się opanować, że zdałam :) Trzymam kciuki!
Gdzie zdajesz? W Kielcach? Wykup sobie kilka jazd tam w Kielcach z kieleckimi instruktorami np z ul. Żytniej, zobaczysz,że to Ci pomoże.Mój syn tak zrobił i po takich jazdach poczuł się pewniejszy i spokojniejszy.
NIE KAZDY POTRAFI GOTOWAĆ I NIE KAZDY MUSI JEZDZIĆ INNA SPRAWA ZE UCZACY JAZDY SAMI NIE WIELE MAJA POJECIA O NIEJ Jeden z wielu przykladów bardzo prosze np brak wpajania kultury jazdy np pieszy na pasach swietość ,albo na skrzyzowaniu dojezdzamy do osi tak by inny jeszcze sie zmiescil i przejechal ewentualnie zajezdzanie obok skrecajacego g dy sam chcesz w tym samym kierunku skrecic a nie robienie ogona Zero oglady PRZYKLADOW MOZNA BY MNOZYC Co tu dużo mowic gdy uczacy a znam takiego zostawi samochod przed wawa bo boi sie poruszac jak to okresla w tloku I to ze znanej szokoly jazdy by nie bylo
no nie kazdy potrafi gotowac, ale kazdy sie moze nauczyc... tyle na temat twojego zalosnego przykladu.
nie rezygnuj! za którymś razem na pewno się uda!
aniu melisa i dobry sex powinno pomóc oczywiście w przeddzień egzaminu
to moze daj se spokoj jak pozniej maja cie zbierac,a gotowac mozna sie nauczyc tylko wczesniej zaliczysz tzw wpady i z tego da sie wybrnac na ulicy nie koniecznie,DAJ WLAPE ZAPEWNIAM ZE JESZCZE BIORA
Nie poddaj się, im chodzi tylko o kasę. W końcu zdasz na pewno !!!!!!!!
Nie każdy musi być kierowcą więc daj sobie spokój i innym na drodze a robiąc na siłe jak poniektórzy ci radzą to na 100% wypełnisz kiedyś statystyki wypadków-oby nie śmiertelnych
nie użalaj sie nad sobą, tacy ludzie maja ciężęj w życiu
jak nie zdasz do 6tego razu to moze daj sobie spokoj :) a poki co to probuj ;) pozdrawiam