Nasze zwierzaki, krówki świnki według "mendrców" z UE wydzielają za dużo metanu i azotu więc najlepszym wyjściem może być decyzja o wybiciu 3 mln sztuk zwierzaków.
Może za dużo ich mamy i stanowimy konkurencję dla tych zachodnich hodowli np. z Dani czy Niemiec...?
Jak można takie rzeczy wymyślać?
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/rolnictwo/rzeznia-za-klimat/v04wvw
Powoli Unia nam zaciska pętlę. A może trochę racji miał kiedyś Jarosław Kaczyńki ....?
to jest stopniowe eliminowanie Polski z areny międzynarodowej i spychanie jej do roli jaką ma wyznaczoną - tania siła robocza
Największe fermy hodowlane w Polsce należą do obcego kapitału (głównie Amerykanie -świnie i Francuzi - bydło) i niech ograniczają produkcję. Zyskamy na tym wszyscy.
Drobniejsi producenci nie muszą się niczym martwić.
Unia juz wczesniej zniszczyła nasz przemysł , po co zamknęli cukrownie itp bo nasze było dobre i obce nie miały zbytu to trzeba było zlikwidować co sie da by kupowac od nich , chciało sie unii no to mamy bidote , dziadostwo i ciapatych
Młyn na wodę dla naszych wybitnych specjalistów od teorii ochrony zabytków
ciekawe czy swinie bardziej truja czy chemtrails, albo wedzona kielbasa czy toksyczne szczepionki?
Boję się, że kiedyś uznają, że Polacy wydzielają za dużo CO2.